Kolarski Damian - Po Puchar Ultra 2022

Na jakiś coffee ride trzeba się będzie umówić

Oooo to to!

Powiedz tylko gdzie i kiedy

Szajba, dam znać


20.09.2019 PIĄTEK


Piątek to dzień gdzie w pracy zawsze trochę więcej, stała pobudka i do roboty. Zleciało, po pracy powrót, pogoda była niepewna, a jako że mam 7dniowy okres próbny zwift’a popróbowałem dalej. Ostatecznie nie padało Po treningu szybkie rozciąganie, rolowanie (kolano cały czas dokucza) i kolacyjka z Żonką z tequillą (ze 2 lata temu ostatnio alkohol piłem ). W trakcie „The Spy” na netflix, ciekawie Tak dzień się zakończył.


Dieta:
1. Szejk- WPC SFD + Olej kokosowy + woda
2. Ryż z kurczakiem i grillowaną cukinią
3. Ryż z kurczakiem i grillowaną cukinią
4. To co na foto Hummus ze słupkami warzywnymi, grillowane bataty, guacamole, zapiekanki domowe, poprawione ALL NUTRTION PROTEINO BREAD Z CASHEW CREAM I RASPBERRY IN JELLY no i Tequilla z musem owocowym i limonką
+++W ciągu dnia kawy, i galaretki zero



Podsumowanie:

Jak szaleć to szaleć


Trening/aktywność:


Kur@a, tyle powiem. Usrałem coś sobie, że w tym wirtualnym światku na trasie zeszłorocznych mistrzostw świata w insbrucku (kolarze ten podjazd podchodzili z buta), zrobię koszulę górala… Koszuli się nie udało, czas miałem drugi na tamten moment ale zrobiłem nowy test FTP, wyżej o 1w Roztrenowanie i takie kwiatki, w sumie noga podmęczona, ale wynik ciekawy. Troszkę myślę, że zawyżony bo jednak mogłem kręcić w stójce, jak pod górę, na płaskim jak test robiłem to stała moc i cały czas w siodle.


A to ten podjazd, Zrobiłem go na średnio 4.71 W/KG co cieszy , patrząc na wynik w klasyfikacji słaby, ale ludzie tam oszukują, jeżdżą na czujniku prędkości i wpisują przekłamaną masę ciała, ale fajna zabawa na tym ZWIFT


Suplementacja:
ALLNUTRITION WITAMINALL SPORT - 2 caps,
SFD MAG B6 FORTE -1 caps,
ALLNUTRTION FLEX ALL COMPLETE – 2x porcja,
SFD WPC PROTEIN PLUS- Wg braków w diecie,
ALLNUTRTION ALMOND CREAM CRUNCH- Wg braków w diecie,
MEDVERITA BERBERYNA - 1 caps po posiłku pow. 100g WW.


Pozdrawiam.


Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2019-09-21 02:47:15

21.09.2019 SOBOTA


Mega ciężko spałem w nocy. Układ nerwowy dostał wczoraj wpierdziel.. Pobudka około 9 i śniadanko. Po śniadanku na grzybki (Żonka jest fanem ), szybkie zakupy i robienie obiadu. Po obiedzie już chill przy netflix. Potem uszykowałem rower na jutrzejsze Rondo Babka (ostatni cięższy trening w roztrenowaniu) i kolacja. Teraz znowu relaks z Moją Ukochaną


Dieta:
1. Naleśniki z twarożkiem , CASHEW CREAM I RASPBERRY IN JELLY, owoce
2. Kotlety panierowane z kurczaka z sosem grzybowym, pieczarkami, ziemniaczkami w mundurkach i surówką
3. Krem pomidorowy, sałatka z ziemniakami, kurczakiem i mozzarellą
+++W ciągu dnia kawy, i galaretki zero

Podsumowanie:

W normie, ale ponad normę, jak widzicie trochę urozmaicam. Kotlet wpadł w panierce z bułki tartej, szok


Trening/aktywność:

Wolne, po wczoraj nogi obolałe, ale spacerek na grzyby wpadł. W sumie 3.5h chodzenia prawie w miejscu


Suplementacja:
ALLNUTRITION WITAMINALL SPORT - 2 caps,
SFD MAG B6 FORTE -1 caps,
ALLNUTRTION FLEX ALL COMPLETE – 2x porcja,
SFD WPC PROTEIN PLUS- Wg braków w diecie,
ALLNUTRTION ALMOND CREAM CRUNCH- Wg braków w diecie,
MEDVERITA BERBERYNA - 1 caps po posiłku pow. 100g WW.




I jakieś zdjęcia z grzybków, mało ale coś tam uzbieraliśmy, akurat wykorzystaliśmy do sosu na obiad

Pozdrawiam.

A Ty planujesz jakiś odpoczynek od roweru?

Grzybobranie widzę ładne

Trzy i pół godziny by zakryć dno koszyka? Wpadaj do mnie, tu nie zsiadając z roweru można koszyk w godzinę nazbierać

Viki jak najbardziej, roztrenowanie trwa 5tyg i powoli schodzę z obciążeń redukując TSS, nie można zejść od razu do zera, byłoby to głupie. Jeszcze tydzień/ dwa w porozumieniu z Trenerem mogę korzystać z uzyskanej formy i się nią "bawić". Wszystko mam zaplanowane.

FighterX, Szajba Masakra, jeszcze się nie zaczęły, nasze miejsca podgrzybkowe puste, rok temu się po 2-3 kosze zbierało

Nie zaczęły się i o ile pogoda się nie zmieni, to się szybko nie zaczną. To co w koszu widać, że dawno deszczu nie widziało
No, ale w końcu nie o to chodzi by nazbierać, ale by rege odklepać i przynieść do domu trochę leśnego smaczku z ujemnymi kaloriami