Lokomotywa

Świecko - most nad Odra. Chłopaki do butelki sikali - 6 godzin !!!!

Nie wiem kto to ten Ebulibdibudes.
Wieczorem odniosę się do reszty, bo praca wzywa

_Szajba_

Ja nie jestem ani chudy, ani chudy mniej, na pewno nie jestem dobry i uczciwy, a prawdomówność jest mi obca. Gdybym był prawdomówny i napisał to co naprawdę myślę zostałbym sam jak palec w moim dzienniku, a mażdy mój post byłby pomijany milczeniem. Nie boję się jednak do tego przyznać. Znaczy się odważny jestem czy raczej prawdomówny? Tatarkiewicza mi się zachciało Dobra nie sieję, zbieram żniwo. Z doświadczenia jednak wiem, że by zebrać dobry plon, trzeba grunt pod to przygotować. Dobry jestem czy może wyrachowany? Pamietam, kilka lat wsecz zaszedłem do siostry do pracy, do szpitala. Pracuje w dziecięcym, na OIOM-ie. Starałem się patrzeć w sufit, a wychodząc wurzuciłem ten obraz z pamięci. Brak mi wrażliwości? Tylko czy chcąc być wrażliwym miałbym opowiadać o tym co widziałem, zastrzelić rodziców którzy zostawili "kadłubki" w szpitalu, czy może decydentów?

To co zacytowałeś to zdanie wyrwane z konteksu, wycinek. strzęp myśli. Przez ten wpis chciałem dać do zrozumienia, że nie wszystko to co widzimy na codzień ma z góry określone barwy, bo którz zaprzeczy temu iż " w nocy wszystkie koty są czarne". I ch**, znów zaczyna filizofować.
Fan, jeśli Ci napiszę że "Jest SIŁA" albo coś podobnego, to znaczy iz uważam że "Jest SIŁA". Nie napiszę Ci że moim zdaniem przy Twoim gabarycie powinno być tej siły więcej, bo sam dobrze o tym wiesz, a skoro wiesz to po kiego język strzępić.

To jacy w rzeczywistości jesteśmy, siedzi w nas samych i moim zdaniem, tylko wyrachowana osoba może określić siebie jako dobrą uczciwą wrażliwą i całą setką innych miłych dla serca epitetów

Fans jak wspomniałeś o paradoksie kłamcy, to mi się skojarzyło i musze bo się udusze,

Stary żart ale na własne uszy słyszałem parę miesięcy temu na spotkaniu. Gość prowadzący tłumaczył coś o paradoksach w matematyce
i mówił że dwa zaprzeczenia mogą dać potwierdzenie ale dwa potwierdzenia Tak Tak nie dają zaprzeczenia, że matematycznie i językowo to niemożliwe i coś tam, coś tam. A ktoś z końca sali " dobra,dobra". Polacy wszystko ogarną.

