Kokosanka, a gdzieś ty się szlajała,he? Kilka stron temu desperacko Ciebie poszukiwałem! Ruda w odstawce chwilowo, wage zbijam
Kabo, pisz, toż mnie znasz.
Ajazy, nic tu Twojej winy. Tak jak przed 5rm czy 3rm w siadach, tak i dzisiaj do MC, od rana obieram cel. W siadach ciężar a dzisiaj repsy, wiadomo rozpiska wyznacza. Jak robiłem życiówke po Twoim 531 to na tym ciężarze była 7ka, więc 8 było niejako naturalnym celem.
Dobra, bo się baby ze mnie śmieją Wziąłem dwa mocniejsze ibuprofeny i z trudem, ale mogę chodzić, to już jest szansa, że obędzie się bez dragów. Jutrzejszy dzień da odpowiedź czy ostatnie kilka tygodni psu w dupę.
Ps. Ten pierwszy "lekki" też mi się nie podoba Ale zawsze to 8RM pobite
https://m.
Ps. Do Ajazego, pomijając na chwilę ten dzisiejszy problem. Zaczynam odnosić wrażenie, że szczyt formy miałem jakieś kilka dni temu. Wiesz o co mi chodzi, taka pewność i power, że góry można przenosić. W tym tygodniu zaczynają się rozkminki przed podejściami tak na ławce jak i dzisiejsza akcja. Ciekawe czy w siadach będzie podobnie(jak dam rade je zrobić