Taki dzień to ja rozumiem.
Rozwiązany problem ze snem owocuje niemal natychmiast. W moim wypadku rozwiązaniem było przesunięcie czasu odpoczynku. Dwa dni pod rząd poszedłem o 1h szybciej spać i cała noc jak dziecko. Pobudka pół godziny przed budzikiem no francja elegancja. Śniadanie w domu, energia aż rozsadza.
Dobrze się złożyło bo dzisiaj DT na siłowni, więc od rana nie mogłem się doczekać, coś jak smarkacz przed pierwszą randką.
Nauczony doświadczeniem
szamka 2h przed treningiem i heja wakacje.
A na siłowni
jak dzik z zoo pierwszy raz na huczce.
Szło tak:
10 min orbiterek na 5 biegu
MC
14x60kg
12x80kg
12x100kg
10x120kg
Dociąganie trójkąta wyciągu dolnego:
20x30kg
18x40kg
12x50kg
10x50kg
Wyciskanie hantli na skośnej:
14x20kg
12x24kg
12x24kg
10x26kg
Wyciskanie siedząc na maszynie:
12x40kg
10x40kg
8x60kg
10x40kg
Wyciskanie na barki namaszynie:
16x25kg
12x30kg
8x35kg
6x40kg
Podciąganie sztangi do brody:
14x35kg
10x45kg
8x45kg
8x45kg
Bicek młotkowym siedząc (obiema rękami na raz):
10x14kg
8x16kg
9x16kg
Prostą stojąc
20x30kg
Tric liną z wyciągu górnego (moja ulubiona):
16x25kg
10x30kg
8x35kg
Kaptur hantlami stojąc (odkąd robie jak radzi Radek Słodkiewicz na youtube używam mniejsze ciężary a palą)
14x24kg
16x24kg
12x28kg
Po siłowni basen rekreacyjnie więcej rozciągania niż pływania i sauna 20min.
Muszę przyznać, że po powrocie do domu miałem prawdziwą chęć coś wszamać.
Teraz jak piszę to czuję, że każdy mięsień dostał swoją porcję szczęśliwości. Oprócz nóg, najzwyczjniej w świecie zapomniałem zrobić prostowania na maszynie, jak już mówiłem czułem się jak dzik który stali nie widział więc.... Nic to, dołożymy kilogramów do przysiadów w niedziele.
Zobaczymy w jakim kierunku to idzie, już w następną niedzielę pierwsze podsumowanie -wymiary zdjęcia itp. Jedynie wagę sprawdzam codziennie rano, leci w dół ale teraz to nie ona jest moim wyznacznikiem.
Jutro zamawiam Sciteca, nikt się nie odezwał co do wysyłki zagranicę ze sklepu SFD to trzeba brać co jest.
PYTANIE DNIA: jak wzmocnić chwyt? Wygląda na to, że zostało mi trochę pary z dawnych lat w plecach, ale chwyt nie nadąża za plecami i muszę często kończyć serie bo sztanga/drążek/hantelek leci z rąk a plecy proszą o jeszcze. Paski trochę nie bardzo widzę, bo raz, że siara przy takich ciężarach, a dwa, to jak te przedramiona będą wyglądać.
Pozdrawiam