RafalRRRRzgodze sie, tylko nie kumam tego momenty zatrzymania w sensie wytchnięcia o czym Gwid pisze. U mnie to jest dosłownie muśnięcie klatki. Zresztą przypomina mi to podejście zrobienie siadów do 90stopni. Wtedy tez ciężary idą w górę.
To do Przemka było.
Co do MaGora wpisu odnośnie ciężarów. Ja tak kombinuje (niestety) z siadami jak Gwid z klatką. Nie wiem skąd u mnie ciągle ta blokada. Raz że przy 100kg powietrze schodzi jak czuje że mam jeszcze siły i zrobie 2, 3 repsy, dwa że po takich siadach nie mam DOMSów (bo przerwę serię i nawet jak dropseta zrobie na 80kg, to nic mi to nie daje). Ostatnio zrobiłem na Smithcie i ciut lepiej było z kg i od niedzieli ledwo chodzę.