Lokomotywa

Panie Janie - Pana winko tez na pewno trochę wodą podlewa... Nie ma bata aby nie.
Zagrycha zdrowsza od popitki:) U mnie ja zagryzam, małż popija. I tak nic sie nie marnuje, a ja nie puchnę. Śledzie lubię i zimne nóżki też.

ruski czołg

Znając fansa to pewnie jeszcze się zredukował na rudej

Nie podawali rudej, znaczy na chrzcinach, bo na dozynkach w domu szla ruda wlasnej roboty . Starzeje sie w zastraszajacym tempie. Posiedzenie do 4ej rano i Niedzieli wogole nie pamietam A bywalo, ze po takich nasiadowkach o 11ej 90minut za pilka biegalem

ps. nie wiem czy zredukowalem, bo nie wlazlem na wage.
ps2. ide jajka z boczkiem do mikrofali wlozyc i ten rytual bedzie przez kilka(nascie?) tygodni.


Zmieniony przez - fanss w dniu 3/26/2019 9:22:59 AM

To już nie można na świeżo jajek na boczku usmażyć, czy to dieta pudełkowa?

no proszę czego się można przez przypadek dowiedzieć, Fans kiedyś biegał i to przez 90 minut

a ruda własnej roboty approved, tylko jak faktycznie dobrze dla siebie zrobiona to zwykle zdradliwe bydle, ostatnio jak mnie kolega swoim wyrobem poczęstował to 0,7 nas mocno zamiotło, ale później się przyznał że 60%+ miała

fanss

ruski czołg

Znając fansa to pewnie jeszcze się zredukował na rudej

Nie podawali rudej, znaczy na chrzcinach, bo na dozynkach w domu szla ruda wlasnej roboty . Starzeje sie w zastraszajacym tempie. Posiedzenie do 4ej rano i Niedzieli wogole nie pamietam A bywalo, ze po takich nasiadowkach o 11ej 90minut za pilka biegalem




Zmieniony przez - fanss w dniu 3/26/2019 9:22:59 AM

Nie chce Cię martwic ale niestety będzie coraz gorzej

Tsu, wstaje o 7ej a t srodek nocy, wiec o jedzeniu nawet nie mysle. Nie ma innego wyjscia, trzeba w pracy sniadanie pichcic.
Kabo, bywalo oj bywalo, co prawda to tylko w A klasie bylo, ale kondycja byla. A wyrob pierwyj sort. Tesciu kuzyna to ekspert slynny na cala okolice a tam konkurencja duza
Jsdolan, wole o tym nie myslec

Ruda mejdhom lepiej wchodzi niż czysta. Tylko u nas wszyscy wkoło trąbili , że można pić i na drugi dzień wszystko gra. Ale od każdej reguły są wyjątki czyli ja :)

Dużo lepiej wchodzi, dlatego żal przerywać

Baterka mi w Suunto padła a rano był spacer z Brutkiem. Ciekawym ile ta trasa wyszła, muszę dzisiaj zmierzyć, ile w te pół godziny zrobiliśmy.

WL, pierwsze powtórzenia z zatrzymaniem, ostatnie na styk
Siady, regeneracyjne.

SQ6*2*162.5
Wl: 3*3*132.5
Wlw:2*8*90,6*90

W ramach mojego komentarzu do pewnej rozkminy w pewnym dzienniku.
Fanss że sztangą, z rotacją a co za tym idzie kolana na zewnątrz to i palce w tym kierunku i Fanss bez rotacji, kolana przed siebie to i palce na wprost.
Druga wersję jakbym gdzieś już widział, hm....






Zmieniony przez - fanss w dniu 26/03/2019 20:09:43

Zapomniałem odnotować. Trasa Brutusa wynosi dokładnie 3km, tyle też będzie wpadać codziennie skoro świt. W najbliższym czasie dwa razy dziennie, zanim młody się nauczy reagować we wszelakich sytuacjach.

Druga sprawa, dzięki czołgowi, ostatnią serię w siadach zapodałem z pauzami, ku memu zdziwieniu weszły bardzo elegancko.