Gienus, dzięki wielkie! Z tym LA to trochę tak na wyrost, bo szybko nie uskładam kasy, ale o czymś marzyć trzeba
ASNF, dzięki bardzo za miłe słowa! Może własnie coś takiego uda się ustrzelić, z ćwiartką formy Priesta
Marian, kiedyś coś pewnie pomyślimy o wyższym levelu, póki co walczymy jak jest Idzie powoli, ale jednak do przodu i Twoje rady się sprawdzają
Gugcio, wielkie dzięki!
Rion, dziękuję!
--------------------------------
W nowym roku coś strasznie leniwo powiem Wam, mimo wyspania, senność straszna
Od dziś planuję wprowadzić jakieś zmiany w treningu, coś pokombinować z inną ilością powtórzeń, wymienić jakieś ćwiczenia, kolejność itp. Raczej bez rewolucji- dalej mam tylko 3dni do dyspozycji, więc uważam, że zwykły split będzie optymalny. Największą zagwozdkę mam przy klatce, bo nie ukrywam, że nad jej rozwojem muszę pracować najbardziej. Dotychczas długi czas męczone były przede wszystkim hantle, bo na nich najbardziej czuję cycki, bez tricepsa. Ale ileż można, rzygam już nimi. Z kolei sztanga= zmęczony triceps, co przekłada się na brak siły w kolejnych ćwiczeniach, w konsekwencji krok w tył. Ma na to wpływ zapewne brak odpowiedniej techniki. Praktycznie od zawsze również zaczynam od skosu w górę. No i wygląda to tak, jak wygląda- klatka raczej za wiele się nie zmienia.
Ostatnie tygodnie wrzuciłem sobie skos w dół na smithu i muszę powiedzieć, że fajnie czuję na tym klatkę, dodatkowo w każdej chwili bez pomocy kogokolwiek, mogę odłożyć sztangę i po chwili kontynuować serię. Fajna sprawa, mogę poszaleć z dodatkowymi powtórzeniami po drobnej przerwie, czego nigdy nie praktykowałem przy treningu klatki (poza hamerami), a co fajnie wpłynęło na rozwój np bicepsów. Boję się jednak o barki, żeby się nie okazało, że smith na dłuższą metę da mi jakiś uraz... Nie czuję ich jak ćwiczę, ale wiecie jakie są zdania na ten temat. Pomyślałem jednak o takim treningu:
smith płasko - 12 10 8 6 6
hantle skos - 12 10 8 6 6
rozpiętki płasko - 4x12
3 konkretne ćwiczenia, bez rozdrabniania się. Zmiana nr 1- zaczniemy od płaskiego. Nr 2, nie będą to hantle. Nr 3- szerszy zakres powtórzeń (ostatnio w głównych ćwiczeniach na klatkę 6-8x). Hantli skos nie wyrzucam, bo to jedyne ćwiczenie na, którym tę górę klatki i przedziałek zrobiłem. No chyba, żeby ten skos na smithu dać, a hantle płasko. Ale na coś trzeba się zdecydować i potestuję powyższy zestaw.
Reszta partii jeszcze nie wiem do końca co i jak zmienić, raczej kosmetyka, ilości powt. Dziś jeszcze plecy, które rosną i przejmują cały czas inicjatywę nad wyglądem całej sylwetki, więc nad nimi się nie będę spuszczał
Co do diety- wrzucę trochę kcal- z węgli w DT, z fatu w DNT. Ten 1szy etap masy pociągniemy jeszcze miesiąc, potem mini cut i 2gi etap masy, pod wycinkę do lata.
Udanego dnia!
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2018-01-02 11:14:30
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
powodzenia
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
Musi y się na jakiś trening w nowym roku ustawić!
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
Łapcie jeszcze coś z Sylwestra:
Jak to mówią- koszula po młodszym bracie
Z piciem szampana była dupa, bo zdecydowaliśmy się zostać u moich rodziców do północy, a ja prowadziłem. Tak wiem, taxi itp, ale odpuściłem i przywitałem rok z, a jakże:
-----------------------------------------------------
Marian, no u mnie 9h to zdecydowanie za długo, wstaję wtedy z bólem głowy. Optymalnie to 5-6h
Georgu, dzięki! No trzeba trzeba koniecznie. i może ta Wawa nam siadzie, jak myślisz?
Kamil, bez wymówek! Ponarzekać, ponarzekać, a potem tak prdolnąć, żeby się nie chciało narzekać O tak, jest wiele opcji Hamery i maszyny lubię, ale zauważyłem jakieś dziwne napięcia w barkach i na łączeniu bark/klata przy ćw na nich. Pewnie kwestia popracowania nad ustawieniem się Najwięcej, czy w ogóle cokolwiek jeśli chodzi o mój rozwój klatki, dały mi arcy podstawowe ćwiczenia, poza sztangą, której na klatkę nie umiem obsługiwać Poniżej jak to było na tym nowym treningu
-------------------------------------------
2.01.2018 - DT
Nowy rok, nowy trening- a przynajmniej nowe nadzieje, szczególnie na poprawę klatki
Pomiary:
Leciutko w górę, ostatnio waga urosła dość nagle, chyba łapię trochę wody i nie tylko
Zobaczcie zresztą cały dotychczasowy okres masowy w liczbach:
Na zielono najniższe wymiary ever, Oświęcim
Tak jest teraz:
Kalorie do góry- trzeba coś dowalić przed tym mini cutem
DT: ww +40g
DNT: t +20g
Zacna porcja makaronu z kurakiem i czerwonym pesto:
Świętujemy podniesienie kcal- ślimaczki z ciasta francuskiego ze szpinakiem, narzeczona zrobiła, przekurvapyszne!
