15-12-2013r. DNT
dostarczono 2539 kcal
b: 186 g (30%) ww: 247 g (40%) tł: 84 g (30%)
Czunga - Twój staż treningowy na siłowni to ile? 20/30 lat?
ja nie kwestionuje słuszności ćwiczeń zawodowców pokroju Colemana/ Cutlera/ Heata czy kogokolwiek tam mi jeszcze wkleisz - każdy z nich ma +10 lat do trenowania ( Heat ma chyba tylko 12 a jest MR O, a coleman +30, cut chyba 25) i sami dochodzili do tego co na nich najlepiej działa.
Daj mi się czegoś dowiedzieć, wypracować dobrą technikę - mam dopiero 1 rok treningów na siłce. Spokojnie - jak mnie znudzi statyka to znowu wrócę do dynamiki jak kiedyś z SW.
Ogólnie zauważam że podobnie jak z dietą są co najmniej dwa obozy co do wykonywania ćwiczeń:
a) powoli dokładnie
b) dynamicznie.
Dla mnie zawsze ciężej było wykonać ćwiczenie powoli i dokładnie niż szybko. Tak jak pisałem mam braki w technice wiec wolę robić wolno.
Dla każdego laika siłownia to zwykłe przerzucanie żelastwa - dla meni już nie. planuję się w to pobawić jeszcze kilka lat. jak w czerwcu nie zobaczę rezultatów to będę musiał zmienić podejście - być może na Twoje.
night - co do tych instruktaży to spytam w ten sposób, robiłem kiedyś
szpagat turecki, nigdy męskiego. zawsze nawet przy obrotówkach miałem blokadę w biodrach objawiająca się w następujący sposób - jak już zszedłem najniżej jak mogłem w szpagacie ( max mi 15 cm brakowało) to nie mogłem wyprostować bioder tzn. podnieść ich prostopadłe do podłogi. zawsze musiałem być niemalże równolegle do podłogi
przez to też miałem utrudnione zdawanie na paski bo technika nie ta. w załączniku masz poprawna wersje - zła polega na pochyleniu/zgięciu się w przód wykonując to kopnięcie bo nie można wg mnie tak szeroko "otworzyć" bioder.
albo inaczej to zilustruje - robię szpagat męski będąc pionowo, rozjeżdżam się z 30 cm w każdą ze stron nogami i to koniec. dopiero jak pochyle ciało w przód to mogę rozsunąć stopy jeszcze o 50 cm w każdą ze stron. doradzisz coś? tak miałem całe życie.
pozdrawiam