[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

Hej, zawitałeś u mnie, a ja obserwuję Twój dziennik, ale raczej z partyzanta.

Na weselu nie byłam już chyba kilka lat. Chciałoby się dobrze pojeść i cardio na parkiecie pouskuteczniać, chciałoby się...

Respekt dla Ciebie, że piłeś i tancowales praktyczne do 6 rano, a o 10 Cię głód zbudzil i normalnie jajówkę opędzlowales. Ja jakbym pił całą noc to do 17 leżę na wodzie z cytryną, potem może bym przełknął jakiegoś szejka, do tego paracetamol. Nie te lata już, kiedyś się czułem jakbym nie pił, a teraz jest dramat...dlatego nie piję praktycznie wcale.

Skelque, serdecznie zapraszam do aktywności u mnie Ej, no to może niebawem ktoś się hajtnie ze znajomych i zaprosi- albo Ty uskuteczniaj

Opalinho, jestem w szoku sam, bo ja ogólnie nie piję Kiedyś, jak miałem przerwę od treningów i byłem kierownikiem regionalnym to szły piwka prawie codziennie. Raz na "szkoleniu" w hotelu w Zegrzu, tak się spiłem, że od tamtej pory na widok samego kieliszka wódki rzygam Teraz tyle co winko na smak, średnio raz na 2 tygodnie lampka No, ale na weselu i pojedzone było i piłem dużo wody i ruszałem się cały czas, to może stąd weszło. A głód standard u mnie- musiałbym mieć z 6000kcal by pojeść

Smutna informacja- Dallas McCarver nie żyje. Młody gość, tyle co ostatnio jak mnie plecy bolały oglądałem na YT filmiki jak mu masaże robiono, eeeh...

--------------------------

11.08.2017 - DT
MASA (wstęp) dzień 35

Dieta:
Potreningowo- makaron z tuńczykiem w passacie z suszonymi pomidorami:

Podsmażane mięso z kaszą bulgur i musztardą:

Tu kawa dla narzeczonej z małym rysunkiem

I moja z batonem

Naleśniki z masłem orzechowym na kolację:

(nie muszę chyba wspominać o słusznej porcji makaronu z jajem, gdzieś w ciągu dnia?)

Suplementy:
Po staremu.

KLATKA+PLECY


Komentarz:
Troszkę się coś nie chciało iść, wstałem później niż zakładałem. Ale trening okazał się świetny. Podokładałem nieco kg. Na pierwszy ogień wycisk skos- dołożone na ostatnią serię, za to delikatnie zmniejszyłem kg w 1 środkowej serii. Na dropie też ciężar w górę. Pogrom dla klatki! Płasko nie dokładałem, starałem się wolniej wykonywać powtórzenia i udało się. W ostatniej serii regresowej już takie zmęczenie, że poszło 7x zamiast 8 Ale drop znów w górę. Dalej dipsy- bez ciężaru, ale dobry zakres (dziś niestety coś czuję bark na tym guzku). Też dobite na hamerze. Rozpiętki także większy ciężar, ale muszę pilnować techniki, dlatego na razie tam nie dokładam


Wiosłowanie podchwytem pierwsze serie znacznie sprawniej i mocniej jak tydzień temu- postanowiłem więc wrzucić na kij 2,5kg więcej. Szczerze poprawnie poszło 7x, 3x takie oszukane, niepełne Ale będziemy doskonalić nast razem, zamiast dokładać kg. Podciąganie też lepiej niż ostatnimi razy. High row już na lekkim wyczerpaniu, ale i tu troszkę więcej kg. Wszędzie dropy oczywiście Na koniec ławka rzymska i 8min interwałów.

Potreningowa miłość


Jutro nogi

Tomek, tak z ciekawości ile lat już się bawisz z żelastwem? Pytam bo imo bardzo dobra jakość/dojrzałość mięśnia u Ciebie!

Dziękuję za takie słowa!

2006 - 03.2009
przerwa
2014 - teraz



Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2017-08-22 20:19:27

kiedy wjazd na scenę ?

Tak jak mowilem jakosciowo i estetyka miazga jak dla nnie Ciezary do wagi ciala tez spore. Nke zwalniamy tempa i cisniemy dalej

Świetną jakość trzymasz, o to w tym chodzi! Widać, że znasz już nieźle swój organizm, i wiesz na co i na ile możesz sobie pozwolić. To właśnie są lata kulturystyki bez saa, brawo Tomek

Anubis, pożyjemy zobaczymy Lubię to pytanie z 2óch powodów- w pierwszej chwili parskam śmiechem, w drugiej myślę sobie... fajnie by w sumie było Z występu na scenie najbardziej podoba mi się prezentacja układu dowolnego. Kto mnie bliżej zna wie, że umiem być ekspresyjny i romantyczny oraz mam dobre ucho- uważam, że z odpowiednią sylwetką przygotowałbym coś, co zapadło by publice długo w pamieć...aż do następnego mojego pokazu Wiem, że to co mówię brzmi nieskromnie i pysznie, ale prócz wielu wad, umiem też wymienić swoje zalety- przynajmniej wg mnie samego Mam tez wiele kawałków wręcz gotowych pod scenę, które gdzieś mam w głowie pozując przed lustrem, sprawdzając formę. Jeśli chodzi o pozowanie moimi idolami są Priest, Corney i Paris (Bob, kurva, nie jakiś Platynov ). Uff, się rozpisałem, dzięki Anubis za pytanie.

Gugcio, dzięki za wsparcie, również Ci kibicuję- damy radę!

Przemek, dziękuję, nie ukrywam, że Twoją sylwetkę mam za, odległy póki co dla mnie, wzór. Także Twoje słowa są dla mnie bardzo ważne i motywujące

---------------------------------

22.08.2017 - DNT
MASA (wstęp) dzień 36

Dieta i suplementy:
Bez rozpisywania się, robota, pojemniki, dużo ogórków


--------------------------------

Właśnie kończę kawę (tak, odkrywcze u mnie ) i zawijam się na trening nóg. Nie wiem jak rozplanuję obciążenia, miało być nieco lżej, ale średnio mnie motywuje pójście po to by zrzucić 10kg z gryfu i "se porobić przysiady" Zobaczymy...


No i w sumie już miesiąc "wstępu do masy" za mną- kalorie dodawaliśmy z Marianem w sumie tylko do DT, raczej delikatnie- tak to wygląda:

DT


DNT


Fakty:
Waga w miejscu, pomiary w miejscu (pierwsze kilka dni jeszcze zleciało nawet z pasa/talii), lustro- większe nabicie, gęstość i waskularyzacja.
I takie w zasadzie było i jest założenie!
Przez te ciepłe i letnie dni chcę jeszcze utrzymać formę. Myślę, że od września, po delikatnym deloadzie, ruszę z wpiskami pod tytułem MASA

Plany:
Masa będzie trwać 3-4 miesiące, po nich nastąpi króciutka wycinka (max 4-6tyg). Potem znów dodamy kalorie i pociągniemy masę do około kwietnia, by potem dać sobie jakieś 8tyg na zrobienie formy na wakacje. To tak wstępnie wielkim skrótem

Udanego dnia!

Jakos te nogi ido...