Chyba na taki post czekałem, żeby coś klikneło w głowie.
Koledzy już wcześniej sugerowali, że zabieram się za to od dupy strony. Jedni (Wojtek) delikatnie między wierszami inni (kabo,Gwid) bardziej dosadnie. Jeszcze inni sprowadzali mnie na ziemie (oJan, Amidoman,flex) a i tacy so otuchy dodawali (kerad).
Coś tam krążyło po głowie a Twój post zadziałał dość konkretnie. Uświadomiłem sobie, że dawne czasy minęły kiedy to powszechnie byłem uważany za kawał chłopa, pora nazwać rzeczy po imieniu - zapuszczony grubas zaczynający od zera.
Słowem klucz na najbliższe tygodnie będzie kondycja i kontynuowanie zmiany nawyków żywieniowych.
Jak już przebrne przez ten pierwszy etap (7-8tyg max mam nadzieję), następny etap konkretna dieta, którą zlecę profesjonalistom z poTreningu bo sam za sto lat tego nie wykminie i normalny trening izolowany.
Zaraz wrzuce dzisiejszy trening kondycyjny do oceny, bo poszła sesja pod wpływem filmików wstawionych wczoraj przez masti i zapraszam do dyskusji o treningu z celem kondycyjnym oraz kiedy wstawić te bieganie bo wyniki i tempo spalenia tłuszczu u Wojtka bardzo mi zaimponowały a wielokrotnie podkreślał, jak ważną rolę odegrało bieganie.
Idę coś zjeść i zaraz wrzuce dzisiejszą sesję.
A dzisiaj szło tak:
Oczywiście rozgrzewka
Nogi -
przysiady ze sztangą na barkach: 4 serie 16,14,12,14 obciążenie: 60,80,90,60. Nawet poszło 1,5 min między seriami
Klatka: - wyciskanie sztangi na skośnej do góry: 4 serie 16,14,14,12, obciążenie:40.60,60,60
Plecy i kaptur razem : wiosłowanie hantlami leżąc na ławce skośnej(pierwszy raz) od razu po tym nie wiem jak to się nazywa ściąganie kapturowych sztangą prostą, 4 serie: 14,16,16,14 hantelki 16,18,18,16 sztanga 40 przez wszystkie. Pierwszą serię żle zrobiłem bo czułem jak pracują barki - zły kąt ławki chyba po zmianie było ok.
Barki: wyciskanie prostej sztangi stojąc z przed głowy 4 serie 16,12,12,10 obciążenie 40,40,40,30 - brakło pary na koniec
Triceps: ściąganie wyciągu górnego z lina, 4 serie 16,14,,12,16 obciążenie 12,5;15;17,5,17,5
Biceps hantelkami siedząc z rotacją(?) 4 serie 14,14,14,10 obciążenie 16kg bez progresu - brakło pary na koniec a pomóc nie ma jak siedząc.
Na koniec 15 min na rowerku stacjonarnym - zajechany.
Co myślicie?
Druga sprawa, dni bez siłowni. Chcialbym biegać, ale teraz to już sam nie wiem. Zredukować do 2óch dni tylko czy jednak ten spacer 60minutowy jak sugeruje masti ?
Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2014-10-18 15:35:48