Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

Gwid na czitach nielzja

Rafał - nie będę za każdym razem wprowadzał receptury i dodawał tego do spisu oraz w nieskończoność czekał aż ktoś to zaakceptuje i będzie występowało w powszechnym spisie- trochę mnie to już irytuje Poza tym zauważyłeś zapewne, że mam zdecydowanie mniej restrykcyjną diety niż ty dla mnie narazie czystość pokarmu nie ma aż tak wielkiego wpływu o ile makro się zgadza - dorosnę pewnie niebawem do pilnowania jakości pokarmu.

Red - wszystkie proporcje są jak u Ciebie w spisie wiec nie wiem czy to złudzenie czy Ty tak dużo jesz na serio każda cyfra jest od Ciebie i nie wprowadzałem żadnej modyfikacji - jutro testowanie smaku

Kerad - za tydzień po skończeniu testu zaczynam lekką redukcję wiec już raczej o czitowaniu nie będzie mowy wtedy będę z wami liczył każdą krzywą kalorię a do tego czasu mam chyba dyspezę co??

Zmieniony przez - Gwid w dniu 2013-11-01 00:01:11

Gwid - nie każda lasagna będzie taka sama, więc zapisz ją sobie jako swój produkt na później, o ile użyjesz za każdym razem tego samego przepisu. JA swojego Flapjacka mam zapisanego u siebie tylko, ponieważ każdy jest inny. A ja swój robię prawie zawsze w tej samej proporcji składników a drobne odchyły nie robią znaczącej różnicy.

Gwid, jak pisałem, zgłaszanie nie działa. Dlatego zapisujesz wpisany przez Ciebie posiłek/produkt w szablonie. Ale, jeśli zgadza sie makro to ok. Info ze lasagne było zony a nie kfc, odbieram, ze całkiem inne makro tam siedzi. A w tym przypadku bezsensem wrzucać miskę (IMO po to wrzucamy, aby ktoś mógł zobaczyć, poprawić, skopiować, sprawdzić to co u nas). Zapomniałem tez dopisać wcześniej, zazdroszczę siły

Panowie wiem, że macie racje co do czystości jedzenia, rozpiski b/w/t oraz wszystkie co się ogólnie z dietą wiążę - tego nie będę negował.
Podczas redukcji zamierzam się do tego stosować bo w końcu chcę mieć jakieś rezultaty.

Rafał - co do siły, jestem prosty chłopak ze wsi który trafił do miasta. całe życie pracowałem fizycznie rękami aż do 18- stki(tartak, stolarnia, zrywka, pole, przy trzodzie itp. itd.- praktycznie każde popołudnie). pieszczotliwie nazywany przez kolegów z "miasta" mięśniak i nie ze względu na posturę co widać po fotkach ograniczają mnie jedynie moje durne kontuzje które zafundowałem sobie sam przez swoja głupotę za szczeniaka starając się zaimponować dupom które miały mnie w dupie
Przyznam uczciwie że boli mnie( zazdroszczę) jak patrze na was jak targacie z Kubą po 160 w MC albo przysiadach podczas gdy mi np. plecy albo kolana strzelają przy mniejszych ciężarach.

Za głupotę się płaci, może dlatego mając już nałożone fizyczne bariery i będąc pragmatykiem nie wierzę w sukces 100% albo jeszcze bardziej nie wierzę w sukces który będzie dla mnie satysfakcjonujący bo zawsze chciałbym więcej i będę sobie zadawał pytanie co by było gdybym miał to zdrowe i tamto....

Już bablanie mi się włączyło pewnie dlatego że jutro nie mam treningu.... nosz kto kurde wymyślił zamykanie siłowni w święta - przecież to jest jak szpital albo przychodnia psychiatryczna dla ludzi mojego pokroju

Gwid

Red - wszystkie proporcje są jak u Ciebie w spisie wiec nie wiem czy to złudzenie czy Ty tak dużo jesz na serio każda cyfra jest od Ciebie i nie wprowadzałem żadnej modyfikacji - jutro testowanie smaku

Po prostu my pieczemy w dwóch okrągłych naczyniach żaroodpornych, stąd trudno porównać ilość. No i to są dwie porcje dla dwóch osób więc w sumie nie jest tak dużo do zjedzenia za jednym razem .

Nie wiem czy coś spierdzieliłem ale delikatnie taki gumowaty wyszedł - to chyba przez płatki
Ogólnie zjadliwy ale do sernika teściowej i żonki się nie umywa
Musze chyba trochę cukru dodać na przyszłość bo nic nie dałem.

Co do konsystencji to pewnie płatki bo nam wychodzi nie najgorsza. Wiadomo do domowego sernika się nie umywa bo prawdziwy sernik robi się przeważnie z tłustego sera no i nie zawiera owsa. Ja go generalnie traktuję jako odmianę w diecie i kompletny posiłek. Werskja którą zrobiliśmy dla znajomych, z małą ilością owsa miała formę przypominającą ciasto i smakowo była lepsza.

czy ktoś z was wykupował plan na redukcje z SFD albo zna kogoś kto z tego korzystał? jest to rzeczywiście indywidualnie rozpisane czy każdy dostaje to samo?

nie wiem czy akurat na redukcję ,ale z tego co kojarzę to z takiego planu korzystał Rafał