[M]Porandojin/DT/podsumowanie+foto 47,83,90, 118

Internet tylko z tel., więc brak wglądu do priv. Micha czysta, liczona za wyjątkiem 3 dni(morskie ryby z grila wtedy wpadły na oko waga), siłka co 2-gi dzień, biegi, rower i pływanie. Mam dostęp do swojskiego chleba na zakwasie, ale zdażył się mieszany z pszenną.

No to lecę z zaległościami







Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-15 21:18:45



No i 8 sierpnia nie zapisało mi na tel, więc nie ma.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-15 21:19:30



10 - nie planowany.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-15 21:20:30

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-15 21:20:55

Dalej







Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-15 21:21:56




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-15 21:22:35




Sprostowanie - chleb był domowy, robiony na zakwasie, ale czasem mieszany pszenno -żytni.
Mleko było swojskie, czasem po zebraniu śmietany, więc nie wiem ile tłuszczu - wpisane 3,2%.
Ryby świeże, czasem dojadałam porcję od syna.
W niektórych miskach waga ryby na oko, wpisana po fakcie.

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-15 21:22:34

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-15 21:26:24


Ostatnio przekraczałam sporo nabiał. Niestety, począwszy od dziś, dostęp do swojskiego mleka się skończył. Dobrze, że zostały chociaż swojskie jaja bez (teoretycznie) ograniczeń.


No tak - gdzieś tam wpadła kiełbasa z grilla - nie pamiętam przy której misce.

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-15 21:26:54

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-15 21:30:10

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-15 21:49:36



Dzięki Ciocia - oczywiście płatki 30g, a nie 300.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-15 22:31:19

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-15 22:32:44


Reszta zaległości jutro - dzisiaj nie mam już siły.

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-15 22:33:48

Zaległe tabelki z ćwiczeniami







Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-16 18:12:49




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-16 18:13:08




Uwagi ogólne do treningów:
Ostatnie 2 tygodnie miałam okazję ćwiczyć na innej siłowni. Co prawda był duży problem z wykonywaniem ćwiczeń ze względu na kolejkę do sprzętu oraz duże przeskoki w wadze talerzy, ale na pewno docenić muszę lustra w całej sali i pod różnym kątem. Moja siłownia pozbawiona jest jakiegokolwiek lustra i niestety, dopiero teraz przekonałam się, jak wiele błędów technicznych robię podczas ćwiczeń.
Stwierdzam jednak, że przez ostatni okres notuję systematyczny spadek siły z treningu na trening. Do tego doszła kontuzja (skutek wielogodzinnej jazdy na rowerze)- nadwyrężony mięsień (podobno kapturowy, ale mogłam coś źle zrozumieć), który odczuwam podczas ćwiczeń, gdzie "zadzieram" głowę do góry - rdl, ćwiczenia w opadzie.
Dobrze za to szły mi wypady i wyciskanie hantli. Pomimo masakrycznej męczarni przy wykonywaniu lubię też plie.

Każdego dnia starałam się wykonywać jakieś areo - najczęściej była to jazda na rowerze, aż do wystąpienia kontuzji (małe przegięcie - 150km bez wcześniejszego przygotowania).

Dzisiejszy trening nie usatysfakcjonował mnie. Ćwiczenia nie wychodziły mi ani technicznie, ani nie miałam do nich siły. Po treningu niedosyt i utrzymujący się ból w okolicach szyi.





Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-16 18:13:20

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-16 18:26:47

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-16 18:30:22

Zapomniałabym o dzisiejszej misce.









PS> Szyja mi nadal drętwieje.Odstawiam rower na jakiś czas, może się poprawi.

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-16 23:06:48

Szalona jesteś 150 km na rowerze :) powiedz gdzie siłę sprzedają na taki wyczyn. Nie mam awatarka nowego bo się zdecydować nie mogę.

Zostałam zmuszona sytuacją - jak się przejechało z pkt A do pkt B, to potem trzeba było wrócić.




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-17 10:56:02

Taka mała informacja - starnęłam sobie w takich małych zawodach biegowych na 5 km. Polepszyłam czas z tamtego roku i się cieszę (chociaż z tego) trochę.

A z innych wieści - rano wstałam spuchnięta strasznie - twarz (oczy chińczyka, cyce i kostki. Na wadze od wczoraj wyskoczyło 2,5 kg więcej, pomimo wypitej wczoraj wody w ilości 2l i pokrzywy. Czyżby jednak temp. miała na mnie tak okropny wpływ? Albo w końcu @ będzie regularnie dzięki Castagnusowi.

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-08-17 15:14:36

Izunia i ja mam problemy z opuchlizną i zatrzymaną wodą .W dużej mierze to upały :)a i @ też się mam nadzieję że pojawi na dniach ...

To tak pierwszy raz masz z ta wodą Por? Mnie to chwyta zawsze ok 12-13 dnia @ i potrafi dodać i do 4 kg w ciągu tygodnia... Zapsz sobie jak to wygląda w cyklu i obserwuj.
I pytanko: próbowałaś z krótką sztangą te wznosy??