Z moją fizjo jestem umówiony na razie na 3 zabiegi, a potem zobaczymy jak się sytuacja rozwinie .
Wczoraj już z czystym sumieniem trochę potrenowałem ( to drugi tydzień takich treningów )
Trening Wtorek 29.10..2019 .
Rozgrzewka - rozciąganie, wymachy, skłony, przysiady, itd
1. Seria łączona ( pompki, kubany )
1a. Pompki na uchwytach szeroko - 30 p
- 3s x 10p
1b. "Kubany" hantlami - 30p
- 3s x 10p x 5kg,
2.Wyciskanie sztangi leżąc ławka płaska – 32 p
- 50 kg, x 8p –
- 75,5 kg, x 8p x 3s
3. Wyciskanie sztangi siedząc - 32p
- 30 kg, x 8p
- 42,5 kg, x 8p x 3 s
4. Seria łaczona ( drążek, wiosło )
4a. Podciąganie na drążku nachwyt - 24p
- 4s x 6p
4b. Wiosłowanie sztangielkami w podporze o ławkę - 40p na każdą stronę
- 19 kg x 4s x 10p
No i na więcej nie starczyło mi sił . Po dwóch nockach ze średnią spania 4 godz. ( to takie podrzemanie w pracy i w domu w sumie ) oraz bez przedtreningówki to i tak dobrze .
Dzisiaj rowerek, brzuch no i morze jeszcze na cos przyjdzie ochota . Od listopada zaczynam trening nartowy w dni nie siłowe + SK z małym ciężarem bo dobrze mi to w zeszłym roku przed nartami zrobiło. No i oczywiście liczę na Ajazego , od listopada chciałbym zacząć trening pod WL 3 x w tygodniu, trzeba zacząć konkurować z Jaworem