SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[M]Porandojin/DT/podsumowanie+foto 47,83,90, 118

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 178747

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1894 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 41219
. Ladies - zabija powoli cywilizację we mnie.


Nie Iza Ladies obudziła twoje instynkty pierwotne
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66950
DT

Siłownia Tydzień X

Wróciłam po nocnej zmianie i stwierdziłam, że mam siły na zrobienie treningu. Już przy rozgrzewce (burpees) przekonałam się, że to fikcja, ale jak zaczęłam to postanowiłam ciągnąć dalej.



Przebieg treningu:
Rozgrzewka - bardzo długie burpees, potem lekkie krążenia. No i niestety mnie tutaj też bark już zaczął napierdzielać.
1. Dzisiaj bolało, po pierwszych 10 już mi się nie chciało kończyć, ale chyba najłatwiejsze ćwiczenie w tym zestawie.
2. Bolało, ledwo zrobiłam. Po każdych 5 - 5s odpoczynku. Ból ud nieziemski. Łzy mi wyszły.
3. Jakąś siłę miałam jeszcze w tym ćwiczeniu i dynamika w miarę, ale i tak się poplułam parę razy.
4. Oj - bolało. Nie dało rady dołożyć.
5. REgres - czułam, że bardziej macham rękami, niż wybijam z bioder.
6. Pierwszy obwód to była porażka. Zachciało mi się płakać, że nie dam rady skończyć, ale się nie dałam i potem już poszła reszta. Ostatni obwód w tym ćwiczeniu na max prędkości.
7. To ćwiczenie mnie dzisiaj zadziwiło - nie dość, że dołożyłam, to jeszcze robiło mi się najprzyjemniej (odwrotnie niż zwykle). Czułam, że dźwigam ciężar udami, a nie ciągnę rękami. Co prawda potem nogi mi się plątały, siła spadła i ledwo doszłam do następnej stacji, ale jestem z niego zadowolona.
8. W trzeciej serii opuściła mnie moc. W ogóle coś dzisiaj musiałam źle robić, bo bardziej czułam łydki niż dwugłowe, a to chyba na dwugłowe jest?
9. No i tutaj, że robię to ćw w seriach po zrobieniu obwodów, to już była determinacja, żeby dociągnąć do końca. Co prawda z zamkniętymi oczami i marzyłam o spaniu, ale poszło.

Ogólnie - 3 obwód to był dzisiaj straszny kryzys. Nie wiem, jak wykrzesałam siły na ostatni. Może świadomość tego, że za chwilę już koniec tej męczarni? Popłakałam się z bezsilności i pomimo tego, że dałam z siebie max, to mam świadomość, że wcześniejsze treningi były bardziej dynamiczne, lepiej wykonane, lepsze siłowo i efektywniejsze. Jestem na siebie zła i nie zadowolona z treningu.
Powinno być lepiej, a ja mam wrażenie, że się cały czas cofam siłowo.

Dziewczyny dzięki serdeczne za motywację i KOCHAM WAS

Supli jeszcze niet.
Ciecze - woda 1l, herbata zielona 1,5l.


Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-02 19:05:32




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-02 21:09:27
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Już niedługo spotkamy się w koszmarze z ulicy Lejdis

I Ty wiesz, o czym ja beblam

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-12-03 17:46:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66950
Wiem, wiem i tego się barDzo boję.

"Całe życie towarzyszy mi strach"

Teraz będzie nico przez duże N Większy.



A z ostatnich rewelacji - przestawić muszę treningi siłowe w ty,m tygodniu, bo nie dam rady wg. schematu. Także zamiast w śr i pt będzie pewnie w pt i nd, albo pt i sb.


Wrzucam poniżej pomiary, chociaż po chorobie, to wody ubyło i pewnie pomiary też przez to mniejsze. No i pomiary w południe robione, a nie rano, bo mnie nie było.






Aktywność - 90 burpees w czasie 12min 15s. Wiem, że czas do bani i wykonanie pewnie też, ale dla mnie to masakra.


Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-03 20:55:52

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-03 21:50:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 338 Napisanych postów 7798 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 225727
wysłałam pw
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Woda, nie woda - spadki som!
A te burpees to... ja to bym pewnie 5 zrobiła i poprosiła o dodatkowy OFF
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66950
Żyję i mam się dobrze. Nie miałam możliwości ćwiczyć siłowo. Większość czasu przez ostatnie 2 dni na dworze. Miska czysta, ale wyszłam poza bilans. Jestem tak przemarznięta i głodna, że w 1 posiłku zjadłam ponad połowę tego, co zaplanowałam. Wpada głównie sporo kaw latte na rozgrzewkę i kanapki z żółtym serem na kolację. W ogóle chce mi się bardzo czegoś tłustego. Chyba mój organizm chce się przygotować na zimę. Mam nadzieję na powrót do normalnego funkcjonowania od jutra.

