ojanA elektrowstrząsy Ci nie pomagają?
Siedzisz 30 minut i patrzysz jak mięsień się regeneruje :)
Dopiero zauważyłem panie Janku. Jeszcze nie, bo mam mały niedoczas. 30min dziennie idzie na molestowanie doopki (wiadomość dla mojej kochanej małżonki: chodzi o moją własną i elektrowstrząsy - wiem, że mnie inwigilujesz mogłaś nie pytać, czy są u nas w dziale jakieś kobiety, akurat dwa dni po zarybieniu naszego stawu - pobite gary ) Dzisiaj nie ma treningu, więc powinienem zagospodarować czas, to zaatakujemy też rękę prądem. Swoją drogą muszę się znowu wybrać do szpeca, rozwiązać do końca ten problem spiętego poślada.