Szajba, jezeli myslisz, ze mi cos rozjasniles, to sie mylisz
Nie lubie tez uderzac w patetyczne tony, definicje tez pewnie mamy rozne. Dla przykladu, cechy ktorymi okreslasz "zlego" czlowieka dla mnie sa cechami zwyklego ciula. A wymienione przez Ciebie cechy "dobrego" dla mnie sa dla normalnego vide przecietnego Kowalskiego. Jak juz pisalem, generalnie, nie moja sprawa. Przebywajac tu jednak tyle czasu i w jakis sposob sie otwierajac przed wami, no i bycie na biezaco z jakas czescia waszych spraw, tworzy pewna wiez. Dlatego, zawod jak jeden pomierzy innych swoja (zaskakujaca) miara, czy inny bezczelnie zaatakuje ponizej pasa drugiego. Nie przechodze kolo takich spraw obojetnie, nigdy nie przechodzilem (przypomniala mi sie akcja sprzed 20 lat jak nie wiecej- sam srodek trojkata bermudzkiego we Wroclawiu, wracam ze szkoly a jakis koles pochylony nad psem trzyma za obroze jedna reka a druga napyerdala go gdzie popadnie - bez slowa nokaut z kolana i w dalsza droge na tramwaj. Nie planowane,nie dla chwaly bo bez znajomych, po prostu nie moglem przejsc obojetnie).
Wierze w Boga, jak moge to pomoge, jak slaby jest w tarapatach to stane w jego obronie, rodzina to zawsze zwiazek K i M plus dzieci, zawsze dotrzymuje slowa a na krzywde dzieci jestem szczegolnie wyczulony. I centralnie w dupsku mam czy to jest dobre czy zle, staromodne czy zacofane, tak mam i tyle. Z nikim nie zamierzam polemizowac na ten temat ani nie wywyzszam swoich nad innych wartosci.
To tyle, nie wiem co mnie tak daleko pociagnelo, jak ja sie tylko dowiedziec chcialem, jak mam odbierac Twoje wpisy.
To na przyszlosc, proponuje taki deal w zwiazku z tym co napisales, jak piszesz sila, to pisz do konca, ze mogloby byc lepiej. wtedy bede wiedzial, ze piszesz to co myslisz. Na schlebianki i klepanie po pupci jestem za stary juz (a mam dopiero 39 lat ) wiec do niczego nie jest mi to potrzebne. Sam tez pewnie wolisz slyszec prawde, przecie znamy cie od pierwszego logowania to hejt z pochwala nie raz sie przeplatal. Pamietamy, ze najpierw chciales byc duzy, potem silny, jeszcze pozniej masterem w KB a jak nie wyszlo ani jedno ani drugie ani trzecie to postanowiles byc wszechstronny. No i spoko, nie kazdy jest uparty w dazeniu do celu (az chce sie napisac uparty jak Ajazy czy Kabo ), tylko nie wiem po co tu i owdzie zarzucasz tekstami, jaka to piekna droga z wyboru , jak zdrowa i ach i ech. A wszyscy silacze czy kulturysci to sami nie wiedza jaka sobie krzywde robia a wystarczyloby popracowac nad soba i tez by byli wszechstronni, szybcy i zdrowi w przyszlosci. A jak wszechstronnosc dla nich to przecietnosc, to co wtedy?
Starczy, to forum sportowe jest

Moj pierwszy post w brylach Chyba trzeba bedzie wrocic bo monitor mam 7cm nizszy z jednej strony. Ale tak ogolnie to HD mam, drzewa maja liscie, swiat ma zywe kolory a i widze z 10m, ktora kobieta akurat zmarzla Klasa jest

Zastanawiałem się chwile czy się odzywać, bo niby trochę oberwałem rykoszetem a z drugiej strony w sumie nie moja sprawa.
Ale gadulstwo wygrało. Fans nie żebym nie rozumiał o co Ci chodzi ale jednak trochę się pogubiłem.
Żeby nie robić wywodów, to zapytam - Mamy rozmawiać na tematy niesportowe czy nie?
I pytam poważnie jakie jest Twoje zdanie, jak to ucywilizować i gdzie granica.

Ty, rykoszetem? No co Ty.
U mnie zawsze mozna gadac co komu slina na jezyk przyniesie - tak bylo, jest i bedzie. Amen.


Zmieniony przez - fanss w dniu 7/23/2018 4:33:54 PM

fanss

Ty, rykoszetem? No co Ty.
U mnie zawsze mozna gadac co komu slina na jezyk przyniesie - tak bylo, jest i bedzie. Amen.



Zmieniony przez - fanss w dniu 7/23/2018 4:33:54 PM

No i własnie miedzy innymi za to Cię lubię

Amen czyli koniec - dyskusji?

Wiesz co, bardzo mi po drodze z Tobą, choć wolę kobiety. Zaglądam tu dla ciężarów też ale bardziej dla takich postów jak ten Twój, i dla żywego człowieka nie zawsze się zgadzam ale nie wyobrażam sobie żadnych relacji bez dyskusji. Już kilka razy się oburzyłem na wpisy " skończmy tą gadkę bo ona nikomu nie służy" mogę wymienić nie boję się, albo nie i dzisiaj z Twoich słów wywnioskowałem to samo ale może źle wywnioskowałem.

Fans - wypowiedziałeś się obszernie jak siebie widzisz a odnosiłeś się głównie do Szajby! Ja jego pst zrozumiałem całkiem odmiennie niż Ty (mniemając po Twoim ostatnim poście).
Nie jestem niczyim adwokatem - po prostu czytam posty i piszę o swoich odczuciach.
Nie chcę nikogo "hejtować" a raczej chcę wspierać w jego dążeniach do poprawy sylwetki lub wyników siłowych (jeśli to jest jego celem). Dlatego rozumiem wypowiedzi Szajby - popieram postęp a nie wybijam na pierwszy plan tego, że postęp jest zbyt malutki! Piszę prawdę i Szajba też ją pisze.

Ale się wyeksponowałem! Może to po wiśniach!?