AURA MOCY - TRÓJBÓJ SIŁOWY

MaGor

że dobry plan siłowy musi mieć objętość. Objętość robisz:
a) dużą ilością powtórzeń (ch** nie stymulacja dla ukłądu nerwowwego)
b) dużym ciężarem

Zgadzam się. Z zastrzeżeniem, że objętość robimy ilością serii a nie powtórzeń a ciężar hasa między 60 a 70% 1RM - najlepsze połączenie na moc. Plan, który właśnie zakończyłem, był dobrym przykładem. Nie mam pomiarów więc statement będzie na odczuciu - ale takiego wyjścia z dołu to jeszcze nie miałem. To było dobrze widać na próbce ponad tydzień temu, problem był z dociśnięciem - a zawsze miałem odwrotnie, jak stawało to do połowy a jak przeszło, to zawsze docisnąłem. Jakby się cofnąć kilka stron do tyłu, to jest tam moje zdanie, że dobry plan na moc, ale kiepski na siłę.

Fanu - ale siłą rzeczy, jak polecisz pierdyliard serii na kilka repów to "wyjdzie" objętość z tabliczki mnożenia. GVT to chyba nawet mniej niż 70% szło. Tam się rozbijało o 10 serii x 10 rep. z minutowymi przerwami. Wytrzymałość po tym pewnie szła potężnie. Im większy ciężar tym mniej powtórzeń.

Sarkoplazma to otulina włókien mięśniowych. Miofibryle to właściwe mięśnie.
I tu jest wszystko jasne. Problematyczny staje się trening mający rozdzielić hipertrofię miofibrylarną i sarkoplazmatyczną.
Stąd też. moim zdaniem, niezbędnym staje się trening objętościowy "smarkoplazmatyczny" by w szybkim czasie dorzucić mięsa, taki jak GVT, po to by później nad tym mięsem popracować. GVT to trening objętościowy, którego dwiema głównymi cechami jest duża objętość (cykl zaczyna się od 10x10x60%RM) i wolna faza ekscentryczna trwająca o ile się nie mylę przy złożonych ćwiczeniach to 4 sekundy.I oczywiście krótkie przerwy.
Moc jest wypadową siły i prędkości.

MaGor, ja wiem, że dl Ciebie to oczywista oczywistość. Napisałem to, żeby ktoś przez objętość nie zrozumiał pierdyliona powtórzeń na gównianych ciężarach, co poskutkuje wyhodowaniem g*wno wartej smarkoplazmy, z której jest tyle siły co z gili z nosa.
Są przypadki nawet u nas na forum, którzy próbują robić siłę na 10ciu i więcej repsach.


Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2016-10-26 17:16:19

_Szajba_

Problematyczny staje się trening mający rozdzielić hipertrofię miofibrylarną i sarkoplazmatyczną.

Przepraszam, a na czym ta problematyczność polega?

ps. MaGor, 10x10 z minutowymi przerwami to jak piszesz, czysta wytrzymałość - aż albo tylko - zależy pod jaki sport.


Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2016-10-26 17:19:03

Na tym, że komórka mięśniowa to nie kondom i wraz ze wzrostem miofibryli, musi też wzrastać sarkoplazma.

_Szajba_

Na tym, że komórka mięśniowa to nie kondom i wraz ze wzrostem miofibryli, musi też wzrastać sarkoplazma.

Niekoniecznie. Gdyby tak było,trójboiści mieli by większe mięśnie od kulturystów. A tak nie jest. Sarkoplazma to po prostu cytoplazma komórki mięśniowej, w której elementem funkcjonalnym są miofibryle. A funkcje cytoplazmy w komórce zwierzęcej to:

zapewnia komórkom określoną wytrzymałość mechaniczną, elastyczność, pewną sztywność i kurczliwość;

umożliwia transport substancji pokarmowych wewnątrz komórki,

umożliwia wykonywanie ruchów ameboidalnych niektórym organizmom,

umożliwia ruchy chromosomów w czasie mitozy i mejozy,

stanowi środowisko dla organelli komórkowych,

umożliwia przebieg reakcji chemicznych.

Czyli trójboista spokojnie może się obejść bez "kulturystycznego: zakresu powtórzeń, a wtedy mięsień nie przybiera tak na przekroju poprzecznym jak wraz ze wzrostem sarkoplazmy :) Nie chce mi się się szukać, ale są badania wykazujące wpływ ilości powtórzeń na to, co rośnie. czyli problemu nie ma. :)

To skąd się biorą 60cio kilowe koguty, którzy siadają 4ro krotność wagi ciała? Może mają gęściej nasiane miofibryli w tych smarkach?





EDIT: to jest w ramach odpowiedzi do Szajby, ale Ajazy był szybszy



Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2016-10-26 17:53:02

Widzę, że coś wspominacie o GVT. Właśnie jestem w trakcie 4 części pierwszego mezocyklu. Ogólnie jeden mikrocykl 5 dni (3 treningi 2 przerwy, na 6 dzień zaczyna się od nowa mikrocykl czyli każda grupa mięśniowa trenowana 2x w tygodniu.) Wychodzi sporo bo 200 przysiadów, wyciskań, mcnpn, podciągnięć itp na tydzień.
1 mezocykl=6mikrocykli; cwiczenie A1A2 10x10 przerwy 90sek tempo 4-0-x plus B1B2 3x12 przerwa 60sek, tempo 3-0-2; ciężar 60% plus 5%co mikrocykl.
2-3 tyg luzu
2 mezocykl=6-10 mikrocykli 10x6powt (ciężar z którym wykonamy normalnie 12 powt) przerwy 90sek, temp 5-0-x plus B1B2 3x12-15 temp 3-0-2. przerwy 60sek.
Prawdą jest, że wytrzymałość to podstawa...przy dniu przysiadów i mcnpn to zawał przy ostatnich seriach. Do tej pory myślałem, że ćwiczyłem FBW czy splita po 2 godziny i się męczyłem...teraz wiem co to 45min i zgon. Myślę, że 2 mezocykl już takiej wytrzymałości nie będzie wymagał bo jednak tylko 6 powtórzeń.

ajazy

Nie chce mi się się szukać, ale są badania wykazujące wpływ ilości powtórzeń na to, co rośnie. czyli problemu nie ma. :)

Nie trzeba badań, wystarczy doświadczonych posłuchać/poczytać. Kolejna okazja do odesłania do wspomnianej wcześniej książki. A tak na marginesie i przy okazji, nie wiedziałem, że bardzo techniczne ćwiczenia, jak rwania, podrzuty, zarzuty itp, najlepiej robić w zakresie 1-2. Szkoda, że mnie to nie dotyczy, tzn bardzo chciałbym takie ćwiczenia wykonywać, ale nie ma mnie kto nauczyć