DT kabo - nowy cel: start w MPJiW 2015 - str. 36,78,106,140,162

Bieganie jest efektywne - niekoniecznie musi być na czczo! (rano musi być na czczo gdyż inaczej się porzygasz - chyba, że wypijesz troszeczkę np. białka).
xzaar - trenuje super intensywnie i może więcej jeść (przynajmniej na razie)
W spowolnienie metabolizmu nie za bardzo wierzę - anorektycy w końcu swojej drogi umierają!

ojan

Bieganie jest efektywne - niekoniecznie musi być na czczo! (rano musi być na czczo gdyż inaczej się porzygasz - chyba, że wypijesz troszeczkę np. białka).
xzaar - trenuje super intensywnie i może więcej jeść (przynajmniej na razie)
W spowolnienie metabolizmu nie za bardzo wierzę - anorektycy w końcu swojej drogi umierają!

Janie - odnosnie spowolnienia metabolzimu mam ostatnimi czasy niezly metlik... Ty piszesz, ze nie wierzysz; Rafal i kuba sa na redukcji cholera wie ile a zrobili formy takie ze szok (choce wedle "prawidel" to wyjsc nie powinno z racji na metabolizm wlasnie); kulturysci ze zlotej ery wycinali sie na skandalicznie niskich kaloriach, rzedu 1000 kcal... I wez badz madry?

Prawda pewnie jak zwykle nie jest uniwersalna, tj. dla kazdego co innego. No i pewnie lezy po srodku...

Kapitan Wodka

Prawda pewnie jak zwykle nie jest uniwersalna, tj. dla kazdego co innego. No i pewnie lezy po srodku...

Dlatego, w kontekscie redukcji, ktora jest procesem dlugim, w pewnym momencie jestem zwolennikiem wyprobowania nowych metod. Nawet jesli nie sprawdzi sie taki system - cala strata to np. siedem dni i kilogram. Jesli zas sie sprawdzi - nowy impuls moze pchnac postepy na wiele, wiele tygodni. Wiecej niz siedem dni ekserymentu nie potrzeba, waga i lustro szybko zweryfikuje czy strzal byl celny, czy tez Panu Bogu w okno ;)

Wiem po sobie: jak ograniczam kalorie to tracę tłuszcz. Ograniczanie nie przychodzi lekko!
Oglądając TV (o redukcji na TLC) oraz na podstawie opisywanych badań wiem, że nie ma redukcji bez deficytu kalorii. Ograniczenie węglowodanów ma znaczny wpływ na utratę tłuszczu!
Przy próbie nabierania masy organizm może marnotrawić część kalorii poprzez np. niepełne trawienie; rzadko się to zdarza przy jedzeniu żywności znacznie przetworzonej z dużą ilością węglowodanów i tłuszczy!

Wtorek 16-07-2013
Dieta b/t/w/kcal: 240/66/169/2223

Trening: Plecy, barki

1. Podciąganie na drążku nachwyt 12 10 8 8
2. Wiosłowanie sztangą nachwyt szeroko 12x50 12x50 12x50 12x50
3. MCNPN 12x70 12x70 10x70
4. wyciag poziomy w siadzie do brzucha 12x50 12x50 12x50

5. wyciskanie sztangi zza głowy 12x20 12x30 12x30 12x30 12x30
6. unoszenia bokiem 12x9 12x9 12x9
7. unoszenie sztangi wzdłuż tułowia 12x20 12x20 12x20

Aero: orbitrek 20 minut, tętno 145

Trening środowy przesunąłem na wtorek ze względu na wyjazd. Ćwiczyło się świetnie, a dzisiaj bolały mnie nadal nogi po niedzieli, klata po poniedziałku i zaczynały plecy .
Ogólnie lubię ten ból .

Plan na dalsze dni jest prosty. Zaczynam właśnie długi weekend gdzie będę robił aero i jakiś CF może. Następny tydzień normalne treningi i miska bez zmian. Kolejny tydzień to wyjazd nad morze i relaks.
Także będę miał 2 tyg na przemyślenie Waszych podpowiedzi i ewentualne zmiany zacznę wprowadzać od 05.08.

pozdro

Środa 17-07-2013
Dieta b/t/w/kcal: 181/67/175/2032
DNT

Czwartek 18-07-2013
Dieta b/t/w/kcal: 169/113/86/2199
Aero: bieg w terenie, tętno 150-160



Piatek 19-07-2013
Dieta b/t/w/kcal: 195/68/185/2132
Trening:
AMRAP 15 min
1. podciągnięcia nachwyt 3
2. pompki 10
3. sit-up 10
4. przysiad z wymachem 15

Aero: bieg w terenie, tętno 150-160


Sobota 20-07-2013
OFF

Niedziela 21-07-2013
Dieta b/t/w/kcal: 178/86/136/2042
Aero: bieg w terenie, tętno 150-160


Długi weekend szybko upłynął. Było trochę sportu, plażowania i grillowania . Wszystkie policzone aktywności dodałem powyżej. A dodatkowo doszło trochę pływania oraz skakanie na trampolinie. Takie skoki fajnie pompują łydy no i ogólnie spokojnie można to pod aero podciągnąć. Nie wiem jak moje dzieci są w stanie skakać na niej kilka razy dziennie po kilkanaście minut. Ja po kilku minutach wysiadałem.
W niedzielę poszedłem biegać na czczo, żeby sprawdzić jak to na mnie działa. Nie odnotowałem problemów więc jutro kolejna próba. Jak będzie dobrze to włączę na stałe.

