DT Gwid - vol. 2

A co Cię miało sponiewierać?!
Ta seria 5p z 140kg?
Gdybyś zrobił 5 serii ze 120kg po 10 powtórzeń to byłoby ok.

Zmieniony przez - ojan w dniu 2014-11-19 08:50:35

Zmieniony przez - ojan w dniu 2014-11-19 08:50:55

niestety wiem ze właśnie w tym rzecz. podchodzę zbyt zachowawczo do treningów ale zmienię to, ten tydzień traktuję jako badanie co gdzie i jak. chce w treningu robić właśnie nie 6 ćwiczeń zasadniczych a 8.

przyznam że trochę mi się dzień skurczył bo rano oraz wieczorem rozciąganie, dodatkowo basen i chyba podświadomie szukam czasu dla rodziny skracając ile się da.

19-11-2014 r. DT

DIETA: 3,444 kkcal; białko 227,3 g; ww 407 g

TRENING:

Wyciskanie sztangielek na płaskiej - od 20 do 40 na rękę. całkiem fajnie poszło. końcowy ciężar nie był ostatecznym ale dał poczucie dobrze wykonanej roboty. staram się wprowadzać wszędzie to o czym mówiliście aby ten TUT w mięśniach wydłużać i zmuszać je bardziej do pracy.

Wyciskanie sztangielek na skosie - jak wyżej. całkiem fajnie poszło. ciężar odrobinę mniejszy ale też męczył.

Rozpiętki na płaskiej - dało mi do myślenia to co kabo kiedyś u siebie pisał że on macha 12,5 kg i mu to całkowicie wystarczy aby rozciągnąć klatę. zrobiłem 4 serie po 15 rep. trener z siłki podpowiedział mi jak trzymać ciągłe napięcie na klacie i nie mogłem robić ani większym ciężarem ani więcej powtórzeń. masakrycznie styrało mi to klatkę, niby taka pierdoła ale wychodzi na to że po raz kolejny zmarnowałem kupę czasu.

Przenoszenie sztangielki za głowę na maszynie - bardziej rozciągające niż budujące ale przyjemne. od 20 do 12 rep. ciężar nieznany bo sztaby nieopisane.

Biceps - sztangielki z supinacją - od 15 do 8 rep. pompa masakryczna.

Uginanie ramion ze sztangą podchwytem na modlitewniku - spokojnie z progresją, 2 na szeroko i 2 na wąsko.

Basen - plecy - 24 długości, tylko i wyłącznie na plerach.

21-11-2014 DT

DIETA: 3,2 kcal, białko 220 g; ww 279 g

TRENING:

Posłuchałem was z tym TUT i zdecydowanie lepsze odczucia mam niż podczas pierwszego treningu nóg na nowej rozpisce.

Przysiady ze sztanga - wiem że nie powinienem ich robić ale sprawiają mi zbyt wiele frajdy. 20x20, 15x60, 12x80, zasadnicze 4x100x10, regres 80x15. moje przysiady zostały skomplementowane przez starych bywalców. miłe uczucie nie będę kłamał.

uginanie podudzi na maszynie - 15x46;12x55;12x64, 10x73; 10x82 - ostatnia seria szła już ciężko.

uda siedząc - o wiele bardziej czuję lewą łydkę, dziwne.

wyciskanie sztangi na maszynie sprzed klatki piersiowej - hammer - zastąpiłem wyciskanie klasycznie siedząc prosto na takie pod kątem oparty na ławce. całkiem fajnie weszło. zmniejszyłem też ciężar i dodałem powtórzeń. barki zarypiście się zgrzały na tym.

unoszenie ramion bokiem - w końcu mogę powiedzieć że zaczyna mi wychodzi tak jak powinno. bez szaleństwa ale też więcej rep.

Odwodzenie ramion w tył - nie ma co pisać.

orbitrek - ustawiony na 200 kcal, wyszło 17 min.

rozciąganie - 15 min.

całkiem przyjemny trening. pomimo ograniczenia czasowego. zdaje mi się że powinienem dorzucić jeszcze jedno ćwiczenie na uda ale nie wiem jakie. ostatnio naoglądałem się materiałów na temat prostowania i tego bym nie chciał robić, co zalecacie?




Zmieniony przez - Gwid w dniu 2014-11-21 23:43:12

Gwid proponuję rób unoszenia bokiem z 1 hantlą (lepsza kontrola i większy ciężar) i po wykonaniu unoszeń na obie ręce zrób od razu unoszenie sztangi do brody w szerokim chwycie i tak 3 serie a poczujesz ogień.

a dlaczego wyprostom mówisz nie?
ja bym suwnicę zapodał na Twoim miejscu

oj tam, tak można powiedzieć o wszystkich ćwiczeniach - jak Cię coś bol to przestań je ćwiczyć
lepiej powalczyć z techniką i robić tak żeby nie bolało, mniejszy ciężar/większa ilość powtórzeń, wolniejsze tempo szczególnie w fazie negatywnej
choć są ćwiczenia które są kontuzjogenne i powinno się z nimi uważać (np żurawie), ale wg mnie prostowanie nóg się do nich nie zalicza (ja robię je przeważnie na całym stosie i nie mam tego typu odczuć)

daj spokój Gwid, jak chcesz tak do tego podchodzić to rzeczywiście zapisz się na ta jogę
Małecki, Słodkiewicz i Papaj mówią żeby robić, amen

prostowanie jest ok ,tylko trzeba również uważać na technikę
ruch ekscentryczny ma być wolny i w ostatnim odcinku ruchu nie rozluźniamy czwórki
nie robimy tak zwanego "szarpnięcia"