Oszukać grawitacje.

ajazy

.trening ma skopać dupsko, ale musi tez sprawiać przyjemność...

Ajazy - zamiast zmywarki było sobie karnet na Crossfit kupić. Bólu szukasz? Trening co skopał dupsko był za mocny dla aktualnej formy zawodnika. Czasem trzeba. Bardzo czasem.

Klokov to cyborg. Chyba kilka lat temu wpadł na solidnym dopingu. A ta tabata to raczej nie była Tabata. Ciężary przerażające, ale chyba nie dla tego faceta. Podobno po dobrej Tabacie św. Piotr podaje szejker z BCAA. Jak przyjmiesz to umierasz.

Ok, inna wersja..też bliższa Fanowi niż bieganie np. ...

Jak już pisałem dwa posty wyżej, dajta wy mnie żyć


Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2016-04-16 22:26:34

Ja tylko tak, z dobrego serca :P :) Do niczego nie namawiam, rób tak, żeby Tobie było dobrze i żebyś osiągał zamierzone cele.

ajazy

Ja tylko tak, z dobrego serca :P :)

Wiem Nie przestawaj, nie ze wszystkiego skorzystam, ale chętnie czytam

Ajazy - proszę...
Crossfitowcy to dzikie i nieokrzesane plemię. Może będą z nich kiedyś ludzie, ale na razie uprawiają naśladownictwo sportowców w bardzo ekstremalnej formie.
Jak się młody człowiek naogląda takich filmów i nie trafi na trenera z pojęciem, to właśnie takie "tabaty" będzie sobie urządzał.
Izumi Tabata opiekował się łyżwiarzami szybkimi. Cyborgami z japońską mentalnością "Wszystko co poniżej 100% = sepuku."
I dla nich wymyślił protokół interwałowy, w którym czas pracy był dwukrotnie dłuższy od czasu odpoczynku, a czas odpoczynku nie umożliwiał odpoczynku. Praca 20 sekund - odpoczynek 10 sekund. Ale praca na pograniczu wylewu i rozległego zawału, w strefie gdzie nie mówimy o komforcie tylko przyglądamy się jak diabeł i anioł grają w karty o nasze dusze. Do takiego poziomu wysiłku zdolni są tylko wytrenowani zawodnicy. I tylko na nich on działa. Nie można zrobić dwóch "tabat" jedna po drugiej, o ile ta pierwsza była tabatą.
"Cztery minuty wysiłku i działa?" Tak. Ale tylko na tych, którzy są w stanie w 20 sekund dotrzeć do szczytu swoich możliwości. 8 razy.
Zmień proporcje i nagle się okaże, że można ćwiczyć 8 razy po 2 minuty z 1 minutowym odpoczynkiem i nie jest to takie znowu wielkie wyzwanie.

A szacunek do kobieciny z filmu straciłem tu ("American Swing" wg CF):

Zaraz ruszają zawody w mc u Burneiki

ajazy

opisane na T-Nation to, co Ojan proponował..Bierzesz ciężar, z którym możesz zrobic 6 powt. z dobra techniką, odpoczywasz 5-10 sek, robisz następne 2-4 powt., odpoczywasz 5-10 sek. i próbujesz jeszcze 2-4 powt..

to się nazywa rest pause,
robimy tą technikę teraz pierwsze ćwiczenie na klatę, wyciskanie na skosie dodatnim, z tym ze przerwy 15-20s
masakruje konkretnie, ostatnio wason nawet stwierdził że chyba lepiej byłoby mu robić 18reps od razu niż 3x6 z przerwami
polecam

kabo9

masakruje konkretnie,

No to nie dla mnie jednak Jak się tak pomasakruję to jak będę 6 razy w tygodniu ćwiczył ?

Dzisiaj na czczo basen ze zjeżdżalniami czyli milion razy po schodach, i szybki trening na wariata w celu lekkiej pompy pod zdjęcie konkursowe. Jednakże na zdjęciach okazało się, że takie numery działają jak jest co pompować, więc strata czasu dla mnie. Po treningu na wagę i 93.1kg . Kilogram w tydzień
Może dorzucę do michy jednak, bo jak piszą pakery z +35 - pójdzie z mięcha Z drugiej strony, dobrze mieć jakieś wytłumaczenie, jak wyjdzie szkieletor
Dobra, dziennik muszę założyć.
Ps. dzięki Kabo za wskazówkę pod konkurs

Fan, czy ty startujesz w konkursie krata na lato? Czyli koniec z robieniem siły?
Życzę powodzonka


Zmieniony przez - _CORTES_ w dniu 2016-04-17 16:03:22