SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 712344

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3674 Napisanych postów 31005 Wiek 33 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 294222
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563
Rion, zadbam o to abyście się nie nudzili

Kuba, jak tam Franek??

Popuri, mam nadzieję, że uda się coś dołożyć do za rok

------------------------------


MASA- WSTĘP
Tydzień 1
19.07.2018 - DT nr 2

Dzień zaczął się bardzo optymistycznie, pomimo chuyowej pogody Z rana trening, a popołudniu piłka z przyjaciółmi! Czy skończyło się kontuzją...?


Potreningowo wlatują naleśniki z nutellą, nie jadłem jej chyba 3 miesiące

Potem tortilla z dość obfitym wypełnieniem:


I po graniu, na kolację czawajnica


Po staremu, lecz ostatnio wziąłem się za wykorzystywanie próbek bcaa, bo mam ich sporo


BARKI+ŁAPY

Komentarz:
Weszło idealnie, smith mocno i lepiej niż ostatnio, 3 dropy do pieczenia. Unoszenia na bok i tył podobnie, potrójny drop. Wszystko w 20min. Łapy też nieco lepiej jak ostatnio, wszędzie kilka powt więcej przy tym samym ciężarze. Idealnie czucie i pompa, więcej też widać przez te skórę i fajniej się ćwiczy Mobilizacje, bez cardio, bo potem szykuje się 3h latania Jest kilka filmików:













No a wieczór granie! Przypominam, że nie grałem z 5lat, może dłużej. Biegać nie biegam od roku (na bieżni marsz). Rozgrzałem się bdb, ale dość szybko źle trafiłem stopą w piłkę wyginając ją w łuk ku dołowi. Ale wolej z dośrodkowania konkretny Bolało, ale grałem Kondycyjnie bdb, technicznie średnio, bardziej siłowo, choć parę dobrych kiwek i jedno sito siadło Ogólnie mega pozytywnie i nostalgicznie... całe towarzystwo z mojego podwórka, jak za dawnych lat. Niestety- po graniu, kiedy adrenalina i emocje opadły, zauważyłem, że w zasadzie nie mogę chodzić Kiedy wróciłem do domu, planowałem nawet jechać na pogotowie, ale poza potwornym bólem, nie było opuchlizny więc odpuściłem. Od razu przeciwbólowe tabletki, maść na zmianę z okładami lodem. Rano wstałem z jeszcze większym bólem, ale wyżej wymienione zabiegi do wieczora zmniejszyły go gdzieś o połowę. Oszczędzałem się i mało chodziłem, trening nóg oczywiście odwołałem. Najlepsze jest to, że w trakcie jak i po graniu nie czułem zupełnie pleców- a przecież masa zrywów, sprintów, zwrotów Za to brzuch! Nigdy nie miałem takich zakwasów Dziś, czyli 2 dni po graniu, noga prawie nie boli, rozchodziłem się, a do zakwasów na brzuchu doszły te w pachwinach. Jutro w planie trening nóg- trzeba nadrobić, choć nie ma co się oszukiwać, na 100% to on nie będzie

Jutro również z rana lecimy do ciotki Asi zaprosić ją na wesele. W drodze powrotnej zaplanowałem KFC przed-treningowo Po-treningowo wleci grill na działce u rodziców- już mam steka zakupionego Będzie na oko w bilansie, raczej nie będę przesadzał Chociaż tu nogi, na kolejny dzień klatka z plecami... no dobra, może lód jakiś wpadnie jeszcze
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347421
Podjesz przez tydzień/dwa i wtedy będzie dopiero szczyt formy.
1

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
ten biceps nie wiem ale chyba tak troszkę techniczniej lepiej byłoby robić, jakby za duże minimalnie obciążenia, ew. może spróbować minimalnie układać ciało tak aby środek ciężkości się poprawił i nie odchylało tak do tyłu, trochę bowiem takie szarpane to...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563
Ronie, dokładnie, właśnie na to czekam i już powoli kalorie w górę

