DT Gwid - vol. 2

ciekawe rozwiązanie !

10-03-2016r DT

5x5, T21 W7

SQ - od 90 do137,5 x5 , 155x3, 120x8 --> filmik ze 137,5 x5, dzięki zastosowaniu się do wytycznych z filmiku od ajazego za co ma SOG'a ( wszedł?) w końcu nie bolały nadgarski oraz łokcie... jeden pierdół a tak zmienia życie. dzięki wielkie. jeszcze tylko musze teraz węziej łapać bo trochę szerzej chwytam ale ogarnę to na spokojnie. na początku miałem lekkiego pietra bo nie trzyma się sztangi ale jak ją dobrze ulokowałem to szło bez problemu. łokcie w tył klinują i do przodu pas zapiałem dopiero od 120. czuję się w nim pewniej bo brzuch mocniej pracuje( moze nie mocniej ale bardziej odczuwalnie).

WL - od 70 od 117,5, powtórzenie rekordu życiowego ze 117,5x3. zapas był i to chyba lekko większy niż na 2,5 kg w serii. za tydzień się okaże ale jestem na serio dobrej myśli

Wiosło podchwytem - weszło ale już ciężko, od 70 do 120 kg. filmik chyba z 95 kg.

Dipsy - jako że łokcie nie bolały to zaszalałem, od cc do cc+50 kg

Francuz oburącz hantlą - od 25 do 45 kg, filmik z 35 i 40 kg.

Bic supinacja sztangielkami --> od 15 do 22,5 kg.





Pozdro 600

Tak z ciekawości, ile czasu Ci zajmuje ten trening, bo taki dośyć obszerny

wczorajszy akurat ( najcięższy) jest już na maksach maksów - równo 120 min, muszę robić dłuższe przerwy bo po tych 137 czy 105 kg nie da rady z marszu podejść pod rekordy dlatego przerwy są między 2 a 3 min. do tego robię sam wiec musze być psychicznie nastawiony że dźwignę a mam taki wewnętrzny rytuał bez którego nie podchodzę pod sztangę

50kg na 6 repsow na poreczach - szatan ci siedzi w tych tricepsach.

Gwid

wczorajszy akurat ( najcięższy) jest już na maksach maksów - równo 120 min, muszę robić dłuższe przerwy bo po tych 137 czy 105 kg nie da rady z marszu podejść pod rekordy dlatego przerwy są między 2 a 3 min. do tego robię sam wiec musze być psychicznie nastawiony że dźwignę a mam taki wewnętrzny rytuał bez którego nie podchodzę pod sztangę

No to jesteś GIGANT przy tych ciężarach 120 min Ja po 90-ciu minutach razem z rozgrzewką jestem padnięty


Zmieniony przez - jsdolan5 w dniu 2016-03-11 11:25:22

ja tam nadal mam niedosyt bo nie osiągnąłem wszystkich "swoich" cyfr, narazie spełniłem tylko 2 z 4 więc dopiero połowa drogi za mną


Zmieniony przez - Gwid w dniu 2016-03-11 15:36:35

Gwid

ja tam nadal mam niedosyt bo nie osiągnąłem wszystkich "swoich" cyfr, narazie spełniłem tylko 2 z 4 więc dopiero połowa drogi za mną



Zmieniony przez - Gwid w dniu 2016-03-11 15:36:35

Jakkolwiek to zabrzmi to dobrze że nie osiągnąłeś wszystkiego bo masz dalej do czego dążyć a ja bedę podpatrywać niektóre rzeczy

Gwid - powoli zaczyna brakować obciążenia dla Ciebie ;)

żeby tak było to bym chyba musiał pododawać ze 100kg w każdym boju