Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
...
Napisał(a)
1
...
Napisał(a)
Pogratuluj małżonce bo teraz zobaczyłem idealne placki ziemniaczane złote i chrupiące mi jakoś takie nie chcą wyjść
1
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
żeby takie placki wyszły, placek musi pływać w oleju jak pączek - ciągle duży ogień i gotowe :)
1
BLOG:
RAW w PIWNICY - CIEMNA STRONA MOCY
https://www.sfd.pl/_[_BLOG]_RAW_w_piwnicy__ciemna_strona_mocy_str_65_-t1137058-s69.html#post-19526876
...
Napisał(a)
Wiedziałem że te 120 planowo, tak jak przewidziałem jak siadales trening wczesniej serie na 10 repow, brawo
...
Napisał(a)
Marian, idzieeee niestety, powoli, ale nie ma co ukrywać Dzięki!
Rion, przekazane! Dzięki
Kwachor, też się obawiałem, że tak pływają, ale patrzę jak ona to smaży, to co najwyżej jak schabowe, gdzie olej jedynie je otacza, ale nie, że w nim pływają Ale ogień pełna kurva, to się zgadza
Grzesiek, dziękuję! Też myślałem o tym, co mi mówisz i w głębi wiedziałem, że się uda!
------------------------------------
MASA
Tydzień 20
25.11.2018 - DT 1
Pobudka o 5, trening przed robotą. Wszystko szybko i sprawnie, śniadanie, spakowanie się na siłkę i do pracy, kawka, odpalam Platza na słuchawkach i pośród mgły mknę zrobić klatkę
Uwaga, uwaga! Dzień bez naleśników po treningu
Najpierw zapodałem cheeriosy z białkiem:
Potem kupiłem coś dobrego- belgijskie do kuraka
Kolejne 2 posiłki w robocie to kasza, kurak i kiszone.
Na kolacje czawajnica
Po staremu.
KLATKA
Komentarz:
Postanowiłem znów coś dorzucić. I tak skos hantlami zacząłem sobie od 24 i 28 na 12 ruchów, podobnie jak ostatnio. Ale dalej już 30 i 34 na 10x, poszło całkiem fajnie!
No i 36kg, ostatnio lekko koślawe 6x, tym razem, niezłe 7x, ale nie ukrywam, że liczyłem na 8
Czucie klaty zaj**iste, jest power, więc uderzam na 38, które w rękach miałem ostatnio chyba początkiem roku.
Dość powiedzieć, że nigdy nie byłem w stanie tego zarzucić bez czyjejś pomocy! Ale jak już wspominałem, nie proszę nikogo, bo większość nie umie zadziałać w odp momencie i tracę niepotrzebnie moc Bach i mam je sam! Ważą, wykonuję połowiczne ruchy, ale wchodzi gdzie ma wchodzić i jest to zadowalająca ilość ruchów
Droga ku 40 przeciera się coraz lepiej, teraz będziemy urabiać 38 na głębsze ruchy! Następnie sztanga na wysokim skosie, typowa progresja 12 10 8 8, dokładam 5kg do każdej serii, ostatnia dość ciężko. Ciężar śmieszny, ale wymęczonym po hantlach, a dodam, że klatka pracuje wyśmienicie. Łapię nieco szerzej niż ostatnio.
Następnie floor press ze sztangą, gdzie last time zakończyłem na średnio udanej serii z 60 (dobitej dropem na 50). Tym razem poszło znacznie lepiej!
Na koniec hamer, niekoniecznie mój ulubiony, ale był blisko pec flya, z którym wykonywałem serię łączoną, już w bardzo szybkim tempie, z uwagi na lecący czas i pracę, w której muszę być o 10. Niemniej jednak, bombowe zakończenie super udanego treningu!
Czasu starczyło jeszcze na błyskawiczne mobilizacje, cardio było potem, na 2 spacerach w pracy
Rion, przekazane! Dzięki
Kwachor, też się obawiałem, że tak pływają, ale patrzę jak ona to smaży, to co najwyżej jak schabowe, gdzie olej jedynie je otacza, ale nie, że w nim pływają Ale ogień pełna kurva, to się zgadza
Grzesiek, dziękuję! Też myślałem o tym, co mi mówisz i w głębi wiedziałem, że się uda!
------------------------------------
MASA
Tydzień 20
25.11.2018 - DT 1
Pobudka o 5, trening przed robotą. Wszystko szybko i sprawnie, śniadanie, spakowanie się na siłkę i do pracy, kawka, odpalam Platza na słuchawkach i pośród mgły mknę zrobić klatkę
Uwaga, uwaga! Dzień bez naleśników po treningu
Najpierw zapodałem cheeriosy z białkiem:
Potem kupiłem coś dobrego- belgijskie do kuraka
Kolejne 2 posiłki w robocie to kasza, kurak i kiszone.
Na kolacje czawajnica
Po staremu.
KLATKA
Komentarz:
Postanowiłem znów coś dorzucić. I tak skos hantlami zacząłem sobie od 24 i 28 na 12 ruchów, podobnie jak ostatnio. Ale dalej już 30 i 34 na 10x, poszło całkiem fajnie!
