Ćwiczę bo lubię, ćwiczę bo chcę :)

No proszę, nie dość że Jsdolan wrócił to jeszcze Panteon się pojawił Jak to miło widzieć znajome osoby na forum

Wow! Chłopaki wracajcie - trochę sobie przypomnimy jak to było dawniej:)
Panteon - co u Ciebie???

Leci...
Kettluję, nic nowego w sumie.

Ech - oszczędny w słowach... A my tu tęskniliśmy za Wami.

ajazy

W mordę, panie dziejku, cuda jakieś

Jakie tam cuda, proza życia

Paatik

Ech - oszczędny w słowach... A my tu tęskniliśmy za Wami.

Ja za Wami też

Ćwiczę rekreacyjnie, bo lubię, na ile okoliczności pozwalają. Tak raz do roku się odzywałem i w sumie bez zmian u mnie.

Jsdolan, jak tam kółko ab wheel ze stania wchodzi?

Panteon nie szaleję z treningami w styczni były to ponad 23 godziny. Kółeczka ze stania niestety po kontuzji barku jeszcze nie robiłem , nie czuję sie na siłach, boję się żeby mi tam znowu coś nie strzeliło. Robię z kolan ale tez bardzo ostrożnie .

Kilka wyjazdów w związku z pilnymi sprawami do załatwienia pokrzyżowało mi plany treningowe na ten tydzień . Ale z planem ruszę dalej od przyszłego poniedziałku a ten tydzień będą gumy, takie treningi po 30 minut. Jedynie dzisiaj poćwiczyłem z "ciężarami" bo cały dzień jestem w domu.

Poniedziałek i wtorek to dwa krótkie 30 minutowe treningi, czyli po 40 pompek i 3s x 5 ćw. x 5 p z gumami, oraz we wtorek 50 p na brzuch.

Dzisiaj taki trening ni z gruszki ni z pietruszki. Tak sobie pomyślałem że sprawdzę swoje aktualne maksy na 5 powtórzeń w 3 podstawowych ćwiczeniach . Oczywiście miałem świadomość że po ponad półrocznym zastoju szału nie będzie ale ...

Było tak:
Na początek tradycyjnie
3 serie łączone pompki + kubany po 10 powtórzeń

potem
WL
- 30kg, 35kg, 40kg, 45kg, 50kg x 5p - z przytrzymaniem na dole i u góry

- 55kg, 60kg, 65kg, 70kg, 75kg, 80kg x 5p - tu normalne wyciskanie bez przytrzymywania

OHP
15kg, 20kg, 25kg, 25kg, 30kg, 35kg, 40kg x 5p-

Siady, sztanga na barkach
- 30kg, 40kg, 50kg, 60kg, 70kg, 80kg, 90kg, 100kg x 5p

To tyle na dzisiaj . Wiem szału nie ma , ale jak wszystko pójdzie dobrze to na koniec roku wrócę do formy , choć w planie nie mam już żadnego bicia rekordów.

Po przerwie u Jurka wyniki nie najgorsze, co to robią gumy z człowiekiem :)

Jeszcze chwila i będzie krata na lato.