Apokalipsa, prawda, założyłem troszkę na wyrost W sumie ostatnio jestem zdziwiony, że na koniec treningu łap w ostatniej superserii udaje mi się jako-tako wykonać uginanie 19tkami Potem schodzę z obciążeniem i powtórzenia wykonuję lepiej technicznie. W sumie powoli wchodzę na masę, więc ciężary będą rosnąć, ale tak jak piszesz, przyłożyć się do techniki muszę bardziej, bo zaraz znów będzie większy problem z plecami

-------------------------------------------


MASA- WSTĘP
Tydzień 1
22.07.2018 - DT nr 3

Ze stopą już znacznie lepiej, więc wiem, że dziś powinno udać się zrobić nogi i rzutem na taśmę zamknąć tydzień treningowy. Najpierw jednak wizyta na Śląsku z zaproszeniami. Potem w planie dość szybki trening i wieczorem grill u rodziców


Przed treningiem, a jednocześnie w trasie z Gliwic wpadł Grander i frytki w KFC. Mieliśmy z Asią smaka, kalorie wliczyłem na podstawie ich tabeli, choć wiadomo, że to taki pic na wodę

Po treningu natomiast stek z grilla, z bułkami gryczanymi i ogórami- mięso dobre, niestety jednak poprzerastane i poprzecinane wewnątrz fatem i ścięgnami, stąd było sporo grzebania i oddzielania.

Na kolację czawajnica, standard. Ogólnie te dodatkowe 70g węgli w DT robią piekielnie dobrą robotę!


Po staremu.


NOGI

Komentarz:
Nie lubię takiego treningu na szybko, a jednocześnie uwielbiam Z jednej strony nie ma czasu na zmotywowanie się kawką, filmikami itp, a z drugiej, wiesz, że nie ma sporo czasu, a jednak udało się go zagospodarować i trzeba to wykorzystać! Szybko więc dojeżdżam na sieciową siłownię, ale z dobrymi sprzętami i "strefą old school". Wystarczy mi to, że mają sporo racków i dobrą kack maszynę


Zaczynam od frontów i tu nadmienię, że zakwasy na przywodzicielach po czwartkowej piłce nadal są ogromne... Stopa również boli, ale znacznie mniej. Przypuszczałem, że siady pójdą kiepsko, ale nie było tak źle- 2powt mniej w ostatniej serii



Hack przysiady- ciężar i ilość powt utrzymana, do tego dodajmy naprawdę krótkie przerwy między seriami!



Teraz miały być wykroki chodzone, ale po serii próbnej bez obciążeń okazało się, że prawa stopa, kiedy zostaje w tyle, niestety boli dużo bardziej. Dało by się to wytrzymać, ale nie chce mi się skupiać na stopie Zamiast tego wrzuciłem wypychanie z nogami szeroko i wysoko, weszło całkiem OK:



Na koniec prostowanie ud w superserii z uginaniem siedząc:



Tu już tempo ostre- seria za serię. Łydki odpuściłem, bo wyginana stopa boli już serio. Na szczęście przy chodzeniu nie ma tak źle, więc 35min cardio.

Jutro szykuje się jakiś wypad nad wodę, trening jakoś wieczorem- barki+łapy, pewnie na old schoolu (nie sieciowym) W wolnej chwili skrobnę wpiskę z wczorajszej klatki i pleców- było ciężko. Przyda mi się coś pozmieniać w treningu, ale coś nie mam pomysłu Być może wrócę do metody regresji, bo fakt jest taki, że byłem wtedy trochę silniejszy. No i w sumie rok nie działałem na regresie, więc będzie nowy bodziec, zobaczymy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1120 Napisanych postów 1999 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 91296
zrob sobie mikrocykl na siłę 12 tyg na rozluźnienie. Od piatku przez tydzień bede w Tychach moze zgadamy się gdzieś w połowie drogi na trening?


