Oszukać grawitacje.

wason77

Jak ja się bawiłem w TS to też cały czas liczono na to, że wkrótce zostanie dyscypliną olimpijską.
Ale to było 20 lat temu i nic do tej pory się w tej materii nie zmieniło niestety

MKOL największe zastrzeżenia miał i ma do sprzętu specjalistycznego w TS (koszule, kaftany, gumy). Jakby nie patrzeć jeszcze kilka lat temu IPF propował właśnie sprzętową odmianę TS a nie klasyka (moim zadaniem siła kasy od firm typu Titan i innych). Weterani trenujący od lat np. prawie wogóle w klasyku nie startują - inne pokolenie
Ponieważ jednak od kilku lat coraz bardzie popularny robi się klasyk (na ostatnich MŚ w Norwegii zawody trwały tydzień i w niektórych kategoriach odbywały się równolegle na dwóch pomostach... tyle luda) to jest szansa, że TSK znajdzie się w gronie olimpijskich dyscyplin. Ja za to trzymam kciuki!

Pocieszyłaś mnie Kokosik, ponieważ w tych koszulkach to wyścig zbrojeń. Równie dobrze strongmeni mogli by startować w strojach z robocopa



Zmieniony przez - _CORTES_ w dniu 2016-03-04 11:52:25

Zmieniony przez - _CORTES_ w dniu 2016-03-04 11:53:16

Kiedyś taki wyścig zbrojeń to mieli chyba pływacy (kombinezony do pływania czy coś w ten deseń). Niby nie było jak zabronić, bo to "tylko" inny rodzaj tkaniny. A jednak okazywało się w wodzie, że to "tylko" pozwoliło pobić 3/4 rekordów w pływaniu. Jeszcze inny patent to chyba była ruska maść "hydrofobowa" (to się tak nie nazywało, ale podobnie działało). Podobno redukowała - i to znacznie - opory wody. Fizyki nie da się oszukać. Nawet 2% mniejszy opór w sportach ściganych czy większe wspomaganie w sportach siłowych, to szansa na 2% lepszego wyniku. U ścigantów może to oznaczać atomowy ułamek sekundy. Na pomoście może oznaczać 100 g więcej.
A taki egzoszkielet to mogłoby być coś na zawodach TS.

@Kabos,MAGor -A CUKIER, to jego sprawka. No to pierwszy poważny minus jechania na tłuszczach, nie wiem czy nie przeważający wszystkie (bezdyskusyjne)plusy. Jakoś średnio mi się widzi nie capnąć ciasta przy jakiejś okazji, jest to jakieś ograniczenie a ograniczeń to ja nie lubię. Tym bardziej, że skojarzyło mi się to ze stanem chorobowym a bez sensu sobie coś takiego serwować Trzeba będzie przemyśleć jak przejść na zbilansowaną (jak przejść bezboleśnie ).

Wyniki z ostatniego meetingu z mojego "województwa"







Po osiągnięciu swojego następnego celu wstydu być nie powinno (najpierw osiągnij pierwszy cel cwaniaczku )


Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2016-03-04 16:56:57

Fan - rozważ również inne opcje. Mogłeś nagrzebać w organizmie również innymi historiami. Może czas zadbać o nadnercza? Ja niby taki wielki tłusty sztandar mam nad głową, a wczoraj 140 g węgli wleciało bez żadnego gadania.
Dzisiaj od rana (od 10:30 - 11:00) głód. To chyba te metaboliczne treningi tak uruchomiły piec. Jadąc na robotę, zjadłem 100 g schabu, 100 g boczku, popiłem 330 ml śmietany 30% i... zagryzłem cukierkami czekoladowymi, które dostałem w aucie na imieniny. 4 sztuki. Pod śmietanę. Do tej pory mnie trzyma. Zero myśli o szamie. Tackę cykorii wciągnąłem i 50 g orzechów włoskich. Tyle. Jednak podanie węgli prostych razem z tłuszczem nie zabija. Pisał kiedyś o tym jeden mądry chłopak na tym forum, ale go kryptobulimicy zdenerwowali i zlikwidował konto. A miał wiedzę skubany.

Twoja tabelka pokazuje, słuszność że jednak w 93kg powinieneś celować, a nie rozpasać się do 105


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2016-03-04 17:28:19

ale tak uczciwie to te wyniki dupy nie urywają. liczyłem na większe. to jakaś liga początkujących?

Pewnie często ich badają :)

ajazy - dobre,
wyniki dupy nie urrywają to lepiej - jest szansa powalczyć o dobre lokaty


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2016-03-04 18:11:42

MaGor

Fan - rozważ również inne opcje. Mogłeś nagrzebać w organizmie również innymi historiami. Może czas zadbać o nadnercza?

Trochę mi doświadczenia brak na rozważnie innych opcji - niestety
Zadbać o nadnercza - tzn?

kabo9

Twoja tabelka pokazuje, słuszność że jednak w 93kg powinieneś celować, a nie rozpasać się do 105

Niby racja, zobaczymy jak się sytuacja będzie rozwijać. /kat 93 boję się, że więcej mi zejdzie na walkę z wagą niż praca nad siłą

Gwid

ale tak uczciwie to te wyniki dupy nie urywają. liczyłem na większe. to jakaś liga początkujących?

Ano nie urywa

ajazy

Pewnie często ich badają :)

Śmichy chichy ale ratio kontroli antydrugowych to 0.7 czyli na 10 zawodów 7 razy, no i na pewno wpływ na poziom na ludność kraju już nie wspominając o predyspozycjach osobniczych - w szkockim wypadku ich braku.

kabo9

wyniki dupy nie urrywają to lepiej - jest szansa powalczyć o dobre lokaty

Dokładnie Zaczynamy się znać jak łyse konie a na oczy żeśmy się nie widzieli


Przysiady na spokojnie, 2 serie z gumą (od dołu), kilka z zatrzymaniami, pełen focus na prostych plecach i głębokości. Trzeszczą mi kolana Nie ćwiczę więcej bez muzyki i farelki, bo jeszcze coś gorszego sobie wysłucham
A, i najważniejsze,rano podczas wstawania z wyra - brak bólu nad lewym półdupkiem, zrost w pośladzie wreszcie się poddał, dzisiaj podczas rolowania przed treningowego okazało się, że nie ma po nim nawet najmniejszego śladu - dwa tygodnie bardzo częstego rolowania - twardo się trzymał. Następne w kolejce motyle bokiem (ałłłła) i boki ud (podwójne k***a ałłłłła)

3xR
SQ: 8x20,60,80,100,2x6x110(G),6x110,1x140,1x160
2xR