kerad37 krata do lata

no u mnie barki też mega opornie idą, choć chyba je troszkę popchnąłem do przodu, ale klaty za chiny nie mogę ruszyć

Rutkow ma dobrze bo mu wszystko idzie w barki.

kerad37

Rutkow ma dobrze bo mu wszystko idzie w barki.

Wszystkim idzie dobrze i tylko nam zawsze idzie jak po grudzie!
I zawsze wieje nam piaskiem po oczach!

kerad - podziwiam za wznosy kolan do drążka! Z trudem robię wznosy stóp do drążka

To ,,do drążka" to gruba przenośnia

Trening:
Nogi góra:
-Przysiad smith- 12 x 60,10 x 80,8x90,6x100
-Suwnica 12x100,10x109,8x127,8x137 (maksymalny ciężar więcej nie ma w sztabkach)
-Prostowanie siedząc: 15x43,12x56,10x64,6x72
-MCNPN 12x60,10x80,10x90 ,8x90

Łydki:
-Wspięcia smith -12 x 90, 10x10, 10x100
-Wspięcia siedza powoli -12x50,10x55,10x55 ,10x55

Brzuch:
-unoszenie nóg siedząc 3x20
-różne skretoskłony
-spięcia na maszynie 2x12
-planki x 3

Posiłki:

Potreningowo: Mass activator 70g, białko 25g, 2 banany, harribo 50g

Po 40 minutach:ryż 150g, pierś w warzywach i pomidorach 200g,ogórki kiszone 150g

kerad37

Trening:
Nogi góra:
-Przysiad smith- 12 x 60,10 x 80,8x90,6x100
-Suwnica 12x100,10x109,8x127,8x137 (maksymalny ciężar więcej nie ma w sztabkach)
-Prostowanie siedząc: 15x43,12x56,10x64,6x72
-MCNPN 12x60,10x80,10x90 ,8x90

Łydki:
-Wspięcia smith -12 x 90, 10x10, 10x100
-Wspięcia siedza powoli -12x50,10x55,10x55 ,10x55

Brzuch:
-unoszenie nóg siedząc 3x20
-różne skretoskłony
-spięcia na maszynie 2x12
-planki x 3

Posiłki:

Potreningowo: Mass activator 70g, białko 25g, 2 banany, harribo 50g

Po 40 minutach:ryż 150g, pierś w warzywach i pomidorach 200g,ogórki kiszone 150g

jak na tak fajne kopyta to dziewczęce ciężary Może do barów nie masz genu ale do szkit tak

dziadek nie narzekaj, ściskaj poślady i do roboty aby zmniejszyć różnice

dowal do suwnicy na bolec ciężarek 10/20 kg i już masz różnice

Ta suwnica jest niewygodna w użyciu.Co do barów to poczytałem troszeczkę i dostaną więcej serii i większą ilość powtórzeń.Prawdopodobnie lubią wyzwania.Dodatkowo człowiek zakończył 2 tydzień masy i chciałby cudów, tu musi być spokojne podejście plus trening i jedzenie a ciało odda.


Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2015-10-10 14:31:05

Od 27.09. waga z 88,9kg skoczyła na 89,6kg.W pasie tyle samo co było. Na razie do końca września nic nie ruszam. Najgorsze, ze obręcz barkowo-kapturowa wygląda bardzo chudo i to mnie wk.Jutro bary dostaną na co czekają koniec z mitem przetrenowania.

Nie chce mi się już .Jestem 3 rok w treningu i tylko redukcja w sumie wyszła w miarę, którą prowadziłem w pierwszym roku.Następny rok do końca lipca 2015r. to niby masowanie chyba ze 3 miesiące i znowu redukowanie i wyszła lipa żadnej zmiany w sylwetce i to najbardziej zniechęca, żeby chociaż troszeczkę poszło do przodu.Po redukcji do 83kg wyszedł szkieletor noszący rozmiar L.Czułem się w tej sylwetce niby dobrze ale brak masy mięśniowej powodował , że czułem się jak szczypior. Na co to całe tyranie jak nic nie daje.Nie wiem może popełniam jakieś błędy a może brak genu.Teraz zacząłem masowanie i staram się nie zatłuścić i w sumie dalej to samo brak jakichkolwiek zmian.Chyba już jestem za stary i trzeba dać sobie spokój z ciężkim treningiem i liczeniem na przyrosty mój czas już minął.Trzebaa przejść na 3x w tygodniu fbw tak żeby utrzymywać w miarę szczupłą sylwetkę. Ech nie wiem co robić.

Mógłbym napisać - kettlebells , ale nie napiszę .
Chyba czas zaakceptować siebie, takim jak się jest i dbać o zdrowie i kondycję.
Skakanie z masy na redukcję, z redukcji na masę,to dla młodych, a w Naszym wieku to, podejrzewam niezbyt zdrowe dla organizmu.
Nie wiem, nie znam się, ale budowanie masy u +40 to chyba trochę przereklamowane jest i nie należy spodziewać się większych rezultatów.