kerad37 krata do lata

Długie bieganie w tlenie to świetna regeneracja. I zdrowie dla serca. Raz na dwa tygodnie nie zaszkodzi. Ale spokojnie i bez napinki, bo i tak efekt będzie niewielki. Jest czas żeby się cieszyć biegiem, pomyśleć itp. Jak bieganie ma mieć walor treningowy to musi być szybsze i mocniejsze chyba. A tu już zależy co chcesz nim osiągnąć. Orbitrek fajna sprawa, ale ja nie znam się na maszynach prawie

Mi chodzi o bieganie w przedziale 130-145 HRM na spalanie tkanki 3 razy w tygodniu

Ja biegam w tym przedziale a czasem nieco wyżej 4 razy w tygodniu prawie 50km w tej chwili i sądzę że tłuszczu mi to raczej nie pali. Wiem co pisałeś na temat interwałów, ale może krótsze a mocniejsze biegi w tętnie nawet 160 i więcej byłby lepsze? Myślę, że Marcin poleciłby Ci najlepsze rozwiązanie i jego powinieneś spytać w tym wypadku. Już wiemy, że interwały są najlepsze, ale skoro nie da rady...

Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-06-05 00:12:59

Wyślij szybką odpowiedź...Snes mi zawsze mówił (i poraz kolejny o to pytałem w sobotę na targach - czy to jest ok?) biegaj w tetnie 140/150. Ma być ogień
Poza tym poniżej w okolicach 130 to u mnie chyba bym nogami szural

Dylemat jest jeden. Czy lepiej zjeść mały kawałek dużego tortu, czy duży kawałek małego? (porównanie Friela)
Długie wolne biegi.
Zalety:
- są długie i spokojne
- pozytywnie wpływają na sprawność układu oddechowego i sercowo-naczyniowego
- w trakcie wysiłku korzystasz głównie z tłuszczu
Wady:
- zabierają dużo czasu
- wymagają stosunkowo długiej regeneracji
- są obciążeniem dla układu szkieletowego (stawy, chrząstki, ścięgna, więzadła)
- podnoszą poziom estrogenu (jeden z lepszych sposobów na bezoperacyjną zmianę płci)
- organizm szybko się do nich przyzwyczaja
Krótkie intensywne biegi.
Zalety:
- zabierają mniej czasu
- łatwiej się do nich zmotywować
- po treningu występuje efekt EPOC
- naprawdę mocne sesje podnoszą poziom testosteronu
- nie wymagają długiej regeneracji
Wady:
- podczas sesji korzystasz w równej mierze z tłuszczu, jak i z glikogenu (co nadrabia potem EPOC)
- wymagają normalnej pełnowymiarowej rozgrzewki i schładzania

Kerad - jeżeli szukasz sposobu żeby wytworzyć dziurę kaloryczną, którą będzie można zapchać jedzeniem, to nie idź tą drogą.

Nie mam pod ręką książki, ale są badania i wyliczenia naukowe. Biegacz biegający po 20-30 km tygodniowo, jedzący taką samą ilość kcal, musiałby dokładać do dystansu 5-10km/tydzień miesięcznie żeby utrzymać wydatek energetyczny na tym samym poziomie. Organizm się przyzwyczaja i wtedy łatwiej jest różnicować bodźce krótkimi intensywnymi biegami.

Dycha dla serducha jak najbardziej. Ale trzy razy w tygodniu - o ile nie masz celu na długim dystansie - weźmie bardzo dużo, a da stosunkowo niewiele. Jak już musisz to rób sobie schodki tygodniowe:
Tydzień 1. Mocne krótkie biegi zakończone jednym długim spokojnym wybieganiem (10-15 km)
Tydzień 2. Dłuższe biegi z ćwiczeniami umiejętności (przebieżki, tempówki)
Tydzień 3. Po prostu Twoje 3 x 10 km.
Tydzień 4. Wolne od biegania. Nie da się ćwiczyć "na kredyt" zbyt długo.
Tętno, zakresy, strefy itp. - sprawa indywidualna. Biegnij tak szybko jak to możliwe, ale jeżeli na długim bieganiu (w okolicach 60 minut) nie potrafisz zaśpiewać piosenki, albo powiedzieć wierszyka (brakuje Ci oddechu) - biegniesz za szybko (niektórzy potrafią nawet przy 150-160 BPM)
Jeżeli na krótkim bieganiu potrafisz to zrobić - biegniesz za wolno. To też rada od Friela. Bardzo prosta, ale chyba w tym tkwi jej mądrość

Dzięki MaGor zrobië na początek 3 biegi na 5 ale żywsze i do tego pn śr orbiterek

kerad - co to?
Przygotowania do maratonu?
Cała Polska biega!

Gonisz Gwida czy xzaara ?

Ciekawe stwierdzenie: krótsze a szybsze biegi wymagają mniej regeneracji.

ojan

Ciekawe stwierdzenie: krótsze a szybsze biegi wymagają mniej regeneracji.

Tak. Ponieważ - o ile nie otrzemy się o próg mleczanowy - nie zdążą w organizmie zajść negatywne zmiany w takim stopniu jak przy długim obciążeniu wysiłkiem. Biegacze, tak jak kulturyści, robią czasami dwa, trzy treningi dziennie ale są one wtedy krótsze. Nigdy jednak nie robią dwóch długich biegów dziennie. I zazwyczaj po długim biegu mają dzień zupełnego luzu.

MaGor - moje wątpliwości dotyczyły biegu +/- 5km w ostrym tempie. Zresztą regeneracja (tak mi się wydaje) zależy też od nastawienia psychicznego.
Psychika to najważniejsza rzecz - gdy głowa słaba to nie ma efektów! Nie ma wtedy niczego!

Kiedyś ktoś pisał że njlepszeHRM to między 130 a140 tak żeby można pogadać.Teraz pojawia się 140-150 a nawet 160.PanieJanie ja nie chcę zostać biegaczem ja szukam najlepszej opcji na aeroby do mojego planu FBW realizowanego w 3 dni pn,śr,pt.