Ogólnie jest co raz lepiej. Nadal krąże w okół Runmageddonu. Jestem akurat po dwóch. Mega fajna sprawa. Oczywiście formę nadal trzymam.
Niestety trochę za dużo sobie narzucił i 2 kontuzje mam runmageddonie, lekko skręcona kostka + coś z którymś mięśni stożka rotatorów.
Ogólnie czuje się dobrze, siłowo sztos. Trochę kilogramów zleciało ale to nic.
Wrzucam fotki, filmiki to najlepiej obrazuje co i jak