No i 36kg, ostatnio lekko koślawe 6x, tym razem, niezłe 7x, ale nie ukrywam, że liczyłem na 8
Czucie klaty zaj**iste, jest power, więc uderzam na 38, które w rękach miałem ostatnio chyba początkiem roku.
Dość powiedzieć, że nigdy nie byłem w stanie tego zarzucić bez czyjejś pomocy! Ale jak już wspominałem, nie proszę nikogo, bo większość nie umie zadziałać w odp momencie i tracę niepotrzebnie moc Bach i mam je sam! Ważą, wykonuję połowiczne ruchy, ale wchodzi gdzie ma wchodzić i jest to zadowalająca ilość ruchów
Droga ku 40 przeciera się coraz lepiej, teraz będziemy urabiać 38 na głębsze ruchy! Następnie sztanga na wysokim skosie, typowa progresja 12 10 8 8, dokładam 5kg do każdej serii, ostatnia dość ciężko. Ciężar śmieszny, ale wymęczonym po hantlach, a dodam, że klatka pracuje wyśmienicie. Łapię nieco szerzej niż ostatnio.
Następnie floor press ze sztangą, gdzie last time zakończyłem na średnio udanej serii z 60 (dobitej dropem na 50). Tym razem poszło znacznie lepiej!
Na koniec hamer, niekoniecznie mój ulubiony, ale był blisko pec flya, z którym wykonywałem serię łączoną, już w bardzo szybkim tempie, z uwagi na lecący czas i pracę, w której muszę być o 10. Niemniej jednak, bombowe zakończenie super udanego treningu!
Czasu starczyło jeszcze na błyskawiczne mobilizacje, cardio było potem, na 2 spacerach w pracy
2
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
...
Napisał(a)
U mnie niewielka ilość takich randomowych płatków (Chocapic lub Cheerios) z wheyem zaraz po treningu to stadard ostatnio. A dodatkowo przemawia za tym czas przygotowania
...
Napisał(a)
Dokładnie i czas, i że szybko można już zadziałać nawet na siłce, jak głód atakuje po długim treningu i cardio
----------------------------------
MASA
Tydzień 20
26.11.2018 - DT 2
Dzień typowo, pobudka przed 8, śniadanie, chwile poleżane, potem kawa Rano zawiozłem swoje auto do zmiany opon, więc na siłkę wybrałem się samochodem żony, po siłowni miałem z kolei odstawić jej pod wymiankę.
Pomiary:
Trochę niewymierne, bo raz, że nie było klocka, a czułem się pełny, a dwa, zeszły dzień późno pojadłem, ale:
-pas/talia +1cm
-biceps +kilka mm (zaraz będzie 40)
-waga ponad +1kg
Na tę chwilę mamy 73,4- idzie to w końcu, choć nad wagą nigdy się nie spuszczałem jakoś
W diecie i cardio nic nie mieszamy, teoretycznie mam zacząć czyściej jeść, ale pyerdole, zmieniam trenera
Żartuję, kocham Cię, Marian
Oczywiście naleśniki, stęskniłem się za nimi
Wrapy szpinakowe z kurakiem, warzywami i serem śmietankowym:
Zapiexy takie z grzybem, szynką i serem
I czawajnica.
Po staremu.
PLECY
Komentarz:
A znów poszedłem sobie na strefę Eleiko, dla odmiany, kolorowo i brzdękające ciężary Zaczynamy od podciągania, pierwsze standardowo rozgrzewka:
Dalej też po staremu- dowieszamy 10, 15 i 20kg- poszło jakby łatwiej w odniesieniu do ost razu, ale to chyba przez tę czarną koszulkę
Dalej wskakuje wiosło- z początku pomyślałem, że będę dopieszczał roboczą serię z 95kg z zeszłego tygodnia, ale aż prosi się by zaokrąglić tę liczbę do 100kg, tak też zrobiłem i poszło nad wyraz dobrze! Trochę czułem lędźwie, nie ból, ale ewidentne przeciążenie, ale halo- to samo czuję dowalając biceps w rękach, klatkę w piersiowych...logiczne
Dawno nie czułem tak mocno najszerszych. Teraz mały wyjazd z Eleiko, do wyciągu, by poprzyciągać go do klatki w oparciu o ławkę, w neutralu. Dołożone po 5kg do każdej z serii, utrzymane 15 powtórzeń. Ostatnią serię robię z około z 70kg stosem, przełożenie na 1 szpulę na wyciągu- jakieś miesiąc temu robiłem to z 50kg i było ciężko- profit!
