Ja chciałbym wtrącić swoje 3 grosze w kwestii IIFYM.
To co napisal Tadziu nie podlega dyskusji,ale chcialbym napisać cos od osoby która nie jest dietetykiem [ale czy zdanie takiej osoby sie liczy?]
Jesli rozpatrywac IIFYm tylko na zasadzie - jesli makro sie zgadza to kazda dieta jest IIFYM.
A nie o to chodzilo osobie ktora wpadla na IIFY,czy go rozpowszechniła.
Chodzi o wolność wyboru,brak przywiązania do jednego schematu,tudzież kilku produktów.
Ja bym diety [czy tez produkty] rozdzielił na kilka grup:
1] Dieta 'ortoreksyjna' [obsesja na punkcie zdrowego odzywiania].
2] Dieta typowo kulturystyczna [kilka produktów kilka razy dziennie,monotonność]
Swoja droga 1 czy 2 ,na to samo wychodzi.
Teraz wchodzi do gry grupa 3.
Wiadomo ze sa produkty mega zdrowe [ktora je grupa 1 i 2]
I sa produkty mega niezdrowe.
Których należy unikać jak ognia.
Ale czy to wszystko?
Jest jeszcze grupa produktow,pewnie największa ktora ani nie jest mega zdrowa,bo nie dziala prozdrowotnie czy nie jest gesta odzywczo,ale tez nie jest mega szkodliwa i nasz po dwoch dniach zabije albo wątroba zgnije [jak sadza niektorzy].
Produkty 'neutralne'.
Ale skoro nie sa na liscie produktów super 'healthy' czesc osob je unika.
Nie wiadomo czemu.
I właśnie łączenie produktów zdrowych i tych z polki 'neutralnej' nadal de facto jest zdrowe.
I dopiero wowczas jest 4 grupa produktów - niezdrowe,wysokoprzetworzone,o niewiadomym składzie.
Zeby byla jasnosc,nie da sie jesc syfu i zmiescic sie w makrosach [w tym bialko i blonnik zwlaszcza].
Ale [cytujac Nortona]:
'If you are trying to hit a macronutrient composition that is favorable to optimal body composition, and get enough protein and fiber in, it will be impossible to do that just eating ‘cheat’ foods.The point is that once you have covered your nutritional requirements with ‘good’ foods, you can afford some ‘bad’ foods in moderation.'
I ta grupe nazwłbym dopiero IIFYM.
Jesz co chcesz,miescisz sie w makrosach,ale gdzie 'co chcesz' nie oznacza łyżki keczupu czy makaronu durum.
IIFYM = freedom
Wolność wyboru [pod pewnymi warunkami].
I teraz ,jesli kazda dieta to IIFYM ,to jaki sens ma nazwa IIFYM w takim razie?
Dwie pierwsze grupy maja wypaczone pojecie na temat diety.
Ale jest jeszcze cała reszta po srodku.
Gdzie unikaja rzeczy niezdrowych [wysokoprzetrworzonych].Ale nie gardza produktami ktore nie sa ani biale ani czarne.
Wrzucając pierwsza lepsza liste produktów zbożowych:
pełnoziarniste / razowe pieczywo,
pełnoziarniste / razowe makarony,
ryż paraboiled,
kasze: gryczana, jaglana, jęczmienna,
płatki owsiane górskie,
płatki jęczmienne, żytnie
CZy wszelkiego rodzaju świeże owoce,świeże miesa czy nasiona [po za slonecznikiem ze wzgledu na duza zawartosc 06].
Co jest niezdrowego w zjedzeniu jabłka,gruszki czy garści malin?
Albo karkowki czy upieczonego schabu?
Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-02-20 23:30:54