Wuchta - To dla Ciebie TATO - 14.01.2010

Moja to na pierwszym planie jeszcze od jodyny

Trening palnuję już na poniedziałek lub wtorek ale muszę troszeczkę pozmieniać aby nie obciążać kolana. Wprowadzę więcej ćwiczeń na siedząco dla leniwych i rehabilitantów

Bardzo dobrze, że wszystko się udało. Teraz tylko rehabilitacja i ostre tyranie siadów i ciągów

A co do sylwetki to człowiek uczy się na błędach, ale nie przesadzaj. Sylwetka marzenie, na prawdę

Zdrowia!

rehabilituj się i pamiętaj ze jesteśmy z Toba

Pierwszy etap jest za mną czyli zabieg bez komplikacji i nie mam opuchlizny co jest bardzo dobrym znakiem. Teraz druga niewiadoma czyli jak będzie zachowywało się kolano po 1-2miesiącach czy będę mógł swobodnie trenować...

Wierzę, że tak ale dobrze, że już w poniedziałek będę trzymał sztangę w rękach bo juz się stęskniłem .

to super jak wszystko poszło dobrze

mam pytanko:
jak ten zabieg przebiega??
tak z ciekawosci pytam

Fajnie, że wszystko oki Teraz troszkę lżejszych treningów na wzmocnienie kolana i wracaj do formy 86cm w udzie (tyle to ja nawet w pasie nie mam )

Zabieg wyglądal następująco:

- dostałem zastrzyk w kręgosłup i straciłem wład w nogach i pupie ale wszystko mogłem oglądać na ekranie monitora. Po przecięciu z boku rzepki około 3cm i wprowadzili chyba kilka litrów wody w kolano bo była wielka bania jak cholera Nie miałem tego widzieć ale zsunęła się kotara i wszystko wyszło na jaw Byłem zszokowany, że kolano może tyle wody (płynów) pomieścić. Medyk wprowadził kamerkę i zaczął szarpać fałdę wewnętrzną. Później drugą a na końcu jak już fałdy wyrwał (fajnie to wyglądało na monitorze) to stwierdził przykrą wiadomość o zerwanym więzadle przednim i tu humor mnie opuścił. Zabieg trwał 20minut ale 24godziny wcześniej już nic nie mogłem jeść ani pić co źle odbiło się na mojej psychice i mięśniach .
Po zabiegu medyk wytłumaczył co to oznacza dla mnie, że mogę ale nie muszę mieć rekonstrukcji więzadła przedniego ze ścięgna a to wiąże się z przerwą około 8-12miesięcy w zależności od rehabilitacji. Tu juz doła złapałem. Powiedział, że wszystko zależy od tego jak będzie zachowywało się kolano po samej atroskopii. POwinno wystarczyć do sportów statycznych ale nie daje głowy (i dobrze bo mu ja urwię jak się pomyli)- a był o 2/3 mniejszy ode mnie ale mojego wzrostu
Jestem zdyscyplinowanym pacjentem, leki jakie mam brac biorę regularnie, trenuję izometrycznie, chodzę o kulach - mimo, że wyginają się jak struny i żyję nadzieją, że jednak bez rekonstrukcji wrócę do moich ukochanych siadów i MC.

Teraz pozostało tylko czekać i kupić animal flexa na szybszą regenerację.

będzie dobrze ;]

Takie życie ale i tak wyglądasz zaj.ebi.ście więc nie masz co narzekać

A noga wróci do sprawności bo inaczej lekarz pożegna się z życiem

Pozdr.

Wuchta : z kolanem nie moze byc gorzej niz było, a mimo ze bylo tak zle to dorobiles sie zayebistej sylwetki.

o uszkodzeniu wiazaadła to ja wiedzialem od poczatku wiec nie wiem czemus taki zszokowany ta wiadomscia


głowa do gory

co do treningu to po rostu "zmutuj" obecne cwiczenia