Butelka nie może się zmarnować! Kurak z zimniokami!
Po staremu.
KLATKA+PLECY
Komentarz:
No to lecimy- smitha na klatkę miałem już ogarniętego ze skosu w dół i wchodziło bardzo fajnie, a jak na płasko? Jeszcze fajniej! Na początku dałem sobie o wiele za mały ciężar, ale przynajmniej aktywowałem klatkę jak należy, bo czucie znakomite. Pełen zakres ruchu, bez przesadnego blokowania łokci, bardzo wolne opuszczanie- to robi robotę, szczególnie jak masz manię czucia tricepsów przy takim wycisku. Bez kitu- na wolnej sztandze nie umiem skupić się na piersiowych. Na smithu czuję je chyba lepiej niż na ulubionych sztangielkach. Sztanga do linii sutków, łokcie pod gryfem. W przyszłym tygodniu zwiększę ciężar w 3 pierwszych seriach, te 85kg na koniec wydają się póki co na styk. Teraz kolej na stare dobre sztangielki- niespodzianka! Byłem pewny, że od ciężaru, który stosowałem kiedy zaczynałem od tego ćwiczenia, będę musiał odjąć połowę. A tutaj udało się zakończyć progresję całkiem przyzwoicie i to pilnując niskiego opuszczania. Na smithu i po dropie poszło trochę energii, ale widać starczyło na górne części cycków Dalej już tylko rozpiętki- weszły idealnie, a za tydzień wrzucę tam więcej. Ogólnie test wypadł na mocną 5- jest wiara, że coś poprawie tę klatkę w tym roku
Plecy- tutaj niewiele zmieniłem, z uwagi na to, że na tym planie podciągnąłem je w ostatnim czasie, a i są na tyle ok, że nie chce zacząć ich faworyzować- klatka zajmuje mi około 1h, plecy maks 40min Zmiany- węższy chwyt na wiośle sztangą podchwytem, mniej powtórzeń (dłuższy ruch, fajniejsze spięcie na dole najszerszych), podciąganie- z ciężarem 5-10kg, high row- również weższy chwyt, na końcu uchwytów, wyjściowo dłonie niemal się stykają (trzeba będzie dołożyć kg, bo dłuższa dźwignia, więc ciut łatwiej, ale jaki plus- lepsze rozciągnięcie ku górze, dłuższy ruch więc dłuższy czas pod napięciem).
Ogólnie super
A teraz lecimy na nogi, raczej na pewno będzie ostro
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2018-01-04 11:08:44
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid
https://www.facebook.com/FilmyKtoreZmieniajaZycie/photos/a.1433936366899118.1073741828.1433433930282695/1434660943493327/?type=1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=845830128789824&set=a.163427777030066.27088.100000885337703&type=1&theater
------------------------------
4.01.2018 - DT
Trening nóg, a więc już od rana lekka niepewność, czy na pewno tego chcę
Z ciekawszych- naleśniki z nutellą:
Pizza na twarogu
Po staremu.
NOGI
Komentarz:
Ostatni trening to wiele powtórzeń i umiarkowany ciężar. Dziś postanowiłem powtórzyć przed ostatnią rutynę, ale co nieco zmieniając, by zanotować jakiś progres. I tak np przy frontach wrzuciłem 2, nie 1 serię roboczą z 80kg po 15powt. Tzn 10+5... na chwilę odkładając sztangę na stojak i poprawiając jej ułożenie. Niemniej jednak hardkor jak na mnie, tym bardziej, ze to porządne ruchy, dupą do ziemi. Drop tez lekki nie był- pieczenie w udach i płucach potworne. Hacki w wersji Platza oczywiście, ciężar stary, ale powtórzeń więcej. Prostowanie również większy ciężar. O dziwo bez szkody na powtórzeniach, do załamania, a w serii ostatniej z pomocą+ drop. Uginanie siedząc dość umiarkowany ciężar, ale bardzo powolny ruch. Lędźwie cały czas przylegające do oparcia, by nie pracować nimi i biodrami (pochylam się lekko w przód- mega rozciągnięcie 2ek przy okazji). Łydki stojąc i siedząc- spory ciężar, ale nie za wszelką cenę by nie walić w krzyż. Ogólnie nie mogłem już dojść do samochodu, a potworny ból dokuczał mi już pod wieczór. Dzień następny umiarkowanie, a dziś... po prostu dramat Tak ma być!
A dziś siadł mega trening barków i łap- nieco zmian i kosmiczna pompa- relacja jutro
Biorę się za rehabilitację, ostatni posiłek i spanie...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
Masa mięśni brzucha - ćwiczenia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- 333
- 334
- 335
- 336
- 337
- 338
- 339
- 340
- ...
- 341