Michy:





Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-06 21:55:38




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-06 21:56:03
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66950
DT

Siłownia Tydzień X



Przebieg treningu:
Rozgrzewka - burpees.
1. wznosy bokiem - w miarę, ale boli i piecze.
2. Spadek siły ciąg dalszy - ciekawie to wygląda - jakaś sinusoida.
3. JW.
4. Jak w 1.
5. Dzisiaj bardzo ciężko.
6. W miarę ok, ostatnia seria to chyba bardziej ściągała mnie niż drążek.
7. Tak sobie - mogłoby być dokładniej.
8. Ok. Ostatnia seria b. ciężko, ale się udało ściągać do końca łopatki.
9. Spadek siły.
10. Ok, ale uda piekły niesamowicie. Po miałam problem z wejściem po schodach. Nogi mi się uginały.
11. Ciężko, ale ok.
Rozciąganie po - niestety krótko.

Ogólnie - po ściąganiu drążka prostymi rękami nie umiałam przepiąć wyciągu - ręce mi spadały na dół wbrew mojej woli. W czasie ćwiczeń mocno mnie piekły przedramiona i plecy. Teraz - parę godzin po - czuję lekki dyskomfort w mojej ulubionej koszulce do ćwiczeń - chyba się pompa zrobiła - jest mi ciasno i do tego czuję lekkie "ciągnięcie" mięśni na plecach. Jestem też masakrycznie zmęczona.

Naprawdę doceniam ten trening i wydaje mi się, że robię go coraz sprawniej.

Dzisiejsza micha - zapomniałam wliczyć mleko z kawy, więc wpisując na końcu wyszło trochę więcej ww.






Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-06 22:06:09
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66950
DT

Siłownia Tydzień X



Przebieg treningu:
Rozgrzewka - burpees
1. Dzisiaj z okrzykiem przy ostatnich powtórzeniach, ale czułam pod koniec bujanie ciałem.
2. Bolało, jak zwykle. Problem z rotacją prawej ręki - ból w barku.
3. Poszło.
4. Ok - w jednej serii.
5. Ciężko było przy powrocie - ledwo utrzymałam w miarę wolne opuszczanie, bo inaczej przywaliłabym sobie w zęby. Bolały mnie ręce.
6. Oj - jakiś kryzys przy 2-im obwodzie. Nie miałam siły dźwignąć hantli. Może sobie przy poprzednim ćwiczeniu dałam za szybko. Potem już ok.
7. Ok - udało się bez przerwy - znaczy się chwyt wytrzymał w końcu.
8. Ok.
Cardio po - zalecane 30 min - 5,8 km. Wolałam nie przesadzać z tempem, bo to moje pierwsze biegowe wyjście po chorobie, ale i tak bardzo przyjemnie mi się biegło.
Rozciąganie - dzisiaj długo i dokładnie.

Ogólnie jestem zadowolona z treningu. Nie wiem tylko dlaczego ten 2-gi obwód wyszedł mi jakby na oparach, a potem powrót sił. Trening zajął mi dzisiaj 40 min.

Wracam do supli - Iskial, potas, chrom.
Ciecze - 1,5 l wody, 4xkawa z wliczonym mlekiem, 2xherbata biała z zieloną.

Micha



Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-08 16:14:50





Problem z włożeniem kurtki - bark mnie blokuje. Nie jest to duży ból, ale wrażenie, że ruchomość stawu barkowego jest ograniczona. Chyba przesadziłam z burpees, bo chciałam nadrobić zaległy dzień.

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-08 20:04:54

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-08 20:18:30
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66950
DT

Siłownia Tydzień XI



Dzisiaj ćwiczyłam na pbl siłowni, a co za tym idzie - nie mogłam wykonać treningu na nogi, bo nie ma tam akurat najważniejszego wyposażenia. Zrobiłam za to ćwiczenia z dnia 3, za wyjątkiem 2 ostatnich - te zrobiłam zaraz po powrocie do domu.
Trudno porównywać obciążenia, jeśli musiałam wykorzystać inne i na dodatek urządzenia też są inaczej oznaczone.
Ogólnie udało mi się zrobić w obwodach, chociaż nie tak szybko, jakbym chciała - jednak chwilę czekałam na niektóre obciążenia. Podsumowując - trening w miarę udany - dołożyłam jeszcze ginekologa na przywodziciele. Po całym treningu - 25 min biegu. Jestem bbbbbbbbaaaaaaaaaardzo cały dzień głodna.




Forum coś wymarło............ czyżby świąteczne porządki i zakupy???

Edit: nastąpiło dzisiaj lekkie przegięcie z ruchem. Jestem głodna, a ze zmęczenia padam i mi nie dobrze.


W przyszłym tygodniu prawdopodobnie zacznę nowy trening. Zastanawiam się, czy robić jeszcze jakieś 3-5 dni regeneracji, czy od razu.

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-09 19:43:58

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-09 19:45:57

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-09 20:08:47
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening i dieta kobieta 25 l redukcja

Następny temat

początkująca redukcja

WHEY premium