Ujawniono przyczynę śmierci Illii Golema

Pojawiły się nowe szczegóły dotyczące śmierci kulturystycznego potwora Illii „Golema” Yefimchyka. W mediach społecznościowych ujawniono, że zmarł na skutek zawału serca. Jego żona, Anna, podała dodatkowe szczegóły dotyczące jego śmierci. 

Według lokalnych mediów na Białorusi, Golem doznał zawału serca w swoim domu 6 września 2024 r. Jego żona, Anna, była obecna w chwili zdarzenia i wykonywała uciski klatki piersiowej, oczekując na pomoc ze strony służb ratunkowych. Illia został przetransportowany helikopterem do lokalnego szpitala, jednak po przybyciu zapadł w śpiączkę. Jego żona wyjaśniła, że lekarzom ​​udało się przywrócić akcję serca, ale niestety stwierdzono u niego śmierć mózgu. 

„Spędzałam każdy dzień przy nim, mając nadzieję, bo jego serce zaczęło bić ponownie, ale lekarz przekazał mi straszną wiadomość, że jego mózg umarł. Dziękuję wszystkim za kondolencje. To bardzo budujące, że nie zostałam sama na tym świecie, a tak wiele osób zaoferowało mi pomoc i wsparcie”. 

Illia Golem był znany jako „Mutant” i został nazwany „Najbardziej monstrualnym kulturystą” ze względu na swoją budowę ciała. Był też niezwykle silny, potrafił wycisnąć na ławce 272 kg i podnieść w martwym ciągu prawie 318 kg. Golem był również znany ze swojej szalonej diety, która składała się z ponad 16 500 kalorii. Jadł siedem posiłków w ciągu dnia, a w jego menu można było znaleźć m.in. 108 kawałków sushi czy 14 owsianych naleśników z syropem.

https://youtu.be/GygkvDNIXKI

Golem zgromadził wielu fanów w mediach społecznościowych, a na swoich kanałach poruszał tematy związane z dietą i treningiem. Nigdy nie unikał trudnych tematów, w tym dyskusji o stosowaniu sterydów. Jego śmierć z pewnością wywołała szok wśród fanów i entuzjastów fitnessu, co doprowadziło do jeszcze większej liczby rozmów na temat bezpieczeństwa kulturystyki.