Lokomotywa

Brann trochę zbyt ambitnie sprawę przedstawił ale ogólnie to chodzi o to co napisał Szajba - ma być spokojnie, bez latania na maksa. Potrzebujesz robić przerwy w marszu to rób. To też jest metoda i niektórzy nawet tak zawody biegają

Taki spokojny bieg czy marszobieg powinien wspomoc regenerację nóg, tylko nie rób nic ponad swoje siły, bo efekt będzie odwrotny.

Łatwo nie było, ale wyszperałem. Trzy lata temu(Luty) biegałem 22min a dwa miesiące później 17. W tamtym czasie robiłem dwie trasy, niestety w dzienniku ani słowa o której mowa. Trzeba się będzie przespacerować jedną i drugą celem pomiaru długości odcinka, będzie jakiś obraz sytuacji. No i ważyłem 10kg mniej.

Za chwile sobie przypomnisz ze maraton pobiegłes???

Widmo porażki zajrzało w oczy?

Skądże. Pojechałam prosto do apteki.

Od razu przypominała mi się moja drama przed połówką Trzymam kciuki Paatik.

W terenie, zła decyzja, połowa drogi błoto po kolana,
Marsz i podbiegi, teoria Braana runeła, nawet spacerując mam tętno dużo wyższe niż sugerowane
Wracam na asfalt i do swojego planu
Za to teoria Kabosa i Wasonia potwierdzona, przepłukało czwórki i miodzio jest.







Jutro WL (jak Ajazy rozpiske zrobi)


Zmieniony przez - fanss w dniu 03/03/2019 17:02:17

Wykresy u Fansa, koniec świata. I to takie z tętnem i tempem Ale to tętno to nie jest jeszcze jakieś wysokie, do strefy śmierci daleko

Tętno nie jest zle. Może to niezupełnie strefa komfortu ale na pewno nie możemy mówić tu o walce o życie. Nie jest źle :)
Edit: Viki uprzedziła mnie:)


Zmieniony przez - Brann w dniu 2019-03-03 17:11:09

Fansie ja to samo miałem jak próbowałem biegać. Do nikogo nie docierało, że niskie tętno z jakim mi każą powolutku truchtać to ja mam jak stoję i mówię jednocześnie
Ale serio jestem pod wrażeniem, ja bym za chiny ludowe 2km nie przebiegł. I naprawdę motywujesz do tego, żeby coś z tym zrobić.