pozdro

Poniedziałek 22-07-2013
Dieta b/t/w/kcal: 213/70/154/2099

Trening: Klata, biceps

1. Wyciskanie, ławka skos dodatni 15x20 12x40 12x40 12x40
2. Wyciskanie, ławka prosta 12x60 12x60 12x60 12x60
3. Wyciskanie ławka, wąsko 12x50 12x40 10x40

5. Uginanie ramion stojąc, sztanga prosta 10x30 10x30 10x30
5. Młotki 12x9 12x9 12x9

Aero1: spinner 20 min w tym 5x interwał 30/90
Aero2: trucht jak poniżej tętno <160



Wtorek 23-07-2013
Dieta b/t/w/kcal: 221/99/139/2293

Aero poranne:



Aero wieczorne:



Środa 24-07-2013
Dieta b/t/w/kcal: 215/40/244/2175

Trening: Plecy, barki

1. Podciąganie na drążku nachwyt 15 10 8 10 (różne szerokości)
2. Wiosłowanie sztangą 12x50 12x50 12x50 12x50
3. Wyciag poziomy w siadzie do brzucha 12x50 12x50 12x50
4. Ławka rzymska 12xcc 12x20 12x20 12x20

5. wyciskanie sztangi zza głowy 12x20 12x30 12x30 12x30 12x30
6. Unoszenia bokiem, w opadzie, do przodu 8,8,8x9,7,7 8,8,8x9,7,7 8,8,8x9,7,7
7. Unoszenie sztangi do brody 12x20 12x20 12x20

Aero: bieżnia 20 min w tym 5x interwał

Kurcze, czasu nie ma żeby wypełniać dzienniczek na bieżąco. Ale postaram się opisać wrażenia z ostatnich 3 dni bo trochę się działo.

Poniedziałek - raczej standard, siłownia, chwila aero na spinnerze, a później trucht do domu.

Wtorek - akurat musiałem wziąć dzień urlopu więc stwierdziłem, że będzie kolejny test aero rano na czczo. Poszło całkiem spoko. Z racji tego, że nie było mnie do popołudnia ani w domu ani w pracy to praktycznie 0 kawy. Nowy spalacz kosa - czuć ewidentnie działanie. To nie jest jeden z tych subtelnych działających w tle . Wieczorkiem postanowiłem zrobić kolejne aero i do pewnego momentu szło całkiem spoko. Niestety około 25 minuty miałem odcięcie prądu i w zasadzie domaszerowałem do domu. Próbowałem coś jeszcze szarpnąc ale nie dało rady . Chyba jeszcze nie jestem gotowy na aero 2x dziennie przez cały tydzień .

Środa - dobry trening na plecy i barki. Szczególnie combo unoszeń dało fajnie popalić . Aero zrobiłem na siłce, ale jakoś dziwnie było bo dawno nie biegałem na bieżni. Dodatkowo maszyna miała ustawione us metrics i w ogóle nie mogłem tego ogarnąć. Zrobiłem sobie 5x interwały 8mph(30s)/4mph do zejścia tętna. Później 6mph żeby dobić do 20 minut. Dodatkowym obciążeniem było bujanie się bieżni przy szybszym biegu , podniosłem trochę nachylenie i się ustabilizowała.

Dzisiaj znowu było aero rano i chyba będzie wieczorem, ale o tym w następnym wpisie.

pozdro

aeroby rano na czczo to jest to co polubiłem ostatnio bardzo mocno, szczególnie bieganie, ale na weekendach teraz uruchamiam rano basen

ja najbardziej w porannych aero w tygodniu boję się, że spadnie regeneracja (budzik przestawiony wstecz o 30min) i że wszystko rano będzie dosłownie w biegu

edit: dzisiaj wyrobiłem się i wyszedłem z domu o standardowej godzinie, ale widzę, ze czasami może być ciężko

Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2013-07-25 10:21:11

Czwartek 25-07-2013
Dieta b/t/w/kcal: 243/79/101/2098

Trening: brzuch
1. Skłony 20 20 20
2. Podciąganie kolan do klatki w zwisie 15 15 15
3. kółko 10 10 10

Aero poranne:




Aero wieczorne:
tabata squats


Piatek 26-07-2013
Dieta b/t/w/kcal: 228/47/229/2225

Trening: Triceps, biceps

1. Wyciskanie wąsko 25x20 12x50 12x50 12x50
2. Uginanie, sztanga prosta 12x25 12x25 12x25
3. Dipsy 15 14 12
4. Uginanie, modlitewnik 15x18 12x18 10x18
5. Wyciąg nad głową 17x20 15x20 12x20
6. Młotki 12x9 12x9 12x9
7. Ściąganie wyciągu podchwyt 15x17 14x17 12x17

Aero poranne:


Wypiska za wczoraj i za dziś. Trening dzisiejszy będzie wieczorem i w ramach aero mam od razu po nim pakowanie auta na wyjazd .

Bieganie na czczo - jest ciężko, ale widocznie tak ma być . Muszę się lepiej zorganizować bo rano jest naprawdę bieg z przeszkodami.
W sierpniu po urlopie postaram się to ogarnąć jakoś lepiej.

Następny trening 05.08, a do tego czasu może jakiś aero zapodam na wyjeździe .

pozdro