[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

To kiedy robimy plecy? ^^ lepiej szybko bo z prostownikiem coraz gorzej. Jak u Mariana xD


Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2018-11-10 16:45:26

jak zawsze relacja na mega poziome jakbym to drugi raz przezyał

dzieki za trening i naleśnioy

Relacja mega Ale Marian te ciągi słabo... Oszczędzał się zapas na 15 powtórzeń xdd 21 listopada będę na kilka dni więc można się złapać w Oświęcimiu na silce

Powiedziałbym że bardzo słabo :) ale to pierwszy tydzień po zaowdach gdzie niektórzy w tym czasie nic nie robią leza i jedzą a zapas musi byc na długie tyg;) Wojtek będziesz to pisz i sie ustawimy :)

Rion, dzięki, pozdrawiamy!

Tobiasz, no trzeba się ustawić! Może u Mariana siądzie akurat ta partia, albo wcześniej się spikniemy gdzieś- można na Śląsku np żebyśmy po równo mieli

Marian, to ja dziękuję!

Wojtek, zerknę w grafik i się ustawimy! Zrobimy dobry trening, film i relację

----------------------------------------------


MASA
Tydzień 17
8.11.2018 - DT 3
W sumie nie pamiętam co robiłem wtedy rano Tak to jest robić wpiski nie po kolei z opóźnieniem


Oczywiście naleśniki, z duszonymi jabłkami i cynamonem


Dalej była pizza korona w Pizzy Hut- polecam:


A potem jeszcze 2 kawałki innej

W domu kurak z makaronem i pesto +2 lampki Tokaja



Po staremu.


BARKI+ŁAPY

Komentarz:
Większość w filmie, dodam tylko, że był świetny trening, mała odmiana bo olałem strefę old school Żołnierskie na mega kozaku- że ja nigdy wcześniej tego nie robiłem...






Jeszcze zapodziało mi się takie z tego tygodnia, rozciąganie po RDLu


------------------------------------------

A zaraz zaczynam nowy tydzień treningowy i lecę na klatkę
Jak macie czas to puśćcie sobie nowe seminarium z Platzem- to jak na wejście zagrali mu "Ride like a wind", muzykę z jego pozowania... aż się łezka w oku kręci

Jak samemu na fotce to dzik :D , ale koło Mariana niestety ciężko wyglądać na dużego.
Zazdro tego rozciągania, ja po ostatnich przejściach i zaledwie 2-3 dniach przerwy drewno i prostowniki zaczęły puchnąć.

Obowiązkowo. Ładnie czysty ruchy wykonujesz bez zbędnego szarpania itp fajnie to wygląda.

relacje jak zwykle - klasa sama w sobie
ale fotkami pizzy to narobiłeś smaka, a dzis nie wiem czy gdzies cos dostane

Przy żołnierskim uwazaj na kręgosłup ;)

Konrad, dzięki! Taka prawda, przy Marianie mało kto również ze sceny wygląda lepiej, zresztą jego wyniki mówią same za siebie Rozbijesz i rozciągniesz znów

Tobiasz, dzięki! Jak na 1 raz wyszło nad wyraz dobrze

Kuba, dzięki! Wczoraj też była pizza, ale już z kartonu

Ronie, wiem wiem, dzięki, dużą uwagę przywiązuję do postawy w tym ruchu, byle nie zacząć przesadzać z ciężarem

-----------------------------------------------


MASA
Tydzień 18
11.11.2018 - DT 1
Zaczynamy nowy tydzień treningowy! Ustawiłem się z Michałem, dawno się z nim nie widziałem, a robi chłopak postępy z formą On działał z nogami, ja z klatką. Z rana trochę poleżałem, trochę TV i YT, a potem ogarniałem dzienniki na SFD


Po treningu jak tradycja nakazuje naleśniki, tym razem sam dżem 100% truskawek niby Parę jeżyków na umilenie smażenia Nowość- piernikowe!


Potem przyszły smaki na pizzę, a w zamrażarce była 1 Giuseppe- więc na pół z Asią...ale co to jest połówka? Żabka na osiedlu zrobiła robotę i kupiłem kolejną Przy okazji naszła mnie ochota na piwo, więc poraczyłem się złotym bażantem

Po pizzy zorientowałem się, że zakupione już kiedyś bułki do burgerów mają datę do wczoraj- trzeba zjeść! Do środka poszedł podsmażony kurak, pomidor, ogór, musztarda i ketchup- na szybko i z doskoku, ale powiem Wam, że były bdb! Aha- piwko to pozostałość z tamtego, nie 2gie


No i na kolację zasłużona czawajnica!

Podkreślę, że wszystko w bilansie- o ile wierzyć producentom i makrosom na pudełkach


Po staremu. Przypomnę, że ostatnio dorzuciłem sobie miareczkę Amino Energy od ON, które wygrałem


KLATKA

Komentarz:
Zanim się rozgrzałem i pomobilizowałem, Michałek zrobił na szybko wstepne zmęczenie w postaci SS prostowania i uginania siedząc- jego nogi robią wrażenie, a warto wspomnieć, że jeszcze pół roku temu były raczej słabe i nijak miały się do góry! Rozpocząłem oczywiście od sztangielek na skosie:









W trakcie tego, towarzysz przeszedł do frontów, gdzie z uwagi na moją obecność, a więc dobry doping i asekurację (to jego słowa!), postanowił wrzucić sobie gratis rekordową serię na 110kg. Zakładaliśmy 5-6x, ale zrezygnowal po 3 ruchach. Wg mnie dałby radę, ale rozumiem obawy, tym bardziej, że przygotowuje się do debiutów i za chwilę wrzuca nowy trening i masę Ja z kolei dorzuciłem sobie bonusik w postaci 36kg, z zawsze znakomitą asekuracją Michała- samemu poszło 3x, ale reszta dała w palnik konkretnie!





U mnie pora na sztange na wysokim skosie, u niego superserię wypychania na 4ki z uginaniem leżąc na 2ki. Cóż, nie spodziewałem się cudów po sztandze po ostrej walce na hantlach i nie myliłem się 60ka okazała się wyzwaniem i musiałem zejść do 50kg by w miarę płynnie powyciskac z czuciem, ale i to zrobiło robotę.



Michał przeszedł do łydek z brzuchem, a ja do floor presów- w końcu mam dobrego podawacza, ale ostatnio na ustawce Domino też sie spisał



Poszło elegancko! Zwiększyłem cięzar do 26kg i nawet wykonałem 2 ruchy więcej niz planowałem



Na koniec seria łączona hamera i pec flya, to już na szybko, było super!







Jeszcze kilka zdjęć:





Reszta dnia to sprzątanie, bo mieli wpaść teściowie- nie wpadli, al satysfakcja z czystszego mieszkania jest
W tv leciał finał Champion of Champions w snookerze, więc jako fan oglądałem do późna

------------------------------------------------

A zaraz rzutem na taśmę lecę na plecy- od 8 siedziałem z dziadkiem opiekując się nim, bo babcia pojechała na badania do szpitala. Za moment zmieni mnie mama, przekąsiłem już na szybko resztę pizzy z wczoraj, w domu dopiję białko i ruszam!