xzaar77kryniu78W naszym wieku "masa" budzi sporo kontrowersji w rodzinie moja żonka twierdzi że jak nie masuje to się redukuje ale lubię spędzać z nią czas w kuchni
Koniec koncow doszedlem do tego samego wniosku, malo tego, wcale sie nie dziwie. Osobiscie i subiektywnie uwazam "robienie masy" w naszym wieku za conajmniej sredni pomysl, o ile ktos nie chce zostac zawodnikiem, a na to chyba w rzeczonym wieku juz za pozno.
Powodow tego jest kilka, duzo by o tym pisac, wiec w skrocie. Zdecydowanie lepiej optycznie, jesli to dla kogos wazne, wyglada mniej kilogramow, ale lepiej wycietych z tluszczu. Ogolnie, znakomita liczba osob w naszym wieku ma juz ustabilizowane zycie rodzinne, pomijam tu wyjatki ktore zamiaruja w wieku srednim rwac malolaty na klate i biceps - nie te czasy, teraz nie trzeba wygladac w tym celu, tylko miec odpowiednio gruby portfel. Sportowe auto zawsze zadziala lepiej niz pare kilo miesni u starzejacego sie faceta. Do dobrego i zdrowego wygladu zas samych w sobie, nie trzeba masy, wystarczy odpowiednio niski BF. Do tego, kazdy dodany kilogram nas uposledza. Wydolnosciowo, ruchowo, zdrowotnie. Wiecej kilogramow w wieku najwyzszego zagrozenia zawalowego - to delikatnie mowiac glupota. Co z tego, ze zrobimy pare kilo miesa, jak latem wyskoczymy na plazy pograc w siatkowke z mlodzieza i po 10 minutach jezyk na wierzchu, stan przedzawalowy i siodme poty ? Owszem, beda nas pokazywac sobie palcem. Smiejac sie z nadmuchanego balona bez kondycji :)
Niestety, ja do tych pouczajacych wnioskow doszedlem o wiele za pozno, jak zwykle w zyciu bywa. Zmarnowanych lat glupoty cofnac sie nie da za zadna cene. Teraz moge probowac tylko odrobinke naprawic to co sam spieprzylem.
Kazdy jest panem wlasnego losu, ale ja bedac szczerym do bolu czlowiekiem powiem, ze sposrod calego naszego grona - a mam na mysli w pierwszej kolejnosci siebie, w drugiej wszystkich u ktorych w dziennikach sie udzielam - ze jedyna osoba u ktorej "robienie masy" jest w 100% uzasadnione jest Rafal, ktory jest zwyczajnie pozbawiony tluszczu i szczuplutki jak nastolatek, on ma szanse na dodanie sobie naprawde czystych centymetrow. Zas swiadome wchodzenie na hustawke o nazwie masa/redukcja - bez celow sportowych ( zawodowych ) i do tego w naszym wieku uwazam za lekka glupawke. Nie glupote, bo to za ciezkie okreslenie w stosunku do hobby. Glupawke :)
Wlasnie dlatego wracajac do podmiotu, nie dziwie sie naszym rodzinom ;)
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-09-24 13:42:37
Co prawda to prawda, lecz ja to traktuję jako zabawę i odskocznię, relax. Może źle może dobrze, sznurówek nie mogłem zawiązać bo sapałem a teraz biegnę sobie 40 -50min i jest fajnie. Wsiadam na rowerek i ruszamy z rodzinką na przejażdżkę po lesie, piachu, z górki pod górkę i nawet nie czuję zmęczenia, a ważyłem zaledwie 85kgteraz 78
Nie piszę że jestem kulturystą i do tego nawet nie dążę , ale żeby mieć lekko nawet ukazane mięśnie to trzeba je mieć , a mięśnie to nie tylko piękna sylwetka, ale również siła, której mi ostatnimi czasy brakowało
Zmieniony przez - kryniu78 w dniu 2013-09-24 14:00:57