kerad37Nie chce mi się już .Jestem 3 rok w treningu i tylko redukcja w sumie wyszła w miarę, którą prowadziłem w pierwszym roku.Następny rok do końca lipca 2015r. to niby masowanie chyba ze 3 miesiące i znowu redukowanie i wyszła lipa żadnej zmiany w sylwetce i to najbardziej zniechęca, żeby chociaż troszeczkę poszło do przodu.Po redukcji do 83kg wyszedł szkieletor noszący rozmiar L.Czułem się w tej sylwetce niby dobrze ale brak masy mięśniowej powodował , że czułem się jak szczypior. Na co to całe tyranie jak nic nie daje.Nie wiem może popełniam jakieś błędy a może brak genu.Teraz zacząłem masowanie i staram się nie zatłuścić i w sumie dalej to samo brak jakichkolwiek zmian.Chyba już jestem za stary i trzeba dać sobie spokój z ciężkim treningiem i liczeniem na przyrosty mój czas już minął.Trzebaa przejść na 3x w tygodniu fbw tak żeby utrzymywać w miarę szczupłą sylwetkę. Ech nie wiem co robić.
To chyba jakieś deja vu
Darek - daj czas ku#$@ a nie panikujesz po 2 miesiącach bo nie ma natychmiastowych efektów to nie są biegi że z sezonu na sezon urwiesz 5 sek i masz namacalny progres. Kulturystyka jest trochę jak wiara bo wymaga czasu. Daj sobie jeszcze 2 lata a potem możesz to pierdzielnąć, powiedzieć ze to koniec i przeprowadzić się w Bieszczady
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli