Pojedyncze pytania Juniora vol. 7

MARTWY CIĄG - PYTANIE

Witam, mam takie pytanie pomyślałem że zapytam tutaj i nie będe zakładał nowego tematu. Od niedawna robiłem martwy ciąg z nie dużym obciążeniem 12 ruchów dosyć lekko w nast serii 10 nast 8 i 6. Od tygodnia pomyślałem że coś musi sie zmienić bo tak sie zaniedbałem siłowo że martwy ciąg u mnie jest porażką. pytanie brzmi czy to normalne że jak wykonuje powtórzenia to czuje jak by mi plecy rozrywało i miały by mi plecy eksplodować? nie mówie o żadnym bólu kręgosłupa, staram sie poprawnie wykonywać to ćwiczenie. licze na odp z góry dzięki. pewnie głupie pytanie ale wole sie upewnić czy wszystko jest jak powinno być. dodam że zacząłem teraz sie na maksa siłować i pierwszej seri 14 powtórzeń poźniej 13 12 11 i 10 . dodam też że regulanie ćwicze rok a z przerwami około 2lata.

Zmieniony przez - Daniel Ch w dniu 2014-08-27 19:55:58

jezeli czujesz pieczenie najszerszych to jest wszystko ok

Moze masz kiepską mobilność i wypada się porozciągać.

Ja mam np tak przy MC ale z pośladkiem lewym, jak to Mawas stwierdził przykurcze mięśniowe, u Ciebie moze być podobnie.

Zmieniony przez - anubis84 w dniu 2014-08-27 20:17:52

dziękuje za odpowiedzi, dziś poszło mi lepiej jak tydzień temu odczuwałem te plecy w mniejszym stopniu. może tak jak napisałeś Anubis mięśnie nie były mocno angażowane i sie przyzwyczajają. przyłoże większą uwage do rozciągania bo szczerze mówiąc nie należe do bardzo rozciągnietych.

Akashi7

Siema. Mam pytanie - jestem strasznie słaby w podciąganiu. Próbowałem już wiele - podciągnięcia negatywne, jakieś piramidy, niepiramidy itp. Efekt początkowy był spoko, bo udało mi się zrobić to raz, potem tam co jakiś czas np. dwa, ale to nie był efekt ćwiczeń tylko tego, że podchodziłem kilka razy dziennie do drążka i próbowałem. Podciągnięcia negatywne trochę mi dały, ale był to efekt tylko po skończonym cyklu treningowym, teraz jest znów to samo. Dzisiaj zauważyłem pewną zależność. Podszedłem do drążka i podciągnąłem się tyle razy ile siły miałem, po czym stanąłem nogami na ziemi i byłem w stanie to zrobić jeszcze raz, potem jeszcze raz i jeszcze, no i jeszcze jeden taki oszukany. Czy to znaczy, że mam słabe przedramiona czy może jest to normalne? A może winna leży w czymś innym?

Dodam, że dzisiaj sprawdziłem to kilka razy i, gdy raz podszedłem do drążka, złapałem podchwytem podciągnąłem się 3 razy, po czym postawiłem nogi na ziemi to udało mi się zrobić jeszcze jedno podciągnięcie, następne, następne i następne. Czyli tak jakby 7 powtórzeń tylko, że wliczając dotykające ziemi. Co jest nie tak?

problem moze byc w sile miesniowej lub technice

TomQ-MAG

problem moze byc w sile miesniowej lub technice

Dałoby się jakoś rozwinąć? Z siłą mięśniową chodzi o przedramiona, o których wspominałem czy coś innego? Co do techniki to wydaje mi się, że jest dobra - plecy cały czas wyprostowane i spięte.

Zrobiłem cykl kreatynki cm3 (jabłczan) 4 tygodnie. Teraz pytanie ciągnąć do 6 tyg. czy skończyć i zacząć białko?

4 tygodnie IMO za krótko dałbym 6-8 tyg.
Białko można brać cały czas wg braków w diecie

Wiem, że można łączyć itd. tylko problem w tym, że mam ograniczony hajs i nie wiem w co inwestować. Osobiście wolałbym dorzucić krete