Szacuny
119
Napisanych postów
4307
Wiek
42 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
58816
Queblo-chodzi o Roberta Plutowskigo.Bogdana podobno mocno pochlonely studia i nie trenuje już tak intensywnie,ale jak mówił Robson to nadal jest mocny :).Co do najsłynniejszych wyników to z powodu uchybień techncznych byly wyniki w granicach 4-6 repsow.Tak srednia to jednak 10-11 a pierwsza 6 to 15-12.
Szacuny
119
Napisanych postów
4307
Wiek
42 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
58816
Tadeusz-dzięki :)
Co do wyników wczorajszej wytrzymałościówki,to po dwóch dogrywkach wygrał Tadeusz Skowroński przed Marcinem Kozikiem i zdobył swój 4 tytuł:) Jego wynik to 30-powtórzeń.W dogrywce miał kolejno 27 i 22. Trzecie miejsce było 29-repsów.U mnie start był taki "rekreacyjny" bo miało go wcale nie być,ale chciałem sprawdzić ile powtórzeń mi ubędzie przygotowując się na ciężar.Odeszło 1 -porównując wynik z zeszłego roku.Miałem 27 powt i 5 miejsce.Atmosfera oczywiście jak zwykle super,pogoda też była spoko :) Były pokazy po zawodach.Wrzucam kilka fotek.Bardzo fajne puchary i Teamowy bus który dojechał na zawody ;)
Szacuny
2362
Napisanych postów
30610
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270714
wyniki mniej wiecej jak we Wrocławiu,to i zasady chyba podobne nie? Gratuluje występów zarówno tym bardziej jak i mniej zadowolonym, bo za sam start się należą.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
119
Napisanych postów
4307
Wiek
42 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
58816
Queblo-podciąganie było bez zatrzymania na dole i pewnie wyniki troszke lepsze niż we Wrocławiu..Wszystko było jednak do pełnego doprostu ale ciągiem.Broda ze wzrokiem na wprost została.
Marek-pucharki Mistrzowskie! :) Cieszyłem się z niego bardziej jak z nagród rzeczowych :)
Wrzucam też filmik z pompkami bo pewnie parę osób bedzie chciało zerknąć:
Szacuny
40
Napisanych postów
3326
Wiek
50 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
35738
Naprawdę było fajnie, ale przed zawodami musiałem wziąć tabletkę przeciwbulową ponieważ bark mnie dosyć mocno bolał, podciąganie z obciążeniem jakoś przeszedłem, ale na pompkach to już była masakra musiałem zrezygnować, ale nic nie szkodzi próbę zrobiłem. Na szczęście bul barku minął przed zawodami w zwykłym podciąganiu i cieszę się że to nie było nic poważnego
Szkoda tylko że nie było zawodów w Crossfit, bo byłem pozytywnie nastawiony, było za mało chętnych.
Ogólnie było naprawdę fajnie!!
Dobrze że się obudziliśmy i dążymy do celu, bo większość osób przeżywa życie nigdy się nie budząc.