Oszukać grawitacje.

Kiedyś pisałem o chwycie sztangi podczas przysiadów.Dla mnie jedyną alternatywą chwytu sztangi jest jej chwycenie na szerokości przy samych talerzach inaczej się niestety nie da (nie chodzi tu o rozciągnięcie ale o ruchowość). Podsumowując mogę napisać, ze jedyna opcja robienia przysiadów jest na smithcie bo sztanga mogłaby wypaść lub mógłbym sobie powyrywać barki. Szkoda bo mógłbym też powyciskać zza głowy na barki.

Papaj i Burdzy też mają problem z wejściem pod sztangę i rozwiązują to robiąc pseudo safety bar za pomocą masków do MC




Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2015-04-13 10:38:04

Też mam podobny probem ale wyciskam zza karku,robię przenosy z drązkeim zza plecy i jakoś udaje mnie sie ta ruchomość utrzymać,że chwytam gryf przy pzysiadach.
Jak to odpuszczam-problem znów powraca.

masti

Też mam podobny probem ale wyciskam zza karku,robię przenosy z drązkeim zza plecy i jakoś udaje mnie sie ta ruchomość utrzymać,że chwytam gryf przy pzysiadach.
Jak to odpuszczam-problem znów powraca.

kiedys tego nie miałem ,a od paru sezonow juz to mam ,to chyba nazywa sie starość,albo braki w rozciąganiu się
trafne spostrzezenie zeby robic wyciskanie zza karku i sciąganie drązka wyciagu to karku ,nie pomyślałem o tym

MYŚLE ZE GŁEBOKIE ROZPIETKI Z PODWOJNYM DNEM I ZWYKŁE PRZENOSZENIE SZTANGILKI W POPRZEK ŁAWKI TEZ POPRAWIŁBY TA PRZYPADŁOŚC W BARACH

KIEDYS NA SIŁOWNIA SPOTYKAŁO SIE TAKIE WĘŻSZE SPECJALNIE DO ROZPIETEK ŁAWKI ,ABY AMPLITUDA RUCHU BYŁA WIEKSZA ,ALE TERAZ JAKOS TAKICH ŁAWECZEK SPECJALNIE DO ROZPIĘTEK NIE SPOTKAŁEM

przepraszam za te duze literki ,ale cos tam bazgrałem w dzienniku u "strusia pędziwiatra" i zapomniałem nacisnac caps locka potem

Zmieniony przez - dacho w dniu 2015-04-13 12:40:46

u mnie są własnie 3 luźne ławki i w zależności co robię to wybieram albo najwęższą( rozpiętki) albo szerszą( wyciskanie). jest kolosalna różnica w zakresie ruchu oraz co bardziej dokucza u mnie - obcierania łopatek.

W Hameryce mają takie cuda. Zręczny ślusarz z migomatem powinien udźwignąć temat.

na pierwszej lepszej siłowni też takie coś jest - pytałem o to chyba z 2 lata temu w moim dzienniku jak znalazłem taki przedziwny gryf.

Tak żeście podkręcili temat przysiadów, że już nie mogę się doczekać czwartku i szlifować temat.
Dzisiaj tylko basen z młodym, uda cały czas mnie bolą. Pogooglowałem trochę o butach i jakieś tam adaśki robią do przysiadów, ale najpierw pulsometr, już się prawie zdecydowałem na jeden z polecanych przez Marcina. Nie mogę za dużo wydać w jednym miesiącu na rzeczy związane stricte z siłownią, bo narażę się na podwójny wydatek; działa to tak: cyt(moja żona kochana): to jak ty tyle na pierdoły wydajesz to w sobotę jadę na shoping a ty zostajesz z dziećmi. Jak mawiał klasyk, taką konstrukcją jest kobieta

Powerlifty z adidasa są stricte "ciężarowymi" butami.

WojtekA4

Powerlifty z adidasa są stricte "ciężarowymi" butami.

Właśnie te powerlifty albo adipowerki, zmieniałbym tylko do przysiadów (a może i do martwego by się zdały? )