Nowe życie - DT julcziik

Remik, na pewno

BPL-G, nawet tyle bym nie dała


5.06.2017
DT

Hejka
Powiem wam, że dzisiaj słabiutko. Głowa mnie nawala cały czas i trochę pod migrenowy ból podchodzi. Trening przez to masakryczny, bo muzyka głośna, ludzie hantlami rzucali aż ja miałam nimi ochotę rzucić.

TRENING

PLECY + BICEPS

1a. Wiosło podchwytem
5x8 x 20 / 30 / 30 / 30 / 30 kg + gryf
1b. Ściąganie klamry
5x10 x 10 / 11 / 11 / 11 / 11 szt
1c. Wiosło hantlami
5x12 x 10kg
2a. Ściąganie nachwytem
4x10 x 10 / 10 / 11 / 11 szt
2b. Wiosło półsztangą
4x12 x 25 kg
2c. Wyprosty na ławce rzymskiej
4x15 + 5kg

3a. Uginanie ze sztangą
4x10 x 7 kg + gryf
3b. Uginanie hantlami młotkowo
4x12 x 6 / 6 / 6 / 5 kg

+40 minut bieżnia, bo przy interwałach chyba bym się przewróciła


MISKA

1. 170g pierś z kurczaka, 2 jajka, 15g majonez, warzywa
2. 130g twaróg, 15g wiórki kokosowe, 120g jajka, 10g wpc
3. 60g mąka gryczana, 130g twaróg, jajko, 10g miód, 20g wpc, 120g jabłko, 10g masło orzechowe

Bez zdjęcia niestety :(

Moral z tego taki zeby nie cwiczyc w poblizu kobiety z migrena bo mozna dostac czyms

Jeden słabszy dzień nic nie zmienia , ciśniesz dalej

czasami lepiej w taki dzien sobie odpuscic dzien treningowy i następnego dnia pocisnąć z podwójną mocą

Hejka
Wstawię tylko zdjęcie dzisiejszego potreningowego, żeby coś było
Leżę już w wyrku i lecę do spania, bo funkcjonuję na 2h snu
Jutro rano napiszę jak trening

(przepraszam jak wyrąbie na pół ekranu rozmiar)





EDIT
Oo, patrzę, że w miarę normalne się wstawiło. Zawsze z telefonu jakoś rozciąga
No nieważne

Tak jak mówiłam, uzupełniam wypiskę z wczoraj


6.06.2017
DT


TRENING

BARKI + TYŁEK

1a. Wyciskanie sztangi stojąc
5x8 x 10 / 15 / 17 / 17 / 17 kg + gryf
1b. Unoszenie hantli bokiem
5x10 x 5 kg
1c. Unoszenie talerza przodem
5x12 x 5 kg
2a. Wyciskanie hantli siedząc
4x10 x 10 kg
2b. Podciąganie sztangi do brody < na wyciągu
4x12 x 3 szt
2c. Face pull
4x15 x 2 szt

3a. Hip thrust < glute bridge, zajęte ławeczki były
4x10 x 4 / 50 / 50 / 50 kg
3b. Przywodzenie
4x12 x 1 szt
3c. Odwodzenie
4x12

+ trochę ćwiczeń na poślady


MISKA

1. 130g twaróg, 15g wiórki kokosowe, 120g jajka, 10g wpc
2. 170g pierś z kurczaka, 100g łopatka, 15g majonez, warzywa
3. 60g mąka gryczana, 10g rodzynki, 2 jajka, 130g twaróg, 10g miód, 20g wpc, 120g jabłko, 10g masło orzechowe

Trening taki se. Cieszy mnie tylko, że ciężar w wyciskaniu sztangi stojąc utrzymałam.
I chyba zdziadziałam.
Drugi dzień już boli mnie głowa i prawdopodobnie znam przyczynę. Tak mi się zdaje, że wszystko idzie od stawu skroniowo-żuchwowego i co oczywiście? Stres najbardziej pasuje (tylko nie wiem przez co, bo już wszystko do zrobienia pokończyłam). Cały czas łapię się, że mi szczena lata i zębami zgrzytam.
Najgorsze, że teraz deszcze są, wtedy mi się nasila i ból jest taki, że idź pan w pyry

A właśnie! Jak już o deszczu mowa
Wczoraj a k u r a t jak skończyłam trening, wychodzę z siłowni i w tym momencie prosto nade mną rypnął piorun i zaczęło lać (ale tak hoho). A że burzy za bardzo nie lubię to zaczęłam uciekać Cieszę się czasami, że mam 5 minut drogi na siłownię (biegiem 2 )

Masakra
A dzisiaj robię klatę + trica, także wieczorem wypiska

MIŁEGO DNIA!






Zmieniony przez - julcziik w dniu 2017-06-07 06:54:53

na wschodzie łodzi połamane drzewa i ogromny grad spadł

BPL-G

Jeden słabszy dzień nic nie zmienia , ciśniesz dalej

A co jeśli to już trzeci?


7.06.2017
DT

Zabijcie mnie błagam, bo jak nie to sama to zrobię. Jak już rano było fajnie, to od południa zdycham. Musiałam się zwolnić ze szkoły, bo było nie do wytrzymania. Trochę poleżałam i zebrałam się na trening. Też tragedia, szkoda pisać aż. Miałam ciągnąć ostatni tydzień redukcję, a od poniedziałku ani razu nie byłam zrobić interwałów. Zostały mi 4 dni, a i tak nie wiadomo jak będzie, bo ostatnio wieczory burzowe.


TRENING

KLATKA + TRICEPS

1a. WL
5x8 x 35 / 37 / 40 / 42 / 42 (na 3p) kg
1b. hantle skos
5x10 x 11 / 11 / 12 / 12 / 12 kg
1c. Rozpiętki
5x12 x 7 kg
2a. Pompki z rękoma na podwyższeniu
4x max
2b. Hantle młotkowo poziom
4x12 x 7kg
2c. Rozpiętki na bramie
4x12

3a. Pompki w podporze tyłem
4x10
3b. Prostowanie z linką wyciągu górnego
4x12 x 2 / 1 / 1 / 1 szt

+ brzuch
+ 35 minut bieżnia


MISKA

1. 130g twaróg, 15g wiórki kokosowe, 120g jajka, 10g wpc
2. 170g pierś z kurczaka, 200g serek wiejski, 15g majonez, warzywa
3. 50g mąka gryczana, 10g rodzynki, 1 jajko, 130g twaróg, 10g miód, 15g wpc, 120g jabłko, 10g masło orzechowe

Branocka;)

nawet niech będzie i piąty :) świat się nie zawali.
Zmiany ciśnienia są potężne i pogodowe ogólnie, też mocno to odczuwam jeżeli chodzi o plecy i głowę , moja też ma migreny co chwile. Pogoda ogólnie nie sprzyja ostatnio dobremu samopoczuciu :/


Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-06-07 22:39:45

Nie no to pewnie ;)
Ostatnio coś właśnie ta pogoda żarty sobie stroi

Jeszcze dorzucam fotkę drugiego posiłku

Mi tam nie jest do śmiechu :D wolałbym się pokłaść na plaży i się poopalać a nie patrzeć jak świeci słońce a za 3 minuty jest huragan :(

Posiłek taki na 2 machy widelcem, ale jesteś kobietą więc ilościowo pewnie odpowiada:)


Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-06-07 23:10:48