Oszukać grawitacje.

MaGor - ten link nie dowodzi, że można jeść dużo tłuszczu ponad zapotrzebowanie i chudnąć.

Ale też nie dowodzi, że tłuszcz w diecie tuczy. A kasza musi być ze skwarkami.
Nie ma ani jednego badania, w którym badani traciliby tkankę tłuszczową jedząc więcej niż potrzebują. Problem w tym, że nie ma możliwości prawidłowego wyznaczenia zapotrzebowania. Drugi problem polega na tym, że łatwiej i przyjemniej przejeść się szarlotką/pizzą/chlebem/makaronem niż masłem czy smalcem. Nie znam nikogo kto chodziłby do lodówki po kolejny kawałek masła. Nie znam nikogo, kto opędzlowałby niechcący ("tak jakoś samo wpadło") słoik smalcu (bez pieczywa).
Znam kilka osób uzależnionych od mąki i cukru.

Dokładnie dlatego napisałem gdzieś to co Kabo "wyśmiał" , że na LCHF - tłuszczu można jeść do woli. Można, bo do woli to będzie mniej więcej tyle ile potrzeba, nikt się nie objada tłuszczem jak czekoladą bo poprostu nikt nie czuje takiej potrzeby :)


Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2016-04-18 09:13:22

MaGor - spodobał mi się Twój ostatni post. Jest wielu uzależnionych od mąki i cukru z dodatkiem tłuszczu. Obecnie zajadałbym się tłuszczem (posolonym smalcem na chlebie) ale nie mogę! :(

MaGor

Ale też nie dowodzi, że tłuszcz w diecie tuczy. A kasza musi być ze skwarkami.
Nie ma ani jednego badania, w którym badani traciliby tkankę tłuszczową jedząc więcej niż potrzebują. Problem w tym, że nie ma możliwości prawidłowego wyznaczenia zapotrzebowania. Drugi problem polega na tym, że łatwiej i przyjemniej przejeść się szarlotką/pizzą/chlebem/makaronem niż masłem czy smalcem. Nie znam nikogo kto chodziłby do lodówki po kolejny kawałek masła. Nie znam nikogo, kto opędzlowałby niechcący ("tak jakoś samo wpadło") słoik smalcu (bez pieczywa).
Znam kilka osób uzależnionych od mąki i cukru.

Ronin78

Dokładnie dlatego napisałem gdzieś to co Kabo "wyśmiał" , że na LCHF - tłuszczu można jeść do woli. Można, bo do woli to będzie mniej więcej tyle ile potrzeba, nikt się nie objada tłuszczem jak czekoladą bo poprostu nikt nie czuje takiej potrzeby :)

ja tam swoje wiem , będziemy jedli ponad zapotrzebowanie to będziemy robić formę jak Amidoman - w nieskończoność
Ronin się wycieniował, ale szczerze mówiąc to przy tak dużej aktywności to przy każdej diecie i podaży 3kkcal by to zrobił dlatego mnie nie przekonuje - poza tym nie jest to sylwetka do jakiej dążę

LC (niekoniecznie LCHF czy tam optymalna) jest dobre na redukcję ale trzeba umieć się z nim obchodzić i jednak liczyć wg mnie





Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2016-04-18 10:35:01

Ami świetny facet, jedyne co go mogło zbijać z tropu to to, że próbował "osłodzić" LCHF - ale nie oszukujmy się, jako szef kuchni miał i ma po pierwsze wiedzę, a po drugie dostęp do wielu składników, których ja czy MaGor nie widzieliśmy na oczy. Niekoniecznie mogą one ułatwiać sprawę.

szkoda że Ami przepadł, ale to lchf zgubiło go niestety - taka prawda
na zbilansowanej z takim zapałem i wkładem pracy zrzucił by ten fat
a może i przeciągnęlibyście go na stronę tri

może i takie lchf bez liczenia (limitów) jest skuteczne, ale na pewno nie żeby zejść poniżej 20%BF

