Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

michy pilnuje sam sobie gotuje od początku stycznia. widzę po bf ze coś tam przybieram i jest to nieuniknione ale nie jadę na " dirty bulk" tylko z głową.
aeoroby zachowane, kaloryczność podwyższona na okres 8 tygodni. zobaczymy co potem. będzie 90 kg na budziku to się będę martwił. w pasie 85 cm więc też nie ma tragedii. a że potem trzeba będzie zredukować jak się podleję to trudno sie mówi, 1-2 miesiace i po strachu. wiem jak to robić więc tez nie panikuję.
wszystko dla ludzi, tylko powoli i z głową.

Zmieniony przez - Gwid w dniu 2014-07-30 13:31:13

Gwid podejdź do tego inteligentnie. W podstawowych ćwiczeniach czyli martwy ciąg,wyciskanie leżąc,wyciskanie stojąc,przysiady,wiosłowanie zastosuj jakiś system progresji .Najprostszy to . Przykład jeśli twój najlepszy wynik np.w wyciskaniu na ławce płaskiej w pięciu powt wynosi 100kg
na początek wyciągasz z tego 80 proc. i pierwszy trening to 70,75,80,80,80 następny 75,80,80,80,80 następny 80,80,80,80,80 na czwartym treningu robisz atak na swoją najlepszą piątkę i w tym przypadku to by wyglądało tak 60,70,80, i atak 105 czujesz że możesz dołożyć z dwa kilo i poszło 107kg .I znowu wyciągnij z tego 80 procent . Po zaniżeniu w dół daje 85kg następny trening 75,80,85,85,85. I powtórka z rozrywki tak długo jak system się sprawdza idziesz do przodu jak nie to zmieniasz trening. To taki przykład jak chcesz możesz zastosować jak nie to też dobrze.Ale takie podejście gwarantuje dłuższą progresję i nie ćwiczenie za każdym razem na max.

a nie za duży przeskok na atak? z 80 na 105? wg mnie mięśnie nie będą przyzwyczajone to takiego obciążenia i to jest jakby proszenie o kontuzję, poza tym sprawdzanie maxa co 4 treningi to też chyba dziwne, ale ja się nie znam ;)

Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2014-07-30 18:17:56

Ja robię ten trening i dokładam co trening po 2,5kg, bo to nie Inter City tylko towarowy z Koluszek.

kabo9

a nie za duży przeskok na atak? z 80 na 105? wg mnie mięśnie nie będą przyzwyczajone to takiego obciążenia i to jest jakby proszenie o kontuzję, poza tym sprawdzanie maxa co 4 treningi to też chyba dziwne, ale ja się nie znam ;)


Ale to nie jest atak na twojego max w pojedyńczym powt tylko w 5 ciu a to ogromna różnica. Co czwarty trening atakujesz max w 5 ciu powt ale po nim i przed nim masz treningi o średnim stopniu trudności.Ponadto nie jest powiedziane że co czwarty trening ciężar pójdzie do góry każdy by tak chciał ale nie zawsze tak jest.

kerat

Ja robię ten trening i dokładam co trening po 2,5kg, bo to nie Inter City tylko towarowy z Koluszek.


Tak też można.Ten typ treningu nazywa się cyklem liniowym.Ale wbrew pozorom moim zdaniem jest trudniejszy niż zaproponowany przeze mnie cykl falowy.Ale można tak i tak .Wszystko wychodzi w praniu a jeśli nie stosuje się dopingu to trzeba być kreatywnym i nawet w trakcie cyklu trzeba robić poprawki gdzieś popuścić a gdzieś docisnąć z treningiem ,gdzieś zrobić małą przerwę czy redukcję ciężaru a gdy siła i samopoczucie na plus można docisnąć pedał gazu.W końcu człowiek to nie prosta maszyna parowa tylko skomplikowany system różnych zależności.

orzegów

[
Ale to nie jest atak na twojego max w pojedyńczym powt tylko w 5 ciu a to ogromna różnica. Co czwarty trening atakujesz max w 5 ciu powt ale po nim i przed nim masz treningi o średnim stopniu trudności.Ponadto nie jest powiedziane że co czwarty trening ciężar pójdzie do góry każdy by tak chciał ale nie zawsze tak jest.

Autor tego programu zaleca cofkę do zmniejszonego obciążenia dopiero wtedy gdy na 3-ch kolejnych treningach nie uda się zrobić po 5p.
Propozycja orzegowa jest bardziej lajtowa.
Zwiększanie ciężaru o 5kg to chyba zbyt dużo. Za szybko skończą się możliwości siłowe
Zaczynanie od zbyt małych obciążeń pozwala na zabawę w trening (chociaż autor programu wcale tego nie potępia i słusznie twierdzi, że i tak dojdzie się stosunkowo szybko do maksymalnych ciężarów).

ojan

Autor tego programu zaleca cofkę do zmniejszonego obciążenia dopiero wtedy gdy na 3-ch kolejnych treningach nie uda się zrobić po 5p.

gwid to 33 latek da radę. Osobiście zawsze uwielbiałem tego typu treningi. Nie wiem czy ktoś kojarzy tego typu trening.
A
1.Przysiady 5sx5p
2.Wyciskanie żołnierskie stojąc hantli 5sx5p
3.wiosłowanie 5sx5p
4.wyciskanie z podłogi 6sx1p
B.
1.wyciskanie płaska 5sx5p
2.martwy ciąg 6sx1p
3.ugięcia na biceps 6sx1p
4.Podciągnięcia w szerokim chwycie z obciążeniem 5sx5p
C.
1.Wyciskanie z przysiadem 5sx5p
2.wyciskanie stojąc hantli 5sx3p
3.martwy ciąg 5sx5p
4.Wyciskanie od klatki piersiowej 6sx1p

I wszystko na podobnych zasadach jak napisał autor artykułu który przedstawił Ojan.
Jak to piszę to wracają wspomnienia z lat minionych.Na tym programie spędziłem dobrych kilka lat.

no ok, atakujesz x5 to wiem, ale dla mnie to i tak za duży przeskok, zrobił bym sobie serię pośrednią np 90x1 albo 95x1 żeby chociażby ciężar poczuć na rękach , ale spoko atakujcie - jak hipertrofia będzie duża to coś przytulę z planu

Hipertrofia łaski nie robi będzie i to duża. Gorzej z utrzymaniem zasad zdrowego żywienia. Ciekawe jak będzie u Gwida. Osobiście na tego typu programach zamieniałem się w maszynę do pożerania wszystkiego w zasięgu wzroku. Co do podchodzenia do max można tak i tak można wejść na spokojnie tak jak napisałeś.