Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

nightingal

Coś w tym jest - u mnie zawsze na treningu jest mix metod siłowych z kulturystycznymi. Ale czysty trening siłowy tez mi bardzo odpowiada. Niemniej jednak przy nie za długim stażu, błędach technicznych, braku asekuracji itp składowych - dość łatwo jest sobie zrobić kuku. Szczególnie że kolega 18 lat już nie ma.

technika u mnie nadal kuleje - nie jest już tragicznie ale nadal w 100% nie jestem zadowolony. dzięki redukcji i mniejszym ciężarom skupiłem się na jej poprawie co odniosło wg mnie mały skuces. nagram na koniec redu w ostatnim tygodniu filmiki z MC i przysiadu w celach weryfikacji postępów/stagnacji.
Magor poczytam o tym co sugerujesz.

Kuba/Kabo bieganie na siłkę i z odpada - w jedną stronę mam +5 km. dodatkowo trening mam bezpośrednio po pracy w drodze do domu gdzie jadę samochodem ( +10 km od miejsca zamieszkania)- ekonomia/optymalizacja czasu jest dość istotna.

Dobra Kuba. W starym dzienniku pisałem też o akcjach typu bieganie na siłownię i z siłowni. Ok. W ramach rozgrzewki i wygaszania. Co kto lubi.
Nie uważam jednak, że 10 minut biegu można uznać za aeroby. Wystarczy poczytać. Polecam zagadnienie: od której minuty zaczyna się trening.

Śmieszą mnie opisy w stylu: "Chodziłem za kosiarką wokół domu przez 4 godziny, to zrobiłem trening aerobowy." Guzik prawda. To są czynności życia codziennego, a nie trening. Kuba czy Twoje bieganie na siłownię wpływa w jakiś znaczący sposób na Twój organizm? Czy przynosi mierzalne efekty? Wątpię. Czy podbiegnięcie sprintem do autobusu na przystanku można nazwać treningiem interwałowym z jednym interwałem? Jeżeli tak to codziennie rano w WC robię jedną serię przysiadów z jednym powtórzeniem

Gwid chce skrócić czas na siłowni i tyle. A może chodzi o 60-70 kcal spalonych przy takim kilkuminutowym wysiłku? Jak tak to spoko. Warto się bić Po takich aerobach koniecznie trzeba wziąć BCAA i zjeść szejka z bananem

Rozumiem ideę szybszego powrotu do domu i ewentualnie "wytrząśnięcia" metabolitów z organizmu, ale nie po 10-15 minutach przebierania i stygnięcia. Czy ja mówię nie biegaj? Biegaj ile wlezie, ale nie nazywaj każdej aktywności treningiem, bo to urąga pojęciu treningu.

Już po tych filmikach co wrzucasz widać, że z techniką jest lepiej. Ale przy typowej siłówce technika ma być taka że nie musisz o niej myśleć a robisz jak maszyna za każdym razem to samo. Inaczej odbija się to na zdrowiu.

nightingal

Ale przy typowej siłówce technika ma być taka że nie musisz o niej myśleć a robisz jak maszyna za każdym razem to samo. Inaczej odbija się to na zdrowiu.

Ale za to dłużej odpoczywasz i zachowujesz koncentrację na technice. Przy niewielkiej ilości powtórzeń nie próbujesz oszukiwać.

Zgadza się, ale jednak najpierw na 100% trzeba opanować technikę do tego stopnia, aby mówić o nieświadomej kompetencji - czyli tak zwanym automatyzmie ruchu. Wtedy śmiało można próbować siłówki. Bo jeśli każde powtórzenie wygląda inaczej, za każdym razem nie do końca panuje się nad swoim ciałem - to tak jak mówię, ryzyko urazu wzrasta.

night nie ma co ściemniać - brakuje mi solidnych podstaw. jakiś klub trójboju bym odwiedził ale u mnie nie ma w okolicy

a co do długości masy - to zgadzam się z Tobą że jak się widzi ze idzie to należy ciągnąć - problem jest ze stażem mój staż masowy nie istnieje.

Teraz w trakcie redukcji mogę powiedzieć że coś o niej wiem - ale o przybieraniu masy to narazie wielkie 0

Robiłem HST i test masowy ale bądźmy szczerzy... żal i ból teraz zrobiłbym to trochę inaczej. człowiek mądry dopiero po fakcie.

Wyciskanie to poprawisz bo chyba będziesz brał udział w tym programie dotyczącym wyciskania?? To jedno z głowy. Ogarnąć jeszcze przysiad i ciągi - i solidna rama do siłowego programu jest. Ale uważam, że najpierw warto poćwiczyć kulturystycznie - żeby zapanować nad swoim ciałem na spokojnie. Przecież Tobie się nigdzie nie spieszy - a trening to odskocznia od codzienności, rekreacja. Także bez pośpiechu, na spokojnie a wszystko pójdzie w dobrym kierunku.

Gwid - coraz bardziej jestem przekonany do tego, że dieta to podstawa. Następnie trening i na końcu tzw. aeroby (dla mnie aeroby to wszelka aktywność fizyczna - nie tylko bieganie w strefach; badania wykazały, że nawet 5 minutowe aktywności spalają tłuszcz ).
Masz czas na 3 dni treningowe to możesz robić FBW - trzymać się niższego zakresu powtórzeń (6-10).
Sylwetka wygląda coraz lepiej!
Na separację mięśni ud najlepsze będzie ich codzienne napinanie: stojąc na obu nogach w lekkim rozkroku przesuwasz (bez przesuwania) stopy w przeciwnych kierunkach utrzymując napięcie 3-6sekund na przemian przez minutę. Możesz tak robić kilka serii w czasie wolnym.

chłopaki macie chyba bardziej liberalne żony
ja przed chwilą usłyszałem " możesz ale albo to albo alimenty"

no cóż propozycja pana Janka jest chyba jak najbardziej trafna, mocne FBW też jest dobre jak już się wie co się robi ( pomimo iż na początku byłem przeciwnikiem). zobaczymy co snes wykombinuje bo czekam na odpowiedź.

Ja robię 3dniowy split i też jest ok.