Rion, dzięki, nie jest źle!
19.09.2017 - DNT
ROZTRENOWANIE dzień 8
Dieta i suplementy:
Zwykły dzień w pracy.
-----------------------------------------
20.09.2017 - DT
ROZGRZEWKA dzień 1
Pomiary:
Jak zwykle, jak to po wyjeździe, schudłem
W lustrze wciąż stara dobra forma, tak więc mimo lżejszego treningu zostawiam kalorie w spokoju, nic nie odejmuję.
Natomiast za tydzień na pewno dodam.
Dieta:
Po treningu kurczak z makaronem w pesto:
Kurczak, ryż jaśminowy i fenomenalne buraki od taty!
Czawajnica
I na kolację naleśniki z masłem orzechowym i sosem karmelowym AN
Suplementy:
Po staremu.
KLATKA+PLECY
Komentarz:
A więc wracamy po małym roztrenowaniu, czyli odpoczynku
Szkoda, że wracamy z katarem- ale dziękuję Bogu, że złapał mnie teraz a nie w Wiedniu
Ogólnie plan treningu nie będzie zmieniony- doskonale mi się ćwiczyło starym (na wstępie do masy) i tymi zestawami ćwiczeń, poza tym uważam, że dopiero teraz wycisnę z niego co trzeba. Zmienia się natomiast parę założeń, o których wspominałem już parę razy.
Każdego tygodnia, danego dnia tylko 1 partia będzie ćwiczona ciężko (wtedy druga lżej- bez dropów i bez dodatkowych powtórzeń po chwilowej przerwie [swoją drogą wracam do nich]). A więc nie będę jechał na maks zawsze, ale jeśli już, to będzie naprawdę ostro. Myślę jednak, że dokładane kg co tydzień będzie zawsze, inaczej progresowałbym co 2tyg, a to zbyt rzadko. Oprócz tego, natchniony seminarium (a jakże),
wprowadzam 2 rodzaje treningu 4ek- z większą ilością powt i z mniejszą. Szczegóły w sobotę, wtedy nogi. Cóż tu pisać więcej,
klatka i plecy weszły naprawdę świetnie, z czuciem. Powoli i miarowo. Tydzień rozgrzewkowy, więc brak dropów i ciężary zaniżone o jakieś 15%. Cardio chodzone przez 10min, tak tylko
Na jutro mam niecny plan wstania o... 4
Przesunęło się wszystko przez Wiedeń i pomimo pracy muszę, nie muszę- chcę! wcisnąć trening. Prawie narzeczona wstaje do roboty, to będzie łatwiej
PS: 22 i 24 września Platz będzie w Anglii. Nawet nie wiecie jakbym chciał ponownie się z nim spotkać. Tym razem już w pełni na luzie, bez tremy i chyba całkowicie świadomy tego, co właśnie się dzieje
A, i jeszcze jedno: 'marzenia actualised'- teraz będę dążył do osobistego spotkania z Tomem, być może w LA, oraz zrobienia pełnego treningu, wraz z nim- ja asekuruję jego, on mnie. Start.
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2017-09-21 19:01:24