17.10.2014 Weekend, weekend, weekend!! :-D Ale jeszcze dzisiaj przed nim trzeba było ogarnąć plecak. W robocie dzisiaj luźno więc przed treningiem poleciał sam Loader, bez kofy, bo kawa + Loader + kofa i bym chyba zszedł, a nie trening zrobił %-) Trening elegancki, pompa okrutna, plecy czuję do teraz, podejrzewam, że kombo Loadera z Agmatyną musi [...]
23.10.2014 Urwa, ale ten tydzień zabiegany, brakuje doby coś... :-/ Ale już sobie wyobrażam jak zaczne sobote, jak się pierdykne do wyra, jak nic nie będę robił, tylko żarł %-) Takie mam plana, o! :-D Plecak dzisiaj poleciał, kilogramy znów trochę up, ważne, że do przodu ;-) Pogoda dalej o kant dupy rozbić, oby się to w weekend unormowało tak jak [...]
28.10.2014 Zajob dzisiaj jakiś niesamowity mam, ledwo wyrabiam się ogarnąć z czasem stąd ta wypiska tak późno. Właśnie skończyłem gotować na jutro jedzenie, zaraz szamię last meal i lecę w kime, bo jutro standardowo wstaję o ludzkiej porze czyt. 03:20 :)) Rzecz jasna czas na trening znaleźć się musiał, bo innej opcji nie ma :-P Poszły plecy, w [...]
03.11.2014 Tydzień rozpoczęty. Przyznam szczerze, że dzisiejszy dzień bardziej pozytywnie minął niż myślałem, bo dramatu się spodziewałem podobnego do zeszłego tygodnia, zobaczymy jak pójdzie dalej. Dzisiaj w związku z tym, że poniedziałek trzeba było uszanować i zrobić wszystko inne niż klate + bica :-D, plecak poszedł. Jak to po weekendzie, w [...]
08.11.2014 Pierwszy dzień wolnego prawie za mną. Wolnego od pracy, bo trochę motanina w sprawach osobistych stąd mój brak obecności na forum, ale nadrabiam :-P Dzisiaj drugi raz w tym tyg. plecy, jak to w sobotę bywa; zaraz po śniadaniu. Jak się je konkretne zje to można i po jednym posiłku robić dobre treningi, a z porcją kofy i Loadera to nie ma [...]
14.11.2014 No to piątek, piąteczek, piątunio i weekendzik! :-D Na koniec tego dobrego tygodnia poszedł plecak. Najbardziej cieszy mnie to, że jak się dzisisaj pierdykne spać to sobie pośpie 10-12h! :)) Oooo, takiego mam plana :-P Dieta luzik, brakło jabłka rano więc trzeba było dowalić mandarynek na omleta, żeby zachować tradycję spadających [...]
20.11.2014 No to zostało ostatnie 8h w pracy w tym tygodniu :-D Jeszcze jutro i fajrant :-P Dzisiaj zrobiłem plecy i cardio standardowo. Dość szybko mi się udało zrobić trening, co mnie cieszyło bo z pracy trochę później wróciłem przez kochanych niedzielnych kierowców, którzy jak zobaczą trochę deszczu to 20km/h żeby w poślizg nie wpaść :-D Żarło [...]
25.11.2014 Dzień podobny do wczorajszego, sprint za sprintem %-) Dzisiaj udało mi się zrobić plecak, całkiem spoko trening, szybko skończyłem więc intensywność gitara. Pogoda mega lepsza niż wczoraj to od razu samopoczucie in plus. Kurde... coś mi się dłuży ten tydzień strasznie, a tu jutro dopiero środa :-/ Dieta dziś jak zwykle od pon-pt, bez [...]
16.12.2014 Najtrudniejszy dzień w przeciągu całego roku w pracy za mną, w sumie jak we wszystkich firmach kurierskich :-P Teraz tylko z górki. Jeszcze 5 dni roboczych i laba 12-dniowa :)) Dzisiaj poleciałem sobie plecak i cardio. Francja elegancja bo ianczej być nie może jak sobie człowiek na lajcie i bez spiny do wszystkiego podchodzi :-D [...]
20.12.2014 Dzisiaj drugi trening plecaka w tym tyg. Siłowo całkiem, całkiem, trochę intensywność kulała, ale zapomniałem sobie MP3 z domu więc pewnie dlatego. Jednak ze słuchawkami na uszach i ulubioną muzyką trenuje mi się zdecydowanie lepiej niż bez :-) Tak czy owak kolejny trening zaliczony, później jedzonko i wypoczynek po tygodniowej harówce [...]