Tutaj brak video bo nie było gdzie położyć telefonu, za to nagrałem RDL w wersji rwaniowej. Zeszłym razem skarżyłem się na brak jakiejś extra różnicy w odniesieniu do chwytu typowo na szer barków, ale też nie złapałem odp szeroko. Przypomnę, że biorę nie z ziemi, a z górnego położenia i przeszkadzały mi stojaki asekuracyjne, tak by złapać tuż obok talerzy. Tym razem wolnostojące stojaki, więc złapać mogłem jak chciałem, ale nie ukrywam, że w odejściu od nich przeszkadzały mi ich "nogi", no ale... 100kg to też nie aż tak wiele
No i teraz to ja czuję izometryczną pracę najszerszych! Domino potwierdził mi, że to, co polecał, teraz widocznie działa. Ale najw, że ja to sam czułem. Minusy- mega napięcia w nadgarstkach i strasznie uciążliwe zawijanie pasków, ale yebać Podsumowując- plecy przeorane konkretnie, do tego tak spompowane...
Oczywiście obszerne mobilizacje, niestety bez cardio, bo upominali się o odbiór auta i dostarczenie drugiego...
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2018-11-28 19:44:22
----------------------------------
MASA
Tydzień 20
26.11.2018 - DT 2
Dzień typowo, pobudka przed 8, śniadanie, chwile poleżane, potem kawa Rano zawiozłem swoje auto do zmiany opon, więc na siłkę wybrałem się samochodem żony, po siłowni miałem z kolei odstawić jej pod wymiankę.
Pomiary:
Trochę niewymierne, bo raz, że nie było klocka, a czułem się pełny, a dwa, zeszły dzień późno pojadłem, ale:
-pas/talia +1cm
-biceps +kilka mm (zaraz będzie 40)
-waga ponad +1kg
Na tę chwilę mamy 73,4- idzie to w końcu, choć nad wagą nigdy się nie spuszczałem jakoś
W diecie i cardio nic nie mieszamy, teoretycznie mam zacząć czyściej jeść, ale pyerdole, zmieniam trenera
Żartuję, kocham Cię, Marian
Oczywiście naleśniki, stęskniłem się za nimi
Wrapy szpinakowe z kurakiem, warzywami i serem śmietankowym:
Zapiexy takie z grzybem, szynką i serem
I czawajnica.
Po staremu.
PLECY
Komentarz:
A znów poszedłem sobie na strefę Eleiko, dla odmiany, kolorowo i brzdękające ciężary Zaczynamy od podciągania, pierwsze standardowo rozgrzewka:
Dalej też po staremu- dowieszamy 10, 15 i 20kg- poszło jakby łatwiej w odniesieniu do ost razu, ale to chyba przez tę czarną koszulkę
Dalej wskakuje wiosło- z początku pomyślałem, że będę dopieszczał roboczą serię z 95kg z zeszłego tygodnia, ale aż prosi się by zaokrąglić tę liczbę do 100kg, tak też zrobiłem i poszło nad wyraz dobrze! Trochę czułem lędźwie, nie ból, ale ewidentne przeciążenie, ale halo- to samo czuję dowalając biceps w rękach, klatkę w piersiowych...logiczne
Dawno nie czułem tak mocno najszerszych. Teraz mały wyjazd z Eleiko, do wyciągu, by poprzyciągać go do klatki w oparciu o ławkę, w neutralu. Dołożone po 5kg do każdej z serii, utrzymane 15 powtórzeń. Ostatnią serię robię z około z 70kg stosem, przełożenie na 1 szpulę na wyciągu- jakieś miesiąc temu robiłem to z 50kg i było ciężko- profit!
Tutaj brak video bo nie było gdzie położyć telefonu, za to nagrałem RDL w wersji rwaniowej. Zeszłym razem skarżyłem się na brak jakiejś extra różnicy w odniesieniu do chwytu typowo na szer barków, ale też nie złapałem odp szeroko. Przypomnę, że biorę nie z ziemi, a z górnego położenia i przeszkadzały mi stojaki asekuracyjne, tak by złapać tuż obok talerzy. Tym razem wolnostojące stojaki, więc złapać mogłem jak chciałem, ale nie ukrywam, że w odejściu od nich przeszkadzały mi ich "nogi", no ale... 100kg to też nie aż tak wiele
No i teraz to ja czuję izometryczną pracę najszerszych! Domino potwierdził mi, że to, co polecał, teraz widocznie działa. Ale najw, że ja to sam czułem. Minusy- mega napięcia w nadgarstkach i strasznie uciążliwe zawijanie pasków, ale yebać Podsumowując- plecy przeorane konkretnie, do tego tak spompowane...
Oczywiście obszerne mobilizacje, niestety bez cardio, bo upominali się o odbiór auta i dostarczenie drugiego...
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2018-11-28 19:44:22
1
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
...
Napisał(a)
No wkoncu zj**y dostałeś za te żarcie ciężar w wiosle ładny już. Muszę doj**ac bo gonisz ;p
...
Napisał(a)
Ładnie 20 kg na 8. Ty umiesz robic cos innego oprocz czawajnicy i naleśników? Po prostu zazdro.
...
Napisał(a)
zalejesz się to redu zrobimy :D
ale i tak wstpie myśle ze po nowym reku chwile poredukujemy tak dla przykładu
ale i tak wstpie myśle ze po nowym reku chwile poredukujemy tak dla przykładu
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
Poprzedni temat
Masa mięśni brzucha - ćwiczenia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- ...
- 333
Następny temat
Trening brzucha-- problem z ksztaltem
Polecane artykuły