ojanMoja żona ma kota dochodzącego i nie wpuszcza go do domu ani mojej siłowni - i rzadko w niej muszę sprzątać
" Podciaganie kolan do brody leżąc - 48p
- 4s x 12p "
A cóż to za nowe ćwiczenie?
Na czym leżałeś?
U mnie koty sa domowo podwórkowe , jest 6 kotów i 3 psy . Ktoś po prostu zostawił otwarte drzwi do siłowni a teraz nikt sie nie chce przyznać . Nie wiem co w nie wstąpiło bo nigdy czegos takiego w domu nie zrobiły. Moze zjadły jakąś moją przed treningówkę .
"Podciaganie kolan do brody leżąc " to stare ćwiczenie, robiłem to kiedyś w zamierzchłych czasach jak jeszcze trenowałem boks . Kładziesz sie na podłodze z wyprostowanymi nogami, rece wzdłuż tułowia, następnie unosisz jednocześnie tułów i nogi zginając je w kolanach i starając sie zbliżyć je do brody. Mówili na to jeszcze "szkatułka" ze niby zamykasz sie jak szkatułka czy jakos tak .
Antos@ - Moze i jest to szpanowanie, jak ktos tak lubi i mu pasuje to ok . Ja tam prosty chłop jestem i wole jak ktoś do mnie mówi po polsku i całymi zdaniami . Ale zwrot "peso muerto" mi sie podoba i chyba zacznę używać