Ewolucja dotknęła również mnie

LCHF dobre jest dla ludzi nieaktywnych. Jak masz ruch to musisz mieć podpałkę pod tłuszcz. Bez odrobiny węgli nie ruszy utlenianie tłuszczu na cele energetyczne. Nie mogą to być byle jakie węgle. To musi być coś szybkiego w działaniu i dobrego jakościowo.
Jak przegniesz bagietę na dowolnej formie LC to zaczynasz nagle uruchamiać mechanizmy, o których najstarsze dietetyczki nie słyszały. Zmuszasz nadnercza i tarczycę do zamknięcia biznesu (niestety), a organizm odpala gromadzenie tłuszczu śródmięśniowego jako źródła szybkiego paliwa. I robi bez użycia insuliny! A o tym nie piszę mądre głowy od LCHF.
Wentylem bezpieczeństwa są wszystkie systemy zakładające ładownia itp.

Aktywność aktywności nierówna. Glikogen zbierasz głównie w wątrobie i w mięśniach szkieletowych. Dopóki nie ruszysz tych mięśni, praktycznie nie naruszasz zasobów glikogenu. Jak trenujesz zumbę na LCHF to nie przysługuje ci ładowanie węglami. Jak chodzisz na CF na LCHF, to po trzech miesiącach wypalasz nadnercza.

Jakiś tam pułap kaloryczny trzeba mieć. Dół też. Nie powinno się jadać przewlekle poniżej BMR + spożycie wynikające ze stylu życia. Lepiej jeść trochę mniej niż trochę więcej. Organizm lepiej radzi sobie z niedoborem niż z nadmiarem.
W sumie zacząłem pilnować cyferek żeby zobaczyć spożycie witamin, minerałów itp. A jak w pakiecie mam narzędzie liczące również kcal, to czemu miałbym z niego nie skorzystać? No i korzystam, ale raczej patrzę i obserwuję niż działam na podstawie wskazań. Pilnuję żeby węgli nie było więcej niż 150 g dobę. Staram się nie wychodzić z białkiem powyżej 120-150 g. Reszta energii z tłuszczu. Cała filozofia.

Może kogoś to zainteresuje, ale są wyjaśnienia teorii nielimitowanego żarcia tłuszczu. Otóż energia z tłuszczu może trafić do organizmu tylko na jakimś niewielkim odcinku w jelicie. Ten fragment ma określoną sprawność jej pozyskiwania. Może być tak, że treść pokarmowa przesunie się przez ten odcinek przed pozyskaniem całej energii. Wtedy robimy tłustsze (bardziej kaloryczne) klocki, czego nie wliczamy do bilansu. Wlicza ktoś?
Gdzieś w necie o tym jest. Mechanizm pozyskiwania energii z węglowodanów wygląda zupełnie inaczej. Natura doprowadziła go do bardzo dużej sprawności, ponieważ węglowodany występują w przyrodzie okresowo. Itp. Itd.

A ogólnie i na chłopski rozum to nie wolno robić z jedzenia bożka, a z kuchni świątyni. Chłop głodny to chłop zły i bez siły. A chłop bez siły, to może sobie poćwiczyć... "Jedz, ćwicz i odpoczywaj jak mężczyzna."

kuba_n

szkoda że Ami przepadł, ale to lchf zgubiło go niestety - taka prawda
na zbilansowanej z takim zapałem i wkładem pracy zrzucił by ten fat
a może i przeciągnęlibyście go na stronę tri

może i takie lchf bez liczenia (limitów) jest skuteczne, ale na pewno nie żeby zejść poniżej 20%BF

Pierwsza z brzegu historia. Polecam cały profil na FB. Da się. I jeszcze taki profil: "I Quit Sugar". Sporo mądrych artykułów jest.

pokaż mi kogoś kto zrobił redukcję na tym LCHF'ie z BF'em powiedzmy rzędu 25-35%, który zjechał do poniżej 10% BF