Zmieniony przez - domino1664 w dniu 2018-07-25 07:02:22
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347421
Porządny trening A grandera sam ostatnio wciągałem, kurczak i buła a więc same wartościowe składniki

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 101 Napisanych postów 7934 Wiek 30 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 220108
Czasem jak są takie szybkie treningi, to nawet nie ma czasu się zastanawiać czy nam się chcę czy nie Ale fakt faktem, u Ciebie jakoś ostatni miesiąc załatwień więc musisz wszystko dograć i przybrać w pasie, żeby spodnie przed ołtarzem nie zleciały

www.pajacyk.pl

Jeśli pomogłem kliknij w pajacyka.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563
Domino, spore ciężary u mnie odpadają, a na siłę musiałbym stosować takie na maks 5x... Bardzo dobry pomysł z tym ustawieniem się! Można by na siłowni u Mariana, w Oświęcimiu Ale to też zależy jak u mnie będzie z czasem i czy będę mógł poświęcić te dodatkowe 3h na jazdę w obie strony. Ten weekend raczej odpada, choć będę rano ćwiczył u siebie. Przyszły tydzień mam wolne wt, czw i pt

Ronie, z obiema twierdzeniami się zgodzę

Spaiter, no właśnie, czasem brak czasu determinuje lepsze decyzje W pasie to za wiele nie przybędzie o ile więcej nie spadnie Moja już się wkruwia, że będą na mnie wisieć, ale najwyżej podjem coś rano Muszę to skontrolować w sumie i przymierzyć je, cały garnitur najlepiej

---------------------------------------------


MASA- WSTĘP
Tydzień 2
23.07.2018 - DT nr 1

Oj zmęczony z deczka po nogach z zeszłego dnia, na domiar złego jestem zmuszony zrobić 1 pełny trening klatki z plecami, a dawno takiego nie miałem

Pomiary:
Wszystko w identycznym stanie jak przed tygodniem, a przypomnę, że w DT dodaliśmy 70g węgli. Na razie nic nie ruszamy w diecie.

Cardio zostaje na poziomie 4x35min, plus spacery w DNT.


Potreningowo-deserowo, Asia zrobiła blachę jabłecznika, więc 2x takie porcyjki wpadły, makro wyliczone No i manna podsypana galaretką + budyń.

Dawno nie było- makaron, kurak i pesto!

A na kolację...


Po staremu.


KLATKA+PLECY

Komentarz:
Jeszcze było w planie zrobić samą klatkę, a plecy przerzucić na jutro rano przed pracą, lub na wieczór po niej. Ale potraktowałem to wszystko jak wyzwanie- co innego kiedy świadomie zaplanuję podzielenie tego dnia, a co innego gdy jakaś ospałość mi to podpowiada Więc nie będę pi.zda! Ostatnio pogoda coś mi nie służy, chodzę niewyspany i ciągle czuję ciężkość nóg. Jednak cardio w DT i spacery w DNT nieprzerwanie od 3 miesięcy dają o sobie znać, plus ta ostatnia piłka domęczyła mi nogi. Klatka poszła całkiem ok, choć czuć lekki spadek mocy w ostatniej serii sztangielek- dałem mniejszy ciężar. Reszta bardzo poprawnie, pompa super. Plecy również bez zająknięcia, zacząłem je migiem więc nie było odwrotu. Fajnie poczuć "obustronną" pompę Najgorsze po takim treningu jest zabrać się za mobilizacje i cardio, które mimo, że krótkie, denerwuje mnie już Ale zrobiłem je na świeżym powietrzu.

No i w sumie tyle, jutro będzie wpiska z wczoraj- również senny musiałem się troszkę zmusić do treningu. Miał być wypad nad wodę, ale pogoda nas zawiodła i trening wykonałem normalnie z rana. Za to była mała nagroda po nim, oczywiście wliczona w bilans, ale to jutro
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1120 Napisanych postów 1999 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 91296
Mi każdy dzien pasuje zeby sie zgadać od soboty do piątku . Oświęcim mi także pasuje więc tylko czekam na odzew od cb kiedy gdzie i o której;) Pesto sam robisz , i jak je robisz? Szacun ze łączysz plecy z klatką!!!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Masa mięśni brzucha - ćwiczenia

Następny temat

Trening brzucha-- problem z ksztaltem

WHEY premium