03.01.2015 Sobota minęła. Wczoraj tak sobie siedziałem i rozkminiałem nad swoim jedzonkiem i uświadomiłem sobie, że czegoś brakuje mi w moim omlecie... kiwi! :-D Poleciałem wczoraj jeszcze do sklepu żeby mieć na rano. Jeszcze się udało gdzieś upchać na tego biednego, ledwo wytrzymującego ciężar tych owoców na sobie omleta %-) Po takim śnadanku [...]
17.01.2015 Sobota czyli dzień pt. "Damian i jego wojna z 1kg owoców" :)) Wygrałem rzecz jasna :-D Poniżej fotki. Trening pleców na kozaku po takiej porcji. Phil Hernon kiedyś pisał, że na świecie żyje garstka ludzi, którzy źle reagują na owoce ze względu na to, że to coś czym człowiek żywił się praktycznie od początku ludzkości. Takiego kopa [...]
22.01.2015 Nareszcie już koniec czwartku i jutro piątunio <3 Oby przeleciało tak jak dzisiaj, w sumie to cały ten tydzień mi mega szybko minął więc git. Dzisiaj plecak był grany. Energii dzisiaj i motywacji więcej niż wczoraj więc od razu lepiej się trenowało. Po treningu standardowo cardio. Dieta też jak zwykle, bez zmian. Jedyne ~700g owoców %-) [...]
27.01.2015 I kolejny dzień roboczy w plecy, fuc.k yeah! :-D Udało mi się dzisiaj wyrwać do tego wcześniej z pracy więc czasowo w porównaniu do dnia wczorajszego niebo, a ziemia. Wszystko na spokojnie ogarnięte, bez pospiechu i podwyższonego kortyzolu :-) Plecak dzisiaj wypadł, git malina, francja elegancja i te inne takie %-) W MC sobie cały czas [...]
31.01.2015 Jejejeje, 11h snu <3 :-D Aleee się wyspałem. Obudzony pełny energii poszedłem odwalić codzienny rytuał ( to już taki standard jak poranna toaleta %-) czyli omletto. Jak zwykle nawaliłem sobie owoców, wyszedł kg, wrzucałem po kolei patrząc aż wejdą 4 liczby na wadze więc nawet nie wiem ile jaki owoc dokładni ważył :-P Później pojechałem [...]
05.02.2015 Znów dziś wszystko na prędkości, bo kolejny rzecz do załatwienia; prezent dla mamuśki na urodziny do kupienia. Także dzisiaj praca->trening->poszukiwanie prezentu->gotowanie->nyny :-D Ale to już na dzisiaj koniec czwartku i jutro... piąteczek, piątunio!! %-) Byle do 13:00 w pracy i potem hajf lajf :-) Dzisiaj tak jak pisałem plecy [...]
10.02.2015 Wtorek zaliczony. 3 days remaining :-D Trochę biegowo dzisiaj, ale później z pracy wyjechałem. Przyjechałem, ogoliłem łebka, zjadłem, trening, szama, gotowanie, wpis w DT, szama, spanie. Tak dzień w skrócie wyglądał po pracy :-P Trening okej, w ostatniej serii MC niespodziewanie złapał mnie fail po 3 powtórzeniu, odcięło zapłon i nie [...]
14.02.2015 1. dzień weekendu zleciał. Pogoda się utrzymała tak jak zapowiadali także elegancja francja. Wyspałem się jak to w weekendy bywa, obudziłem się po 9h spania. Jak dobrze otworzyć oczy i nie słyszeć w tle dźwięku budzika, który za każdym razem wprowadza do mojej głowy myśl "rzucić o ścianę tym telefonem czy się powstrzymać?" %-) Zjadłem [...]
24.02.2015 Dzisiaj torchę gorszy dzień pod względem samopoczucia, przełożyło się też to na trening, czułem mniej siły. Tak czy tak zrobiłem co miałem zrobić, plecy zaliczone, cardio zaliczone. Miska bez zmian. Fajnie mi się ten tydzień przynajmniej póki co w pracy układa, zero problemów, mało roboty, w porównaniu do zeszłego tygodnia to niebo a [...]