DT Gwid - vol. 2

15-02-2016r. DT

5x5, W4, T10

SQ szeroko - od 85 do 140 x 5 wszystko, zapas jest

WL -- od 65 do 107,5 x 5 wszystko, zapas jeszcze jest

Wiosłowanie podchwytem -- od 65 do 107,5 x 5, zapas jest choć przyznam że czują odcinek lędźwiowy.

Unoszenie tułowia z opadu - 3 serie

Spięcia brzucha - 80 rep

Dodatkowo barki - tak wiem miałem nie robić, ale ciężko się powstrzymać jak w końcu czuć efekty

Wyciskanie sztangielek bokiem - 25x(12,5;17,5;20 kg na rękę)

Unoszenie bokiem - potrójny masakrator

Unoszenie w opadzie tułowia - 12x10x2

Trening na gazie. przy przysiadach czułem się bardzo pewnie,Wl też poszło lepiej niż myślałem ze pójdzie.

Gwid

SQ szeroko - od 85 do 140 x 5 wszystko, zapas jest
WL -- od 65 do 107,5 x 5 wszystko, zapas jeszcze jest

Lubię to Dokładać

fanslaska

Gwid

SQ szeroko - od 85 do 140 x 5 wszystko, zapas jest
WL -- od 65 do 107,5 x 5 wszystko, zapas jeszcze jest

Lubię to Dokładać

Właśnie.
Wtedy masa pójdzie i siła będzie jeszcze większa.

fajnie idzie Ci siła
może też za chwilkę wskoczę na 5x5 na kilka tygodni

Też jestem lekko zdziwiony, a może nie jestem sam już nie wiem - te 140 to miał być mój maks wyjściowy do poprawy przy tym cyklu a przyznam uczciwie że się nawet za bardzo nie spociłem. Owszem w głowie pojawia się myśl - to "Qrwa już 140?". Chyba mentalnie sam siebie ograniczam i tyle, winię trochę otoczenie bo przestało mnie stymulować. Trenuje z ludźmi którzy biorą mniej niż ja i mają absolutnie w dupie to jak to robią, dla nich siłownia to chyba bardzie. Coraz bardziej myślę po tym cyklu nad jakąś zmianą otoczenia, tak dla higieny.

Przykład zaskoczenia "formy" z wczoraj - po demontażu wiosła ze 107,5 zostało im na sztandze 2x25 + 20kg gryf. Nie brałem z chłopakami nigdy udziału w tym konkursie na zarzut ale wziąłem zarzuciłem na klatę tak od niechcenia i odłożyłem jak by to 40 czy 50 kg było. Niby pierdoła ale daje do myślenia.

Czuję ogromną moc w plecach i chciałbym porobić znowu MC ale tutaj mam pietra że będę chodził jak paralityk przez parę tygodni jak to zrobię( 2 razy już tak było).

Rób hip thrusty i dzień dobry, dużo i często...może to pomoże. Ja mam taką nadzieję :P :)

ajazy

Rób hip thrusty i dzień dobry, dużo i często...może to pomoże. Ja mam taką nadzieję :P :)

na dwie przepukliny i zaschnięty dysk to raczej nie pomoże

No nie...to rób mc raz na dwa tygodnie. A jak będzie źle to wyp****** to ćwiczenie i zapomnij o nim...w końcu nie chodzi o to, żeby ciągnąć 250 i zjadać tony ibuprofenu :) Chyba...:)

Zauwżzyliście, że tzw wulgaryzmy same się wykropkowują? :P

ajazy

No nie...to rób mc raz na dwa tygodnie. A jak będzie źle to wyp****** to ćwiczenie i zapomnij o nim...w końcu nie chodzi o to, żeby ciągnąć 250 i zjadać tony ibuprofenu :) Chyba...:)

a co to za MC jak nie nawalisz własnie te 250 ajazy ja 1,5 roku temu miałem 170 na patyku. widziałeś foty moich pleców, ja musze robić ciężko bo inaczej nie rosną a co to za frajda robić 20x120 nie chce dokonywać profanacji MC

MC i SQ to kwintesencja siły dla mnie, robienie z małymi ciężarami tego mija się z celem.



Zmieniony przez - Gwid w dniu 2016-02-16 09:57:38

Zmieniony przez - Gwid w dniu 2016-02-16 10:03:12