Trening o trochę wcześniejszej porze bardziej mi wchodzi jednak. Tak na marginesie, prostowniki mam w ciągłym lekkim napięciu, identycznie jak klata jak wyciskałem 5 razy w tygodniu (?) Ale nic to, można się przyzwyczaić a nawet jest w tym swoista przyjemność
Dzisiaj serie łączone:
Ł1
WL: 12x20,10x60,10x80,5x10x87.5
Wiosło hantlem: 10x32,10x37,10x40,4x10x42
Ł2
Uginanie ramion prostą: 20x20,15x25,15x30,15x30
Prostowanie ramion z wyc górnym z
progresją ciężaru (Pavel nie byłby zadowolony lol): 25,20,20,20
Ł3
Unoszenie prostych ramion na boki z talerzykami: 20x5,17x5,15x5
Szrugsy talerzami: 3x20xmax
Pytanie dnia : Czy spompowane tylne aktony barków po wiośle hantlem, są wynikiem dziadowskiej techniki, czy tak już jest bo nie jest to ćwiczenie izolowane ? Pytam bo nadmuchało mi je mocno dzisiaj.