Tsu- dziennik treningowy

Dystans był dłuższy niż pokazuje Garmin z tego powodu iż odcinka w którym miałaś wciśniętą przerwę nie zaliczył do treningu tylko go pominął. Z kolei Polar dodał Ci trochę dystansu stąd te wysokie tempo. Prawda jest gdzieś po środku

Pewnie tak właśnie jest.
Zrobiłam błąd, bo wiedziałam, że chcę dłuższą trasę pobiec i sądziłam, że jakoś po drodze tego Jeffa ogarnę.. ale to się nie sprawdziło. Za daleko miałam do podbiegu i średnio mi się widziało te marsze uskuteczniać... więc w ogóle nie zrealizowałam założeń, a przez te pikanie ciągłe już nie wiedziałam co i kiedy wciskać

Pobiegaj chwile na manualu - automat wlaczysz za tydzień, dwa:) Przycisk lap jest bardzo fajny. Mozesz sobie też alert tetna, czasu czy tempa ustawic... Jeffa bym odstawiła na boczny tor na chwilkę.
Ja głupieje jak mi za bardzo brzeczy


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2020-06-11 20:08:14

Miska: 1651: B97 T65 W173
Waga stoi jak zaklęta, a nawet lekko wzrosła mimo, że zużycie ckal przewyższa podaż średnio o 400/500 ckal. dziennie
Być może kreatyna ma taki wpływ.. ale trudno, bez niej totalnie nie mam energii.
Poczekam, może coś się jednak w końcu ruszy, bo ciąć już więcej nie zamierzam..
W dodatku nadchodzi II połowa cyklu i podejrzewam, że będzie tylko gorzej..

weź pod uwagę że trochę gorąco się nagle zrobiło

A może na chwilę podbić trochę kcal? Albo chociaż jeden dzień zrobić na wyższych? Bo w sumie mało tych kcal. Ja poniżej 2000 kcal nie jestem w stanie zejść, umarłabym z głodu
Aktywności trochę masz, szczególnie że bieganie doszło do którego organizm jeszcze się nie przyzwyczaił.

No właśnie w niedzielę jest dzień wesołej miski.. ale tylko mnie rozdrażnia na resztę tygodnia.
Pamiętam, że jeszcze dwa, trzy lata temu zrzucałam na 2000/2100ckal i ładnie schodziło, może za nisko te ckal. faktycznie

U mnie tez stoi - zatrzymallo się przed 60 i ani myśli. Widać taki mamy klimat.... Tsu - zjesz sobie w niedziele i zobaczysz ze ruszy. Faktycznie dużo spalasz i mało jesz...

Tsu moim skromnym zdaniem również podbicie by pomogło u mnie zawsze pomagała rotacja nawet gdy ważyłam w okolicach 62 kg.

Przy takiej aktywności uważam, że 1600 to za mało. Spokojnie możesz podbić do 1800. U mnie jak za długo jestem na zbyt niskich kcal to też nic nie rusza, a dodam 200kcal i leci.
Druga sprawa, że zaczęłaś biegać. Możesz też gromadzić więcej wody przez to.
Patrzysz tylko na wagę czy na obwody też? Waga bywa zdradliwa