[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

Hesia

Mam straszną ochotę ostatnio zostać taki sąsiadem zostawiającym karteczki XD Ostatnio ktoś wrzucił do pojemnika na makulaturę dwa czajniki elektryczne w kartonach, a pod pojemnikiem na zmieszane leżał taki podłużny worek z zużytymi pieluszkami, bo przecież pod pojemnikiem to prawie jak w pojemniku, prawda? ;) Ale ja bym pisałam inaczej: nie wiem jak w tym Poznaniu, ale u nas na wsi ludzie potrafili trafić do pojemnika XD

jeśli chodzi o segregację to czasami mnie krew zalewa zużyty papier wrzucają do papieru, bo przecież papier to papier.... butelki plastikowe do pojemnika na szkło, bo butelka to butelka... i pełno takich kwiatków

Ech, ciężki temat. U nas ciągnie się długo i ledwo, ledwo widać jakąś poprawę, bo przynajmniej śmieci są głównie w pojemnikach, a nie obok. Ale plastik w bio (bo zepsute żarcie najlepiej z całym opakowaniem wyrzucić, a bio zbiera się w foliówkach), worki zmieszanych śmieci w pojemnikach na segregowane, nieposkładane kartony pełne styropianu w makulaturze to norma. Makulaturę potrafię zapełnić w jeden dzień, bo zawsze jakiś agent wyrzuca wielkie kartony bez ich składania, a potem reszta to zasypie swoimi i już górka, a my tygodniami składujemy kartony u siebie, czekając na okazję, by wyrzucić :P
A kończą drugi blok i zaraz się zacznie walka o śmietniki z ludźmi, którzy będą teraz wykańczać już mieszkania, ale na bank nie będą mieli własnego kontenera na odpadki budowlane tylko wszystko u nas będzie. Miała być zamykana wiata, nie ma. Ja już nie mam do tego siły, a przecież płacimy co miesiąc grubą kasę na to wszystko i to nie tak, że wspólnota zadłużona i pieniędzy nie ma.


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-08-06 14:17:25

Ludzie nie wiedzą jak jeszcze segregować, minie jeszcze sporo zanim się nauczymy co do czego, ale na niektórych śmietniakch są instrukcję co gdzie wyrzucać

To nie jest kwestia niewiedzy tylko olewactwa.

O to to!
Ludzie się po prostu nie chcą nauczyć segregować - i to jest straszne

U nas raz był taki numer, że babka wyrzuciła kartony po przesyłce z Inpostu, oczywiście razem ze styropianem w środku i niezłożone. Był normalnie jej numer telefonu, imię, nazwisko, wszystko na wierzchu, bo dorzuciła karton na szczyt piramidy i klapa się nie zamykała. Napisałam na grupie naszej osiedlowej jakiś ironiczny post, że pani Monika (bez nazwiska) proszona o ogarnięcie tematu, bo śmieci podpisane. To następnym razem zrobiła dokładnie to samo, ale zadziurkowała długopisem dane, tylko po literze na początku dało się poznać. To tyle w kwestii edukacji. Jak jest odpowiedzialność zbiorowa to mają wyrąbane i tyle.


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-08-06 21:33:23

Bo niektórzy to po prostu chamy i d****e. Można 100 razy tłumaczyć co i jak a oni i tak zrobią źle. Z prostej niby sprawy jak segregowanie robi się syf bo kilka osób to intelektualny beton.

Jak miałem remont to obok śmietnika składałem wszystko w takich workach parcianych i takich wielkich siatach, jak przyszło do wywożenia, pakuje wszytsko na samochód patrze a tam śmieci mam na gruz powrzucane, wśród smieci był list adresowany do sąsiada jakaś ulotka reklamowa, nawet nie otworzyłe tego tylko wrzucił razem ze śmieciami, a kosz stoi metr dalej.

tak to już jest z tą segregacją

W sobotę był wypad w pobliskie góry - piękna pogoda, widoki i najlepsza beza jaką jadłam na świecie Jak ktoś z Dolnego Śląska to podają ją w Sokołowsku

W niedzielę mieliśmy jechać na basen, ale mąż kupił sobie zegarek sportowy i cały dzień było ustawianie i grzebanie i sprawdzanie

Zostawiam kilka fot




















Zmieniony przez - Nene87 w dniu 2021-08-09 08:24:24

A nie mógł mąż na basenie sprawdzić jak działa w opcji pływanie?:)
Fajna wędrówka.