Ćwiczę bo lubię, ćwiczę bo chcę :)

No to git. Szybkiegobpowrotu do zdrowia

Szybkiego powrotu do zdrowia i do treningów :)

jsdolan5

fanslaska - nawet MC sprawił mi przyjemność

wiedzialem, ze z Ciebie urodzony silacz. Nic tylko zalatwic polpasca i i wracac do treningow.

ale ten półpasiec to skąd się wziął? nie odpoczywałeś wystarczająco? czy jakiegoś wirusa załapałeś i nie wykurowałeś się to dałeś dobre podłoże pod dalsze infekcje?

Ospę miał w młodości, to i półpaśca dostał :P :) Każdy, kto miał ospę wietrzną może zachorować...to ten sam wirus, i zostaje w organizmie.

ajazy - nie strasz mnie (nas)
Miałem ospę wietrzną.

Serio serio :) Jak się przyczepi taki wirus do nerwu jakiegoś...uj, może boleć ...

Gwid

ale ten półpasiec to skąd się wziął? nie odpoczywałeś wystarczająco? czy jakiegoś wirusa załapałeś i nie wykurowałeś się to dałeś dobre podłoże pod dalsze infekcje?

No w sumie tak jak ajazy napisał każdy może na to zachorować choć wierzcie mi nikomu nie życzę , akurat ja mam to na głowie co rzadko się zdarza ale moze być na kazdej części ciała. A u mnie no cóż tak jak pisałem poprzednio sam jestem sobie winien dużo pracy, nocne zmiany, niedospanie ( średnia za ostatni miesiąc wyszła mi 4,5 godz ) za dużo treningu ( do siłowego 3 x w tygodniu jeszcze koniecznie dorzucałem rower no bo ojan i jawor tez jeżdżą, no i brzuch bo mam słaby i otłuszczony, no i oczywiści siła chwytu też do poprawy ) nawet wtedy jak nie czułem się na siłach a dodatkowo trzeba jeszcze coś zrobić koło domu i w ogrodzie. Organizm w końcu się zbuntował, przyplątała się jakaś infekcja no i wirus zaatakował. Najbardziej mnie wkurza ze nie mogę trenować bo mam unikać wysiłku fizycznego. Siedzę w domu i od czytania już mnie zaczynaja oczy boleć dodatkowo głowa mnie boli od tygodnia a podobno takie bule mogę mieć nawet pół roku Wniosek Panowie z tego jeden, trening i to ciężki jak najbardziej tylko pamiętajcie o odpowiedniej regeneracji, ja już na pewno będę pamiętał.

Zmieniony przez - jsdolan5 w dniu 2016-05-20 21:51:26

No to Panowie wracam do żywych ( trenujących ) . Czuję sie już dużo lepiej chociaż głowa mnie boli momentami dość masakrycznie. Wczoraj wieczorem lekka rozruchówka. 5 minut rowerka, rozciąganie, 80 pompek różnego rodzaju , 80 przysiadów ( na razie bez obciążenia ), spięcia brzucha 4x15, "deska" 5x30 sek. i na koniec 5 minut rowerka . Zajęło mi to 35 minut ale poczułem się od razu lepiej , bezczynność mnie dobija . Przez poprzedni tydzień przeczytałem chyba wszystkie zaległe artykuły w KiF-ie, część z tego na pewno wykorzystam w przyszłych treningach, tak że bezczynność nie poszła całkiem na marne . Dziś wieczorem robię pierwszy trening siłowy od ponad tygodnia, na razie lekko bez szarżowania. Przy okazji zmierzyłem sobie obwód nadgarstka 19,5 cm, predyspozycje są teraz tylko to odpowiednio wykorzystać .