Ćwiczę bo lubię, ćwiczę bo chcę :)

Niestety tydzień bez aktywności sportowej . ból kręgosłupa okazał się bólem nerek , zorientowałem się dopiero jak zaczął schodzić piasek i pojawiła się krew w moczu . Kto walczy z kamica nerkową wie co to za ból . Wydawało mi się że uporałem się z kręgosłupem, zacząłem znowu ćwiczyć, dodatkowo wiosenne prace w ogrodzie i wymiana pieca CO, czyli trochę ciężkiego dźwigania, no i w sobotę wieczorem myślałem że z bólu będę po ścianach chodził . Dzisiaj już dużo lepiej, ale jeżeli chodzi o siłownie to w tym roku mam same falstarty .

Jurek, to boleści mocne miałeś :(
A sport zawsze można zmienić dyscyplinę
Brydż sportowy to też sport :)

Jurek....Ty pomyśl.
Pompki - jakie Ci przyjdą do głowy
Drążek - pełno ćwiczeń do zrobienia
ławka - wyciskanie, wiosłowanie, powoli z ciężarem, wszystko z bezpieczną techniką
Przysiady bez obciążenia * z pauzą, bułgarskie, z przednią nogą uniesioną, sumo...
Nie rób tego, co Ci szkodzi, tylko to, co pomaga. Trening nie musi trwać 2 godziny. I zobaczysz za rok - silny i w formie.

Podobno czyni cuda, ale dowiedz się u fizjo, czy możesz robić

Aha...a wyciskać bezpiecznie Cię z Markiem nauczymy

A ja stawiam ze za pół roku będzie fota formy jak z dawnego konkursu - okulary i super uśmiech!
jsdolan - to nie falstarty, to dłuższe przerwy…

Podoba mi się to co Ajazy napisał
Zresztą czy to nie w tym dzienniku znalazłam taki fajny filmik z różnymi pompkami?

W każdym razie dużo zdrowia życzę i oby już przerw nie było!

Moi drodzy przepraszam za milczenie ale ten czas tak szybko leci
Jawor - Ostatni raz w brydża grałem prawie 40 lat temu, musiałbym sobie wszystko przypominać, zresztą i tak nie szło mi najlepiej

Ajazy - Czasami trudno stwierdzić co szkodzi a co pomaga . Niestety z biegiem lat trochę urazów i dolegliwości się nazbierało dlatego te moje treningi teraz tak "smarkato" wyglądają . Niestety z kamica nerkowa jest zemną od 14 roku życia i czasami mocniej daje o sobie znać. Ale spoko mam to już ogarnięte, ćwiczę tak żeby było skutecznie i przyjemnie .

Paatik - Spoko okulary i uśmiech już są, forma też będzie

Viki - Ja zawsze uważałem ze pompki to podstawa treningu i nie może ich zabraknąć, trochę ich teraz dołożyłem do moich treningów. Obiecuję ze o zdrowie będę dbał .

Podsumowanie tygodnia: 7 dni treningowych, intensywność zróżnicowana, dzisiaj tylko pompki.

- Pompki na uchwytach, różne - 360 p
- Pompki szwedzkie - 90 p
- WL - 40kg x 100p
- WL - 60kg x 50p
- Drążek różne - 80 p
- Wiosło sztanga ławka - 45kg x 50 p
- Siady - 100p
- Siady ze sztangą na barkach - 60kg x 50 p
- Siady sumo ze sztangą na barkach - 30kg x 100 p
- Biceps różne - 100 p
- Triceps różne - 60 p
- Wyciąg górny różne - 110 p
- Spacery z psem tempo różne - w zaokrągleniu 73 km
- Do tego różne tam fikołki gimnastyczne

CDN

Jurek 73km - to ładnie z psem biegasz :)
Może zapisz się na bieg z Viki? :)

Jawor50

Jurek 73km - to ładnie z psem biegasz :)
Może zapisz się na bieg z Viki? :)

Mareczku gdzie mi tam do Viki . Ona 70 km treningowo w dwa dni robi a mi to cały tydzień zajęło. Tak z 30 lat temu to po górach z plecakiem po 30 - 40 km śmigałem, teraz to cienizna . W tym roku to raczej nie wypali ale jak się ten świat, miejmy nadzieję, jakoś "poukłada" to na przyszły rok w planie Główny Szlak Beskidzki Ustroń - Wołosate. 517 km w maksymalnie 21 dni